Dokąd Szczecinek jeździ na wakacje?

Połowa lata za nami. Wiele osób z letniego wypoczynku już skorzystało, wciąż jest jednak spora grupa osób, które zastanawiają się, gdzie spędzić resztę wakacji. Polskie morze, góry, egzotyczne plaże, czy może europejskie ośrodki kultury? Sprawdziliśmy, dokąd w tegorocznym sezonie turystycznym najchętniej wyjeżdżają mieszkańcy Szczecinka. Ile kosztują takie wyprawy? Czy szczecinecczanie wolą wypoczywać w kurortach, czy może preferują aktywne wycieczki i zwiedzanie zabytków?

Okazuje się, że szczecinecczanie, podobnie jak mieszkańcy innych miast Polski, uwielbiają podróżować. Ze względu na dość kapryśną pogodę w kraju, latem niezmiennie najpopularniejsze są „słoneczne” kierunki. Ale nie wszystkie. Przykładowo Egipt w lipcu nie jest wybierany praktycznie w ogóle. Dzieje się tak, przez panujące tam niemal 50-stopniowe temperatury. Woda, która w tym czasie ma około 30 stopni, także nie przynosi oczekiwanej ochłody…

Co zamiast tego? – Tunezja ostatnio nie sprzedaje się wcale. W związku z różnymi zamieszkami, które w ostatnim czasie mają miejsce w krajach arabskich, bardzo dużym powodzeniem zaczęły się cieszyć kraje Unii Europejskiej – wyjawia Anna Werachowska z Centrum Usług Turystycznych w Szczecinku. - Tegorocznym hitem na pewno jest Bułgaria. Turyści bardzo chętnie wybierają też Grecję. Dzieje się tak, mimo tamtejszych rozmaitych zawirowań gospodarczych. Okazuje się, że jeśli chodzi o Grecję, to trudna sytuacja tego państwa absolutnie nie rzutuje na turystykę. Do popularnych kierunków należą też: Chorwacja, Hiszpania, Portugalia, Wyspy Kanaryjskie, no i nadal… Turcja. 

Jak przekonuje nasza rozmówczyni, w porównaniu do ubiegłego roku liczba turystów wyjeżdżających w lipcu za granicę nie spadła. Utrzymuje się na tym samym poziomie. - Jeśli chodzi o zainteresowanie wyjazdami w sierpniu, to można powiedzieć, że jest to bardzo specyficzny okres – dodaje Anna Werachowska. - Widać, że turyści czują, iż wakacje powoli dobiegają końca. Myślą o tym, żeby jeszcze ten pozostały, sierpniowy czas jakoś wykorzystać. Ludzie często myślą: jeszcze nigdzie nie byliśmy, więc chcemy gdzieś pojechać. Mamy akurat wspaniałą pogodę w kraju. Pozwala ona skorzystać z rodzimej oferty nad morzem albo nad jeziorami. No, ale oczywiście jeszcze cały czas czekamy na tych „spóźnialskich”, którzy chcą wyjechać gdzieś dalej. 

- Specyfiką tegorocznego sezonu jest to, że w ofercie praktycznie nie ma tzw. wyjazdów „Last Minute”. Dzieje się tak, dlatego że mamy długi sezon. Nie ma więc potrzeby obniżania cen, skoro się wszystko dobrze sprzedaje. A ceny… Nie są niskie. Na wycieczkę do najbardziej popularnych, niezbyt odległych miejsc możemy wyjechać już od 2 tys. zł w górę. Wyjazdy zagraniczne to 5, a nawet 8 tys. zł za osobę, w zależności od oferty.

Zdaniem naszej rozmówczyni, nasi turyści cenią sobie przede wszystkim komfort. Latem nie chcą wyjeżdżać daleko. – Do egzotycznych miejsc szczecinecczanie udają się późną jesienią, zimą czy wczesną wiosną – zaznacza Anna Werachowska. - Jest to czas, kiedy już Europa Południowa „nie funkcjonuje”. Wówczas bardzo dużym powodzeniem cieszy się Tajlandia, Kuba, Dominikana, no i dalsze kierunki, takie jak Ameryka Południowa, Azja, a tu Indie oraz w tym roku wyjątkowo – Wietnam. 

Zwiedzamy, czy może raczej leżymy na plaży? Z tym jest różnie. – Mówi Anna Werachowska: - Powiedziałabym, że pół na pół. Młodzi ludzie, którzy mają dzieci, nastawieni są bardziej na odpoczynek. Starsze osoby natomiast wolą zwiedzać. Są ciekawe świata i chcą jak najwięcej zobaczyć. Wyjeżdżają zarówno na imprezy autokarowe, jak i lotnicze. A młodzież? Młodzież mamy troszkę leniwą. Młodzi ludzie lubią luksus. Wolą polecieć gdzieś samolotem, położyć się w dobrej klasy hotelu i tak odpoczywać. Natomiast pokolenie, które się wychowało na spływach kajakowych, zlotach czy biwakach, jest pokoleniem ciekawym świata. I to właśnie ci ludzie naprawdę lubią zwiedzać. (sz)