
Fundacja Kaczuchy Dziennikarskie to szczecinecka inicjatywa założona przez piątkę młodych ludzi, której celem jest głównie walka z dezinformacją i promowanie rzetelnego dziennikarstwa, mówienie o tolerancji i uczciwości, szczególnie w życiu publicznym. I dziś właśnie o tym.
- Nazywaliśmy się Kaczuchy, bo jest taka anegdotka, gdzie kaczka dziennikarska funkcjonuje jako opis fałszywej informacji i właśnie najczęściej ona się pojawia w dziennikarstwie
- tłumaczą mi Wiktor Chęciński i Paweł Brancewicz, członkowie fundacji.
Członkowie fundacji w założeniu to osoby zaangażowane w promowanie prawdy i rzetelnych informacji. W swojej działalności Kaczuchy stawiają na fakt-checking i transparentność.
- Zależy nam, żeby każdy miał dostęp do sprawdzonych informacji
– mówi Paweł Brancewicz, wskazując również na ich Biuletyn Informacji Publicznej, w którym publikują szczegóły dotyczące funduszy i darowizn, które przyjmują.
Chcemy być otwarci, przejrzyści i klarowni
– zaznacza dodając, że ich działalność jest wolna od jakiejkolwiek presji ze strony tzw. autorytetów.
Członkowie fundacji przyznają, że niełatwo jest unikać wpływu politycznego, ale podkreślają, że nie przyjmują dotacji od instytucji rządowych, aby pozostać niezależnymi.
Dziś Wiktor Chęciński i Paweł Brancewicz opowiadają o swojej działalności, o tym jak odróżnić informację fałszywą od prawdziwej, o tolerancji i o tym, jak ważne jest dla nich nie tylko rzetelne dziennikarstwo, ale i przejrzystość oraz szacunek w debacie publicznej.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie