ABC programów antywirusowych dla biznesu

Sandbox, VPN, konsola? O co chodzi?! Gubisz się w tym co oferuje wybrany, znany program antywirusowy? Szukasz czegoś, co zabezpieczy twoją organizację przed atakami hakerskimi i złośliwym oprogramowaniem? Chcesz wybrać świadomie, nie kierując się tylko marketingowymi obiecankami?

Specjalnie dla ciebie przygotowaliśmy krótkie zestawienie funkcji, które powinny znaleźć się w twoim programie antywirusowym. Wybraliśmy te, które zagwarantują pełną ochronę i jednocześnie będą przydatne - czyli będziesz z nich korzystać częściej niż raz do roku…  

Jakie funkcje musi mieć dobry antywirus dla firm? Oto lista najbardziej potrzebnych:

• Skaner antywirusowy. To oczywistość, „serce” antywirusa. Znajdziesz go nawet w programach darmowych. Skaner pozwala sprawdzić czy pliki, które masz na komputerze lub pendrive, nie są zainfekowane. Jego praca opiera się na bazie wirusów (gdzie programiści regularnie dopisują fragmenty złośliwych kodów, czyli sygnatury) oraz - w wersjach zaawansowanych - na metodach heurystycznych (antywirus sprawdza co robią programy - jeżeli ich zachowanie jest „dziwne” to je zablokuje).
• Osłona plików. To funkcja pozwalająca szybciutko, podczas otwierania, sprawdzić czy uruchamiany plik nie zachowuje się podejrzanie. Nie jest zauważalna, wszystko dzieje się w tle. Podobnie działa osłona stron www (testowanie strony pod kątem niebezpiecznego oprogramowania na etapie jej ładowania). A niektóre antywirusy sprawdzają też od razu czy strona nie jest fałszywa.
• Ochrona antyspamowa. Hakerzy chętnie wykorzystują spam, bo ludzie często otwierają wszystko co wpadnie im do skrzynki. Dobry antywirus ma specjalny filtr, który pozwala odsiać wiadomości-śmieci przy ich pobieraniu na serwery Exchange (to opcja dostępna w wersjach biznesowych) oraz na komputer.
• Ochrona e-mail, czyli monitoring poczty. Polega na sprawdzaniu czy zawarte w wiadomościach linki nie są phishingiem (czyli nie prowadzą do innych stron niż wskazywałaby na to nazwa lub do stron fałszywych) oraz czy załączniki nie zawierają wirusa.
• Automatyczna aktualizacja. Bardzo przydatna funkcja pozwalająca korzystać z najnowszej bazy sygnatur wirusów oraz silnika skanującego. Program sam pobiera sobie nowe dane, wystarczy mieć połączenie z Internetem i… można zapomnieć. A wiadomo - im nowsza baza, tym lepsza ochrona.
• Niszczarka danych. Narzędzie coraz częściej pojawiające się w programach antywirusowych dla biznesu. Zwykłe wyrzucenie pliku do kosza (i z kosza) pozwala stosunkowo łatwo go odczytać - ślad po nim pozostaje na dysku, mimo że nie widać go w katalogach. Niszczarka usuwa pliki definitywnie, bez możliwości ich odzyskania.
• Sandbox, czyli… piaskownica. A w piaskownicy wszystko dozwolone! To miejsce, które jest „odcięte” od reszty systemu. Służy do testowania podejrzanych plików. Jeżeli nie ma pewności czy załącznik nie jest wirusem, to lepiej otworzyć go właśnie w sandboxie.
• Funkcje chroniące Wi-Fi. To szereg procedur, które monitorują co dzieje się w sieci i w urządzaniach, które tę sieć dostarczają (routerach). W dużych firmach jest ich więcej, małe mają zazwyczaj jeden- dwa routery. Wiele z nich pracuje na domyślnych hasłach i danych do logowania. To łatwy łup dla hakerów. Dlatego dobry antywirus dla firm musi mieć również opcję przeprowadzania testów bezpieczeństwa Wi-Fi. Polegają one m.in. na sprawdzania czy nie ma w niej luk i czy ktoś nie próbuje nielegalnie dostać się do sieci.
• Konsola administracyjna. Program do zdalnego zarządzania całą ochroną (do funkcjonowania jest potrzebny tylko dostęp do Internetu). W małych organizacjach nie jest potrzebna, ale w dużych, gdzie działa kilkadziesiąt lub więcej komputerów, bardzo ułatwia pracę administratora. Może on zdalnie, zza swojego biurka, zaktualizować pracownikom program, zmienić poziom ochrony antywirusowej lub zareagować na zagrożenia.
• Menedżer haseł lub jego odpowiednik. Czasem nazywa się go również sejfem danych logowania. To wtyczka (lub plik), w którym zapamiętane są hasła. Ich użycie sprawia, że nie trzeba myśleć wciąż o danych do logowania. Menedżer haseł uzupełni je automatycznie, gdy użytkownik odwiedzi przypisaną stronę.
• Oczyszczanie przeglądarki i systemu. W przypadku systemu oznacza to funkcję pomagającą pozbyć się z dysku niepotrzebnych plików (np. danych pozostałych po instalacji programów), które zajmują miejsce. W przypadku przeglądarki jest to monitoring zainstalowanych dodatków i wtyczek pod kątem złośliwego zachowania.
• Ochrona SharePoint. Funkcja przydatna raczej w dużych firmach, które korzystają z SharePoint i pisanych na niej aplikacji. Chroni przed zawirusowaniem całego środowiska z powodu jednej infekcji.
• SecureLine VPN. Virtual Private Network, czyli (w skrócie mówiąc) opcja bezpiecznego łączenia się z Internetem i firmowymi zasobami (np. serwerem). Transmisja jest dodatkowo kodowana, co znacznie lepiej zabezpiecza przesyłane dane.
• Inne ciekawe dodatki, które producenci załączają do swoich programów. Z opcji personalizacji wyglądu skanera można zrezygnować (no chyba że standardowe kolorki ci się nie podobają ), ale warto wybrać program antywirusowy z płytą startową. To ostatni ratunek na wypadek złapania infekcji. Płyta uruchamia się przed systemem. Znajduje się na niej skaner, który próbuje oczyścić system ze złośliwych dodatków i uruchomić go w wersji bez „niespodzianek”.

Lista funkcji jest długa, ale nie ma powodów do paniki. Jak widzisz, nie wszystkie są potrzebne małej lub średniej firmie; to raczej wyczerpująca lista dla korporacji. Dlatego też zanim skusisz się na „najlepszy antywirus dla firmy” zastanów się, z czego będziesz korzystać i co ci się przyda w biznesie. A potem poszukaj tych narzędzi na liście dostępnych funkcji.

Wpis przygotowany przez CORE - dystrybutora antywirusa AVAST w Polsce. 

Sprawdź ofertę antywirusów dla firm na https://avtrade.pl/porownanie-antywirus-firma

artykuł partnera serwisu