
Bunt więźniów i barykada z drutu w jednej z cel, wejście grupy interwencyjnej oraz pożar budynku więzienia - tak wyglądał dzisiejszy poranek za murami szczecineckiej placówki penitencjarnej. Na całe szczęście były to tylko coroczne ćwiczenia mundurowych.
- Jak co roku ćwiczymy z podobnym scenariuszem zdarzeń - powiedział Tematowi ppor. Adam Taraszczuk, koordynator ds. ochrony Zakładu Karnego w Szczecinku. - W tym roku upozorowaliśmy sytuację, która może się zdarzyć w każdej chwili. I bunt i pożar to sytuacje, na wypadek których musimy być przygotowani zawsze. Takie ćwiczenia dają nam doskonały obraz tego, co musimy poprawić. Ale idzie jak po przysłowiowym sznurku.
Więcej informacji oraz rozmowa z dyrektorem zakładu karnego w Szczecinku mjr. Robertem Szyszko już w czwartkowym wydaniu Tematu Szczecineckiego. (mt)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
bandyci powinni sprzątać brzegi jezior z kólą na łańcuchu przy nodze to by im odechciało się buntów.
fajnie fajnie tam.
mundury jak zomowcy i te białe pały
a kto przeszkoli pensjonariuszy ZK na wypadek wtargnięcia do celi grupy prewencyjnej ??
...a kto będzie, się dowie..." mówi stare przysłowie recydywy. Zastanawia mnie beztroska publikacja fotoreportażu(!) z wnętrza naszego ZK. Dawniej takie obiekty były - jak się wydaje, ze względów zrozumiałych - objęte zakazem fotografowania.Po 1990 roku ten zakaz /i słynne tablice/ przestał obowiązywać, chociaż... zrozumiale względy przecież nie zniknęły.Zmiany zaszły aż tak daleko, że w jednym z folderów Szczecinka znalazłem... zdjęcie ZK z powietrza(!). Może jestem przewrażliwiony, lecz wolałbym trochę więcej dyskrecji w sprawach, którymi nie musimy się chwalić, ułatwiając życie przestępcom.