
Pakowanie się to z jednej strony przyjemna rzecz, bo myślimy już tylko o wyjeździe, wypoczynku i czekających na nas atrakcjach, ale i stresująca, bo chyba każdemu zdarzyło się kiedyś o czymś zapomnieć, a potem mieć na miejscu problemy z powodu tego czy innego braku. Niektórzy są w tej dziedzinie pedantami: najpierw długo i skrupulatnie sporządzają listę rzeczy do zabrania, potem konsekwentnie pakują jedną rzecz po drugiej, potem sprawdzają jeszcze trzy razy, czy wszystko jest w walizce lub torbie. Inni pakują się raczej spontanicznie.
Są przedmioty, które zabierają ze sobą wszyscy, ale są i takie, z którymi bywa różnie. Przyjrzyjmy się kilku przedmiotom, które warto mieć ze sobą, ale… ale i nie warto.
Aparat fotograficzny
Zdawać by się mogło, że to obowiązkowy punkt programu. Zabieramy go ze sobą, obiecując sobie, że przywieziemy z urlopu dużą ilość wspaniałych zdjęć. Ale czy wszyscy umiemy fotografować i rzeczywiście potrzebujemy np. lustrzanki cyfrowej, ważącej kilogram? Wielu posiadaczy aparatów fotograficznych nie tylko nie umie robić dobrych zdjęć, ale nawet używać swoich kamer inaczej niż w trybie automatycznym. Czy nie lepiej w takiej sytuacji zdać się po prostu na telefon komórkowy, skoro z reguły robi on zdjęcia w wysokiej rozdzielczości i może się znakomicie sprawdzić jako rejestrator urlopowych chwil?
Parasol
Są miejsca, w których deszcz to rzadkość, ale prawie wszędzie może od czasu do czasu popadać. Kto szuka wypoczynku w egzotycznych krajach, gdzie prawie zawsze świeci słońce, znajdzie go np. na stronie http://dreamtours.pl/.
Lubimy jednak być przygotowani na każdą ewentualność, ale czy nie wystarczy nieprzemakalna kurtka z kapturem? W końcu jako turyści nie musimy być eleganccy, no chyba że wybieramy się na urlop do jakiejś metropolii, zabieramy eleganckie ubrania i chcemy paradować z godnością pod parasolem.
Scyzoryk
Są ludzie, którzy bez niego się nie ruszą, a i na miejscu z reguły mają go przy sobie. Oczywiście nie po to, by zrobić komuś krzywdę lub się bronić: scyzoryk, zwłaszcza dobrej marki, to zestaw praktycznych narzędzi, które mogą się niekiedy przydać. A to trzeba coś uciąć, a to podważyć, a to dokręcić śrubkę, o otwieraniu butelek już nie wspominając.
Laptop
Bardzo pożyteczny, ale i zawada. Nie wiadomo, czy zmieści się w hotelowym sejfie w pokoju, a jeśli nie, to trzeba go będzie deponować w recepcji albo zabierać wszędzie ze sobą, a swoje przecież waży. Ponadto kusi, oj, jak kusi, żeby sprawdzić pocztę (także firmową, na wszelki wypadek), zajrzeć na Facebooka, wysłać parę zaległych maili…
Jeśli ktoś nie jest blogerem i nie „musi” korzystać na urlopie z komputera z internetem, lepiej niech zostawi laptopa w domu. To w końcu ma być wypoczynek, także od ekranu.
artykuł partnera serwisu
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie