Dziewiąty Międzynarodowy Festiwal Balonowy zakończony

W niedzielę (8.07) zakończył się dziewiąty Międzynarodowy Festiwal Balonowy o Memoriał Kurta Hummela w Szczecinku. Wcześnie nad ranem wystartowały balony bez konkurencji sportowej, zaś wieczorem miejsce miały efektowne zawody zwane “Splash or grab”.

Ostatniego dnia balony na szczecineckim niebie pojawiły się już przed godziną szóstą. Była to gratka dla wszystkich miłośników widoków wschodzącego słońca. Załogi leciały poza konkurencją sportową.
Wieczorem zaplanowana była po raz drugi w historii konkurencja zwana “Splash or grab”, co w wolnym tłumaczeniu znaczy “Chlapnij w wodę lub zgarnij nagrodę”. Balony wystartowały w różnych miejscach. Wybór miejsca startu należy do pilota, a jego zadaniem było tak wybrać miejsce startu i przeprowadzić lot, aby dotrzeć do wyznaczonego celu. Celem był maszt o wysokości 3 metrów, umieszczony na pływającej platformie na jeziorze Trzesiecko. Na jego szczycie będzie do zabrania szarfa. Cel był otwarty przez 2 godziny. W ubiegłym roku tego trudnego zadania nie udało się wykonać żadnej załodze, tak też było w tym roku. W obecnej edycji tylko jeden balon był blisko wody i szarfy. Wszystko pokrzyżował zły wiatr, który zmienił swój kierunek i prędkość - jak informowali organizatorzy, balony startowały z północnej części miasta, a zmiana wiatru sprawiła, że należałoby startować z okolic Trzesieki.

Potwierdziło się natomiast, że impreza cieszy się olbrzymią popularnością. Po raz kolejny mnóstwo ludzi zjawiło się w parku i na pomostach, by podziwiać statki powietrzne lecące przy jeziorze. Nie zabrakło widzów, którzy chętnie przemierzyli setki kilometrów, by dotrzeć do Szczecinka. Następna próba “pokonania” wiatru i konkurencji “Splash or grab” już za rok. Dziewiąty Międzynarodowy Festiwal Balonowy o Memoriał Kurta Hummela przeszedł do historii.

Patryk Witczuk