
O planach wprowadzenia do miejskiego taboru autobusów na prąd pisaliśmy już w listopadzie ubiegłego roku. Teraz plany te zaczęły nabierać coraz realniejszych kształtów. Niewykluczone, że już za kilka miesięcy staną się rzeczywistością.
- Pod koniec tego roku planowane jest nowe rozdanie środków unijnych. Być może będzie to już ostatnie, gdzie będziemy mogli pozyskać środki na wymianę taboru. Nasz tabor, na tle Polski, nie jest już taki zły, natomiast cały czas coraz wyraźniej rysuje się ta perspektywa wprowadzenia autobusów elektrycznych. I to chyba idzie w dobrym kierunku. I teraz, za kilka miesięcy, być może taka szansa się pojawi. Od jakiegoś czasu bardzo mocno się do tego przygotowujemy i będziemy aplikować o środki na ten cel – mówi Tomasz Merk, prezes zarządu Komunikacji Miejskiej.
To jednak nie jedyne zmiany, które być może już wkrótce czekają miejskiego przewoźnika. Ten, wraz z elektrycznymi autobusami, chciałby wprowadzić w pojazdach również kilka elektronicznych „nowości”, znanych i stosowanych z powodzeniem w większych miastach. Chodzi m.in. o zainstalowanie w autobusach biletomatów, które odciążyłyby kierowców jeżeli chodzi o sprzedaż biletów. Tym samym rozwiązałby się również problem braku punktów sprzedaży biletów w pobliżu przystanku. Teraz kwitek uprawniający nas do przejazdy moglibyśmy nabyć bezpośrednio w pojeździe przy automacie samoobsługowym.
- Nie ukrywam, że takie biletomaty są dosyć drogie i póki co pozostają jeszcze w sferze planów. Jednak chcielibyśmy wprowadzić je we wszystkich autobusach. Wczesnej czy później pewnie to nastąpi. Dobrze by było to „zgrać” razem z zakupem autobusów elektrycznych. Pozostaje tylko pytanie, na ile takich urządzeń będzie nas stać. Tego w tej chwili do końca nie wiemy. Musimy poczekać i zobaczyć, czy dostaniemy nowe autobusy i ile ich będzie. Chcielibyśmy otrzymać 10 takich pojazdów i oprzeć naszą flotę na tych autobusach elektrycznych, a w godzinach szczytu wspomagać się tymi autobusami z silnikami diesla.
Kolejną nowością byłoby także pojawienie się pojazdach kamer monitoringu. Miałyby one przede wszystkim zapewnić większe poczucie bezpieczeństwa pasażerom, a także na bieżąco monitorować to, co dzieje się w pojazdach. Z kolei w przypadku różnego rodzaju zajść, wspomagałyby także pracę służb mundurowych, pomagając chociażby ustalić rysopis sprawcy zdarzenia.
- Jeżeli otrzymamy środki na zakup autobusów elektrycznych, to na pewno pojawią się w nich kamery monitoringu. Zostały one ujęte przez nas już w specyfikacji pojazdów, o których dofinansowanie będziemy się starać. Dobrze by było, gdyby monitoring pojawił się we wszystkich autobusach i będziemy o to zabiegać. W pozostałych może nie pojawi się on od razu. Być może będziemy to robić etapami ze względu na koszty, ponieważ na doposażenie posiadanych już przez ans pojazdów nie otrzymamy wsparcia finansowego z Unii – dodaje nasz rozmówca.(mg)
foto: flickr / CCJeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie