Coraz wyższy standard szczecineckich kąpielisk. Czekamy na „Błękitną Flagę”

Zgodnie z decyzją Rady Miasta, kąpieliska na Trzesiecku otworzą podwoje w środę 24 czerwca. Letni sezon potrwa do poniedziałku 31 sierpnia. Szczecinecki Sanepid dał już zielone światło, ale nie całkiem. Badania wody w Trzesiecku wykazały, że „trzyma” ona normy mikrobiologiczne na dwóch kąpieliskach: plaża Miejska i Mysia Wyspa. Plaża Wojskowa, z uwagi na obecność w wodzie bakterii E. coli, na otwarcie  i przyjęcie plażowiczów musi jeszcze poczekać. Pod warunkiem, że powtórne badania wypadną pomyślnie.

(aktualizacja: Na plaży wojskowej już można się kąpać) 

    Zgodnie z wymogami unijnymi kąpieliska powinny spełniać choćby podstawowe wymogi obsługi plażowiczów. A jak jest nad Trzesieckiem? Zajrzeliśmy do statystyk i wykazów kąpielisk prowadzonych przez Główny Inspektorat Sanitarny. 

    Z trzech naszych kąpielisk, zdecydowanie najbardziej „luksusowy” potencjał ma Plaża Miejska. Szczególnie po wybudowaniu efektownego kompleksu basenowego. To już absolutna czołówka wśród kąpielisk śródlądowych na Pomorzu Zachodnim. Mimo to do najlepszych kąpielisk nad Bałtykiem jeszcze nam trochę brakuje. 

    Co więc mamy na naszym „eksportowym” kąpielisku w pobliżu wyciągu narciarskiego? Otóż teren kąpieliska jest ogrodzony, a zespół basenów spełnia najwyższe standardy. Jest również możliwość cumowania sprzętu wodnego. Na terenie kąpieliska są kosze na śmieci oraz toalety z bieżącą wodą. Mamy też przebieralnie. Nad naszym bezpieczeństwem czuwają ratownicy. Jest również wydzielone miejsce (w wodzie) dla dzieci. Mamy dostęp do punktu czerpania wody z odprowadzaniem ścieków. Są też natryski. Na teren kąpieliska nie wolno wprowadzać psów. Jest flaga WOPR, regulamin kąpieliska i tablica informacyjna. 

    Czego nie mamy? Otóż nie mamy znaku „Błękitnej Flagi”. Symbol ten oznacza kąpielisko o najwyższym europejskim standardzie. Niestety, to dla nas (przynajmniej na razie) nieosiągalny luksus. „Błękitną Flagę” ma m.in. Świnoujście. Nie mamy również wyznaczonej strefy do rekreacji, np. boiska do piłki siatkowej czy kortów (są kilkaset metrów dalej). Nie ma też miejsca na grilla. 

    Zajrzyjmy teraz na Plażę Wojskową przy ul. Kilińskiego. Niestety, kąpielisko, choć położone w bardzo uroczym miejscu prezentuje niski standard obsługi szukających ochłody w odmętach Trzesiecka. Ma jednak wydzielone miejsce dla dzieci z placem zabaw. Brakuje natrysków (mają powstać w tym roku przy okazji budowy stanicy wędkarskiej. Przy okazji będzie też dostęp do bieżącej wody), przebieralni i pomostu. Jest za to podręczny punkt ratowniczo - opatrunkowy. 

    Coraz wyższy poziom prezentuje kąpielisko Mysia Wyspa. Jest tam wyznaczona strefa w wodzie, kąpielisko ma pomost i możliwość cumowania sprzętu wodnego. Jest też dostęp do punktu czerpania wody z odprowadzaniem ścieków. Na terenie kąpieliska są toalety, boisko do siatkówki, miejsce na grilla, pracuje ratownik, działa przebieralnia, choć jeszcze prowizoryczna. Jest też miejsce zabaw dla dzieci (w wodzie również!), punkt gastronomiczny, działa wypożyczania rowerów.

     Niewykluczone, że nasze plaże jeszcze przed rozpoczęciem sezonu zostaną „zasilone” kolejnymi tonami świeżego piasku prosto znad Bałtyku. 

    - Jak co roku przed sezonem czynimy starania w kierunku przeprowadzenia piaskowej operacji – zapewnia w rozmowie z „Tematem” Piotr Misztak, szef Szczecineckiej Lokalnej Organizacji Turystycznej.

    Jednak trzy nasze sztandarowe plaże to na Trzesiecku nie wszystkie miejsca, w których w upalne dni mieszkańcy Szczecinka zażywają kąpieli. Niezwykle popularne są również tzw. "dzikie" plaże nazywane „miejscami zwyczajowo przeznaczonymi do kąpieli”: w Trzesiece, "na kołkach" i na Świątkach. Chętnych do kąpieli nie brakuje też na Polskim Wale i koło Wieży Bismarcka, a w czasie upalnych dni – na niemal całym 14-kilometrowym brzegu Trzesiecka.  

    Co z czystością dzikich plaż? - Jeszcze przed rozpoczęciem sezonu wykonamy badania wody w tzw. miejscach zwyczajowo wykorzystywanych do kąpieli na Trzesiecku - zapewnia w rozmowie z "Tematem" Barbara Szysz, Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Szczecinku. (sw)

Foto: S. Włodarczyk