
Od początku czerwca stanowisko dyrektora Muzeum Regionalnego w Szczecinku zaczął piastować Irek Markanicz. Nowy dyrektor zastąpił poprzedniego – Jerzego Dudzia, który wraz początkiem tego roku, po 40 latach pracy w szczecineckim muzeum, odszedł na emeryturę. Czy zmiana dyrektora wpłynie na dotychczasową działalność placówki? Jaki kierunek obierze Irek Markanicz i jakie plany zamierza zrealizować w pierwszej kolejności?
Nasz rozmówca wyjawił, że jeśli chodzi o nowości, które już wkrótce czekać będą na wszystkich miłośników muzealnych ekspozycji, do najważniejszych zmian będzie należało wprowadzenie elementów multimedialnych. – To będzie wprowadzenie świata, który jest atrakcyjny przede wszystkim dla młodych odbiorców – powiedział w rozmowie z „Tematem” Irek Markanicz. - Ludzie chcą mieć kontakt interaktywny z przedmiotami. Niestety, wszystkiego nie da się wyciągnąć zza gablot. Wszystkiego w muzeum nie da się dotknąć. Są tu bowiem rzeczy delikatne, których wyjęcie groziłoby tym, że zaprzepaścilibyśmy całe dekady pracy w muzeum. Wiadomo, przez multimedia, aplikacje, część z tych rzeczy mogłaby być bardziej wyeksponowana.
- Multimedia w muzealnictwie zawsze bardziej angażują – dodał nasz rozmówca. – Ale nie zawsze interakcja wywoływana jest przez komputerowe aplikacje. Na przykład, fakt, że jedną z sukni z kolekcji Anny Moryto można dotknąć i przymierzyć, to już jest dużo. Wiele osób z tego korzysta. Jest przy tym wiele śmiechu i zabawy. To też jest interakcja. Nowoczesne muzealnictwo polega właśnie na tym, że osoba zwiedzająca jest zaangażowana. Musi też wykonać jakiś rodzaj pracy. Chcemy, żeby takich interaktywnych elementów było więcej. Wiemy, że nie zawsze trzeba wyważać drzwi. Trzeba korzystać z rozwiązań innych placówek. Sporo podróżuję po Polsce, żeby zobaczyć, w jakiej formie, jakimi metodami osiąga się taki efekt.
- Oczywiście, to będzie proces kilkuletni. Transformacja będzie przechodziła, mam nadzieję, w sposób bezbolesny dla tej ekspozycji, która tutaj jest, bo ona jest naprawdę atrakcyjna. Na wszystko będziemy się starali uzyskać granty.
Zdaniem nowego dyrektora, Muzeum Regionalne w Szczecinku powinno jeszcze bardziej zachęcać młode osoby do odwiedzania ekspozycji. O ile mali i nieco starsi mieszkańcy Szczecinka mają ułatwiony dostęp do muzeum, tak już sytuacja wygląda zupełnie inaczej w przypadku młodszych mieszkańców gminy i powiatu. - Już jestem po pierwszych spotkaniach z wójtem Gminy Szczecinek – poinformował dyrektor. - Chciałbym, aby nasz program adresowany do najmłodszych trafił także do szkół gminnych. Dla ucznia ze szczecineckiej szkoły przyjście do muzeum nie jest organizacyjnym wyczynem, jak sprowadzenie tu dzieci i młodzieży właśnie z okolicznych miejscowości.
Czy zmienią się udostępniane zwiedzającym w szczecineckim muzeum ekspozycje? Irek Markanicz podkreślił, że wszystkie muzealia, które można oglądać w murach placówki są ciekawe i atrakcyjne. Wyjawił też, że wkrótce w muzeum będzie więcej ekspozycji dotyczących czasów powojennych i współczesnych. – Chcemy odpowiadać na zapotrzebowania – zaznaczył nasz rozmówca. – Znam już plan wystaw na 2016 rok i mogę zdradzić, że na pewno będzie wystawa opowiadająca o szczecineckich kolejkach i niedoborach towarów wszelakich. Chcielibyśmy także pokazać nieznane rejony ziemi szczecineckiej. Zwrócić uwagę na obiekty warte zauważenia. Będą działania pokazujące, że cały nasz region jest bardzo atrakcyjny i nieodkryty.
Irek Markanicz liczy również na dotychczasową współpracę z pasjonatami historii. - Nie spodziewałem się, że jesteśmy tak dobrze odbierani w mieście i regionie - zauważa. – Wiele osób przynosi do nas cenne obiekty. Chce je przekazać bezpłatnie. Nasi darczyńcy będą mieli specjalne podziękowania podczas Nocy Muzeów, bo taką już mamy tradycję. Nie zawsze wszystko będzie można zobaczyć od razu. Mnóstwo przedmiotów wymaga opracowania, reperacji, odświeżenia. Ale w którymś momencie ktoś zobaczy ten czy inny przedmiot na wystawie czasowej lub stałej. Radość z tego to też jest forma nagrody.
Pozostając w temacie znalezisk, zapytaliśmy także o dalsze losy „Skarbu spod Szczecinka” (o niezwykłym odkryciu pisaliśmy w artykule „Szczecinek ma swój skarb!” http://temat.net/aktualnosci/22708/Szczecinek-ma-swoj-skarb ). Czy jest szansa, że znalezione pod Szczecinkiem monety zostaną w tutejszym muzeum? - Zabiegi trwają. Wszystko w rękach Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Tutaj się delikatnie uśmiechnę. Nie mogę niczego powiedzieć, bo niczego jeszcze na piśmie nie otrzymałem, ale mam nadzieję, że będę mógł się podzielić z mieszkańcami dobrymi wieściami – poinformował dyrektor.
Nasz rozmówca odniósł się też do kwestii ogłoszenia miejsca niezwykłego znaleziska. Mówi Irek Markanicz: - To miejsce zostało utajnione decyzją WKZ. Właśnie dlatego, żeby ludzie już tam nie „grzebali”. Na takie prace trzeba mieć pozwolenie. Ja otrzymałem odgórne dyspozycje na temat ujawnienia lokalizacji tego znaleziska i nie mogę w tej sprawie działać na własną rękę.
A co z innym ważnym dla szczecinecczan miejscem, jakim jest Marientron? – Kwestię wykopalisk na wzgórzu także pilotujemy – dodał dyrektor. – Są zapowiedzi, że rozpoczną się one jesienią: będzie to koniec września lub początek października. Efekt dotychczasowych prac już znamy. To już jest dosyć ciekawe. Takich rzeczy się nie spodziewaliśmy. Teraz natomiast spodziewamy się śladów grodziska, które gdzieś tam, w tej okolicy powinno się znajdować. Być może przy okazji tych prac jeszcze trafimy na coś ciekawego, świadczącego o wcześniejszych etapach obecności na tym szczecineckim wzgórzu.
Na jakie atrakcje mogą liczyć osoby chcące odwiedzić muzeum zaraz po wakacjach. Dyrektor zapewnia, że plany są niezwykle bogate. Wszystko za darmo lub za symboliczną cenę, która w najbliższym czasie na pewno się nie zmieni. - Wszystkie weekendy września będą bezpłatne – zaznaczył Irek Markanicz. - Naszym głównym celem nie jest zarabianie, ale aktywność odwiedzających i turystów, których teraz nie brakuje. Najgorzej jest przekonać wieloletnich mieszkańców, którzy nadal myślą, że muzeum mieści się w wieży przy galerii handlowej. Ten obiekt czeka na lepsze czasy i mam nadzieję, że uda mi się o niego powalczyć. Ale są też tacy, którzy do muzeum wracają. Ruch naszych muzealiów jest naprawdę duży i już niedługo należy spodziewać się kolejnych niespodzianek. Chcemy być dla mieszkańców i powiedzieć: Drodzy mieszkańcy, oto jest wasze muzeum. Niech mieszkańcy Szczecinka wiedzą, co mają w swoim „skarbcu”, bo my właśnie takim rodzajem skarbca jesteśmy. (sz)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Uważam, że powinno być więcej ekspozycji dotyczących naszego miasta.
Patrzę na Pana Dyrektora Muzeum i teraz już mam odpowiedź dlaczego jako dziennikarz tak z jęzorem na wierzchu wchodził w............jaśnie ,albo raczej ciemno nam panującego Pana Burmistrza.Oj strasznie nie cierpię takich ludzi "pupowłazów".