
Kiedy przychodzą najtrudniejsze chwile, chęć pomocy ze strony wrażliwych ludzi może być ogromna. Tak było właśnie w tym przypadku. Ciężka choroba, którą zdiagnozowano u niespełna rocznego Wojtusia, zjednoczyła rodzinę, przyjaciół, bliskich i wszystkich tych, którym nie był obojętny los chłopczyka.
W minioną sobotę, 23.02 w położonej nieopodal Grzmiącej, niewielkiej miejscowości Sucha odbył się bal charytatywny zorganizowany właśnie z myślą o pomocy choremu chłopcu. Frekwencja dopisała. Nie zabrakło też szczodrych serc, dzięki którym na leczenie chłopca, jego rehabilitację i niezbędny do codziennego funkcjonowania sprzęt – udało się zebrać prawie 35 tys. zł!
W przygotowania do tego wyjątkowego i ważnego dla Wojtka i jego najbliższych wydarzenia włączyło się mnóstwo osób. Dzięki temu, charytatywny bal dosłownie wypełniony był rozmaitymi atrakcjami. Oprócz tradycyjnych potraw, czy to grillowanych, czy przygotowanych „na słodko”, nie zabrakło loterii fantowej z bardzo atrakcyjnymi nagrodami oraz licytacji, z których dochód przeznaczono w całości na rzecz chorego chłopca. Do udziału w imprezie chętnie włączyli się też młodzi muzycy. Dzięki nim cały piknik przepleciony był różnego rodzaju występami artystycznymi. Na koniec wszyscy mogli uczestniczyć we wspólnej zabawie przy muzyce zespołu „Fortel”. Po zmroku na niebie można też było podziwiać specjalne „Światełko dla Wojtusia”, które było formą podziękowania za chęć pomocy małemu chłopcu. Pokaz fajerwerków wiele osób zaskoczył i wzruszył
Bal udał się w stu procentach
– wyjawia nam pani Weronika, jedna z organizatorek przedsięwzięcia.
Ludzi z wielkimi sercami było mnóstwo. Całkowita kwota, jaką udało nam się zebrać to 34 594, 38 zł
– dodała nasza rozmówczyni, dziękując każdemu za okazaną pomoc.
Przypomnijmy. 7-miesięczny Wojtek cierpi na bardzo rzadką chorobę - hiperglicynemię nieketotyczną. Ma też padaczkę lekooporną, której częste ataki dodatkowo bardzo wyniszczają jego organizm. Na chwilę obecną Wojtusiowi najbardziej przydałby się specjalistyczny wózek oraz fotelik, w którym mógłby bezpiecznie pokonywać trasę do lekarza. Niestety, na razie NFZ odmówił dofinansowania do zakupu fotelika. Oczywiście, oprócz tego, chłopczyk musi być także poddawany kosztownemu leczeniu i rehabilitacji. Liczy się dosłownie każda pomoc.
Wszyscy, którzy nie mogli uczestniczyć w balu charytatywnym, a którzy wciąż chcieliby pomóc Wojtkowi, mogą przekazać na rzecz chłopca swój 1 proc. z rozliczenia PIT. Wystarczy w odpowiednim polu wpisać nr: KRS 0000037904, a w rubryce „Informacje uzupełniające - cel szczegółowy 1%” należy podać: 34499 Matczak Wojciech.
Foto: Muzyczny Szczecinek, organizatorzy balu. Dziękujemy!
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ogrom wzruszeń ... byłam na balu charytatywnym i widziałam osobiście jak wiele osób miało łzy w oczach widząc Wojtusia wojownika i to co się działo działo. Jak wiele osób przyszło pomóc. Trzeba wierzyć .... może stanie się cud i Wojtuś wyzdrowieje. JA WIERZĘ.