
Włości będące we władaniu Przedsiębiorstwa Komunikacji w Szczecinku zostały podzielone na działki i są sukcesywnie wystawiane na przetarg. Idą jak ciepłe bułeczki.
Ostatnio szczecinecki PKS ogłosił przetarg na sprzedaż czterech działek przy ul. 28 Lutego, Klasztornej i Mestwina o łącznej powierzchni ponad 0,6 ha i wartości (cena wywoławcza) ponad 2,5 mln zł. – Wszystko sprzedaliśmy – mówi „Tematowi” Adam Wyszomirski, prezes zarządu PKS Szczecinek. – Trzy z nich sprzedawaliśmy jako działki pod budownictwo jednorodzinne, a jedną, największą, położoną pomiędzy ulicami 28 Lutego i Klasztorną, pod działalność usługową.
Prezes nie chciał ujawnić, ile firma zarobiła na transakcji, ale zapewnił nas, że pieniądze zostaną zainwestowane jako wkład własny PKS w autobusy, jakie niebawem firma pozyska przy wsparciu funduszy unijnych. – Pozostałą część pieniędzy zainwestujemy w budowę warsztatów – mówi A. Wyszomirski.
To nie koniec „terenowych” transakcji naszego PKS. – Została nam jeszcze jedna duża działka pod działalność usługową, położona pomiędzy domkami jednorodzinnymi a ulicą Klasztorną. Wystawimy ją na przetarg prawdopodobnie we wrześniu tego roku. Mamy też jeszcze jedną działkę pod zabudowę jednorodzinną. Myślę, że też we wrześniu ją sprzedamy. Tym bardziej, że jest duże zainteresowanie – dodaje prezes Wyszomirski. (sw)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Czy na pewno wszystko jest ok? Ja to bym NIK zaprosił...
Kupiły nazwiska - jakby szczecineckie.
kosztów utrzymania działek co najmniej o 1200zł/rocznie? Dzięki PO. To tak na dobry początek, bo później ... będzie więcej. (za 1m2) Co do działek po PKS, ciekawe kto je kupił - po tym byłoby można określić co tam powstanie. Ile uzyskano funduszy - jeśli działki sprzedano dla kolegów partyjnych - liczba tych funduszy - nie jest podana, bo ludzie zabili by prezesa i osoby kupujące ... śmiechem. Ale to oczywiście tylko kolejna teoria, do sprawdzenia przez osoby pracujące w magistracie, PO lub PKS.