
Czy w centrum miasta używa się szkodliwych środków chemicznych do pielęgnacji trawników? Takimi wątpliwościami podzieliła się z redakcją Tematu nasza Czytelniczka. Na co zwróciła uwagę mieszkanka Szczecinka?
Chciałabym poruszyć temat, który dość mocno mnie bulwersuje
- zaczyna swój list nasza Czytelniczka.
Chodzi o wykonywanie oprysków przez spółdzielnię mieszkaniową. Jest to prawdopodobnie Roundap lub inny środek zawierający glifosat, który działa na trawę tak, że ją wypala. Jest to środek rakotwórczy!
- podkreśla autorka listu. I pisze dalej:
Dlaczego jest stosowany w taki sposób w miejscach publicznych?! Dlaczego nie ma informacji, że takie zabiegi będą wykonywane? Jest to szkodliwe dla zwierząt i ludzi. Sam pracownik nie jest zabezpieczony i wdycha opary, które rozpyla? Ten proceder jest stosowany od kilku lat. Chyba najwyższy czas zaprzestać tego procederu dla bezpieczeństwa nas wszystkich! A w dobie suszy, jaką mamy, to dodatkowe wypalanie traw chyba nie jest potrzebne. Dla przypomnienia, można używać haczki
- chyba nie ma lepszej i tańszej metody
kończy swój list nasza Czytelniczka. Autorka sygnału dołącza też wykonane przez siebie zdjęcia. Dodała, iż według niej, opryski były wykonywane na ul. Bartoszewskiego, Szewskiej oraz Jana Pawła II.
Z prośbą o pomoc w wyjaśnieniu wątpliwości Czytelniczki zwróciliśmy się do Szczecineckiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Tam usłyszeliśmy, że pielęgnacją terenów zielonych przy wskazanych ulicach zajmuje się prywatna firma, której spółdzielnia zleciła wykonanie prac.
We wspomnianej firmie nikt nic nie wie o jakichkolwiek opryskach.
- Absolutnie, niczego niczym nie pryskamy. Żadnych oprysków nie wykonywaliśmy i nie wykonujemy - słyszymy. - Realizujemy zlecenie Szczecineckiej Spółdzielni Mieszkaniowej, jednak nasze prace polegają na koszeniu trawy, podlewaniu, przycinaniu krzewów. Są to typowe prace pielęgnacyjne.
Foto: Czytelniczka
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Tego typu opryski robi nie tylko SzSM. W innych miejscach też widać wypaloną trawę przy chodnikach.
Absolutnie nie wykonują oprysków a na zdjęciu widac jakprzelewają z banieczka płyn , który później rozpylają i to ręcznym spryskiwaczem ????Masakra jakaś !!!
Jeśli mocno śmierdzi, to możliwe, że Randap. Względnie formaldehyd i amoniak z pewnych kominów.
widzę straż okienna na posterunku
Może czytelniczka sama weźmie wyplewi chodnik? Skoro jest tak zbulwersowana
Najpierw trzeba udowodnić a później oskarżyć a Ty Eryk zajmij się czymś innym bo komentarze Ci nie wychodzą
Skoro to środki rakotwórcze to te panie by się naruszały trochę wyobraźni droga czytelniczko
Popieram autorkę listu! To jest rakotworcze! Niszczy nasze zdrowie i przyrodę, wszystko przenika do gleby. Można znaleźć na internecie historie człowieka który po kilku latach stosowania opryskow na polach zachorował na raka. Sąd przyznał mu rację i dostał milionowe odszkodowanie. Ludzie którzy tym pryskaja nie są świadomi zagrożenia
Ale skąd ludzie wiedzą i tym bardziej widzą z okna czym dokładnie było to robione ???? no chyba , że teleskop ma w oknie ???? kobieto tacy pracownicy nie mają tylko jednego bloku do ogarnięcia ale wiele innych . Idź na jeden dzień za nich do pracy to może te swoje okno zabijesz dechami ????
Ostatnio widziałem w parku dwóch panów przy samym jeziorze pryskało chodnik takimi opryskiwaczami. Na pewno go nie myli!!! Niech PGNiG okaże rachunki ile hektolitrów tego badziewia leje i nas truje!!!!
Jest zabroniony np. w parkach, ale nie przy ulicach, czy torowiskach. Jak kazdy srodek chem. ma etykiete, mozna ja sciagnac z neta i dowiedziec sie czego wolno, a czego nie, bez gownoburzy...
Spółdzielnie najlepiej cały teren zalałyby betonem i jak byłaby pustynia bez drzew i jakiejkolwiek zieleni to utrzymanie byłoby niekłopotliwe. Ale nie łudzcie się że mniej płacilibyscie wręcz przeciwnie a prezesi mieliby z czego podwyzszyc sobie pobory które i teraz są wygórowane.
Widać nawyki z komuny bez dowodu oskarżyć człowieka ciekawe jak grubo ma teczkę ta czytelniczka
ZDARZA SIĘ NAWET NA DZIAŁKACH ŻE MNIEJ ŚWIADOMI DZIAŁKOWICZE PRYSKAJĄ SOBIE DZIAŁKĘ RANDAPEM ZAMIAST JE KOSIĆ.DZIAŁKA WYGLĄDA WTEDY GORZEJ JAK PO WYBUCHU W CZARNOBYLU.ALE NAJWAŻNIEJSZE ŻE NIE MA TRAWY NIE TRZEBA KOSIĆ I JEST WIĘCEJ CZASU NA ODPOCZYNEK W OTOCZENIU PRZYRODY.TYLKO PYTANIE GDZIE JEST ZARZĄD OGRÓDKÓW KTÓRY POWINIEN UŚWIADAMIAĆ POD WARUNKIEM ŻE MAJĄ WIEDZĘ.
Ciekawy jestem czy w tym mieście jeszcze jest SANEPID? Czy tylko rozpatrują wnioski za tzw. wykroczenia np. nie założenie maski itp. Widać z tego że nie.
To może ta firma niech posieje trawę przy parkingu za blokiem na Kamińskiego 1b. Po modernizacji znikł kosz na śmieci i stojaki na rowery stoją gdzie się je postawi bo nie zostały wkopane. A zamiast trawy jest piach.
Niestety w naszym kraju nie jest to zabronione. U Niemców już tak nie kupisz nigdzie takich środków, nawet przewożenia przez granicę jest karalne. Ale Polska to ciemnogród. Rolnicy nawet pryska ją tym grykę by szybciej wyschła i dojrzała. Nikt tego nie bada. A potem to jemy. Super zdrowa kasza gryczanej itd. Ludzie są nie świadomi i robią sobie i innym krzywdę. A potem płacz, bo rak i inne choroby. Warto sobie poczytać i to uświadomić.
O czym wy ludzie piszecie. Widac ta nie wiedze, czepiacie sie czlowieka bo trawe pryska, a jak wam smakuje chlebek ze zboza sprowadzonego z ukrainy gdzie pryskaja co chca i czym chca? Wolisz dac wiecej za warzywa ladne wypryskane, wymoczone w wosku, niz od lokalnego rolnika z dziurka od robaka, bo jest fuj, zastanówcie sie najpierw nad jedzeniem a potem nad takimi pierdołami
Randap rakotwórczy ???? na sali . A tak poważnie jeśli by był rakotwórczy to już dawno by go z produkcji wycofali i sprzedaży niech ten szpieg najpierw pomyśli a później pisze bzdury
Luksemburg ogłosił, że wprowadzi zakaz stosowania glifosatu (składnika Randapu) z planowanym, całkowitym jego wycofaniem do końca 2020 r. W kolejce czeka Austria. Także coś jest na rzeczy, a w tle gigantyczne pieniądze. Z kominów ekofabryczki też podobno sama para wodna wylatuje.