
Strażnicy miejscy, choć nie narzekali na brak zajęcia, podkreślają, że święta upłynęły im raczej spokojnie. Za to w Wielki Tydzień odnotowali kilka zdarzeń, nawet kuriozalnych. – Patrol jadący ulicą Polną został zatrzymany przez przechodnia i powiadomiony, że na pobliskim osiedlu (deweloperskim – dop. red.) grasuje… Batman – mówi „TS” komendant Straży Miejskiej Grzegorz Grondys. – Rzeczywiście, po balkonach … skakał młody mężczyzna. Po zatrzymaniu „cyrkowca” okazało się, że ma 15 lat i jest pijany. Został przekazany policji. Do zdarzenia doszło około godz. 21.30.
Tego samego dnia (20.04) w parku przy ul. Ordona strażnicy zatrzymali dwóch pijanych 15-latków, wychowanków Specjalnego Ośrodka Szkolno – Wychowawczego w Światkach. Chłopcy zostali przekazani pod opiekę pedagogów.
Strażnicy nieśli też pomoc strażakom podczas akcji gaśniczych. Na terenie ogrodu działkowego przy ul. Wiatracznej spłonęła altana, przy ul. Dworcowej paliły się kontenery na śmieci, a w świąteczny poniedziałek wieczorem ktoś podpalił Halę Myśliwską.
- Spokojny przebieg miał popularny śmigus – dyngus. Może nasza młodzież wreszcie zmądrzała? Nie otrzymaliśmy żadnej skargi od nadmiernie zmoczonego przechodnia. W ubiegłych latach takich zdarzeń było, co niemiara – dodaje G. Grondys. (sw)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
A czego sie spodziewaliście jak byscie całe zycie fotoradaru pilnowali na ulicy Pilskiej to tez byscie zapomnieli jak sie broni przed huliganami ;) hehe
Ależ to złośliwy naród, raaany. Strażnik przez telefon rozmawiał - a może zgłoszenie interwencji odbierał !? Przecież Ci ludzie pracowali w Święta. Nie znam żadnego z nich , ale potrafię to docenić. A gdzież są rodzice tych niegrzecznych ludzi zajadle atakujących strażników ? A tradycja ? Mamy w ogóle jakąś na Pomorzu Zachodnim ? Jest regionalny zwyczaj, taniec, opowieść itp ? Najwyżej słomiane lalki w cepelii...Śmigus dyngus też upadnie - pojadą na love parade :)
jakiś czas temu byłem świadkiem podobnej sytuacji-2-óch mężczyzni kobieta[bardzo pod ;wpływem"],chcieli się przebiec po radiowozie straży ;wiejskiej;-pospuszczali łby w samochodzie[strażnicy ]i udawali ,że im się drobne drobne na podłogę samochodu rozsypały.pijanetowarzystwo odpuściło
Ja nie raz widziałem policjantów w służbowych jak i prywatnych samochodach rozmawiających przez telefon, nadal widuje jak Panowie skracają sobie drogę nie przechodząc po pasach koło komendy, a pasy mają kilka metrów dalej... a co tam ja policjant jestem... dumni idą...
Aż szkoda była patrzeć, jak w taki piękny słoneczny dzień zanika tradycja w narodzie. Chyba rzeczywiście obecna młodzież i dzieci wolą chodzić po parku z piwem. A szkoda, chyba najbardziej zawiedziona była ta piękniejsza część naszego miasta....
Pewnie tak...
Czy to nie był przypadkiem pojazd SOKistów?
ciekawe co można zrobić siedząc w samochodzie przez dwa dni w miejscu mało uczęszczanym ??? Pomijam fakt, że nagminnie widzę jak kierowca radiowózu Straży Miejskiej w trakcie jazdy rozmawia przez telefon komórkowy trzymając go przy uchu. Czy Was Panowie strażnicy przepisy ruchu drogowego nie obowiązują ?
W Czwartek około 22.00 widzałem jak grupa pijanej młodzieży z alkoholem w dłoni na ulicy.Rzemieśniczej wyszła na jezdnie na wprost jadący radiowóz straży miejskiej wyzywająć strażników.!!!!!!!! Żadnej reakcji pojechali udając że nic nie widzieli !!!!!!!! TAKICH MAMY STRAŻNIKÓW !!!!!!