Co po MdM? Mieszkanie Plus czy IKM?

Historię pomocy państwa przy zakupie nieruchomości rozpoczął pierwszy rządowy program – Rodzina na Swoim. Polegał on na comiesięcznym wspieraniu spłaty pożyczki na mieszkanie. Następnie zmieniono konwencję, zamiast dopłat do raty w przeciągu kilku lat, ustawodawca zdecydował się na jednorazowe dofinansowanie kredytu hipotecznego. Pomoc w ramach Mieszkania dla Młodych (MdM), bo tak nazywa się program, może zostać wliczona w poczet wkładu własnego.

Mieszkanie dla Młodych, choć działa od 2014 roku, popularne stało się w 2016 roku, kiedy to pieniądze na dopłaty rozeszły się bardzo szybko. Przy spełnieniu kilku warunków, możemy liczyć na dopłatę mieszczącą się w przedziale od 10 do 30% wartości nieruchomości. Szczegółowe informacje pomocy, jaka nam przysługuje, uzyskamy dzięki aplikacji kalkulator dopłat - MdMprogram.com. Przeciętne dofinansowanie w programie to 26 tysięcy złotych, jednak niektórzy otrzymują nawet 100 tysięcy złotych.

Sukces MdM

Początkowo Mieszkanie dla Młodych było ograniczone jedynie do wspierania kupna mieszkań z rynku z pierwotnego, jednak w 2015 roku nowelizowano ustawę, dopuszczając także rynek wtórny. Bezpośrednie dofinansowanie kusi, zwłaszcza, że dla młodych Polaków problemem jest uzbieranie odpowiedniego wkładu własnego. Oprócz wymagań formalnych MdM, takich jak wiek beneficjenta czy posiadane wcześniej nieruchomości, jest też kilka kwestii dotyczących samego kredytu hipotecznego. Musi być koniecznie wzięty, zgodnie ze rekomendacją S, w PLN, na minimum 15 lat i z wkładem własnym, który nie przekroczy 50%.

Inne wymagania zależą od wewnętrznej polityki instytucji udzielającej kredyt. W samym programie Mieszkanie dla Młodych udział bierze czternaście banków. Dlatego powstał ranking kredytów MdM - Hipoteki.net, który zestawi dla nas wszystkie oferty dostępne na rynku. Nawet niewielkie różnice w marży czy prowizji mogą odbić się wysokości raty. Oszczędności, które będą generowane przez 15 czy 20 lat, odczuwalnie wpłyną na grubość portfela.

Mieszkanie dla Młodych odchodzi, a co dalej?

Najnowszy rządowy pomysł nosi nazwę Narodowego Programu Mieszkaniowego i opiera się na trzech filarach. Równolegle ma być wspierane budownictwo socjalne, będą powstawać budynki pod szyldem Mieszkanie Plus i otworzone zostaną Indywidualne Konta Mieszkaniowe – IKM.org.pl. Dedykowane rachunki bankowe mają zmobilizować Polaków do oszczędzania na cele mieszkaniowe. Mogą być one najróżniejsze: od zakupu, przez budowę, po remont już zakupionej nieruchomości. Ustawa przewiduje, że konta nie będą obłożone podatkiem Belki. Systematyczne odkładanie będzie odpowiednio premiowane dopłatami od rządu.

Inne rozwiązanie, Mieszkanie Plus zakłada powstanie tysięcy tanich lokali na wynajem w przeciągu kilkunastu lat. Ceny najmu, w zależności od miejsca, będą mieścić się w przedziale 10 – 20 złotych za metr kwadratowy. Chcąc skorzystać z opcji dojścia do własności, trzeba będzie zapłacić 20% więcej.

Program nie przewiduje ograniczeń, będzie skierowany do wszystkich Polaków. Jednocześnie pierwszeństwo przysługuje rodzinom wielodzietnym i tym, które dysponują odpowiednimi funduszami, by utrzymać mieszkanie, ale nie mogą pozwolić sobie na kredyt hipoteczny.

Wyłoniono już 70 lokalizacji, gdzie podpisano listy intencyjne. Kolejne miejsca czekają na weryfikację. Fundusz, którym będzie zarządzała spółka Bank Gospodarstwa Krajowego – Nieruchomości dysponuje już 5 miliardami złotych na inwestycje.

Pomoc państwa po zakończeniu Mieszkania dla Młodych zmieni formę. Czy kierunek jest słuszny? Obecne, jak i przyszłe pomysły nie są dla siebie konkurencyjne. Mogłyby funkcjonować jeszcze przez kilka lat. Wciąż mamy ogromne braki mieszkaniowe, każda forma pomocy jest mile widziana.

artykuł partnera serwisu