
W niedzielne (20.05) popołudnie na terenie wybiegu dla psów przy ulicy Kościuszki, rozpoczął się niezwykle sympatyczny i radosny szczecinecki Zlot Buldogów Francuskich. Była to druga edycja tego wydarzenia. Do naszego miasta zjechali się po raz kolejny goście ze swoimi pupilami z wielu miast w regionie - ze Złocieńca, Koszalina, Słupska czy Darłowa.
Tego dnia ponownie nie zabrakło dużej frekwencji. Buldożki francuskie zapoznawały się ze sobą, biegały po wybiegu i bawiły. W międzyczasie każdy właściciel otrzymywał paczuszki z upominkami dla pieska.
Po tej części, czworonogi ze swoimi właścicielami udały się statkiem Bayern na ognisko, które znajdowało się na Mysiej Wyspie. To tam odbywały się także konkursy z nagrodami - imię każdego czworonoga było zapisywane na liście, a później wyłaniano pieska z najciekawszym, zdaniem głosujących, imieniem. Wybrano także najsympatyczniejszego czworonoga. Na Mysiej Wyspie znajdował się też zamek dmuchany dla dzieci. Wszyscy spędzili czas przy ognisku, wymienili się też doświadczeniami i wrażeniami. Na koniec rozdane zostały dyplomy za uczestnictwo.
W czasie II. Szczecineckiego Zlotu Buldogów prowadzona była akcja pod nazwą “Ciacho za Zeta''. Każdy mógł za symboliczną kwotę kupić smakołyk dla swojego pieska, a dochód przeznaczony był na szczecineckie schronisko dla zwierząt.
Organizatorem i pomysłodawczynią imprezy była Magdalena Tuziak, miłośniczka buldogów.
Pierwszy Zlot Buldogów Francuskich w Szczecinku, odbył się we wrześniu ubiegłego roku.
Patryk Witczuk
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Burmistrz też tam był jako naczelny bulgot?