
Już kilkanaście minut przed godziną dziewiętnastą rozpoczęły się wczorajsze (11.07) szaleństwa koncertowe. Nieco zmieniona forma koncertu, ze względu na pobyt Grzegorza Markowskiego w szpitalu nie zaszkodziła wydarzeniu. Tysiące młodych ludzi bawiło się do późnych godzin wieczornych.
Koncert rozpoczął występ szczecineckiej formacji Element Dekoracyjny Miasta, (podobało się? Posłuchaj na temat.net/muzyka) która rozgrzewała publiczność do nocnych szaleństw. Następnie na scenie pojawiali się: Warsaw Chapter Band, Honorata Skarbek i zespół Blenders – od występu którego rozpoczęło się istne szaleństwo wśród młodych ludzi, oglądających koncert. Później było już tylko lepiej i lepiej. Na scenie pojawił się znany wykonawca – Eddy Watta, który doprowadził publiczność do wrzenia energicznym wykonaniem swoich hitów. Na zakończenie wystąpił Matt Pokora, który dołożył swoją „wisienkę” do koncertowego tortu. – Od dawna nie było w Szczecinku imprezy, która skierowana była do naszego pokolenia. Fajnie, że ktoś przygotował taki koncert dla nas – powiedział jeden z młodych tancerzy tuż po zakończeniu koncertu.
Jak zapewniają przedstawiciele Samorządowej Agencji Promocji i Kultury: – To dopiero początek wakacji. Do ich końca jeszcze wielokrotnie spotkamy się na imprezach, które przygotowaliśmy dla mieszkańców Szczecinka. Już dziś serdecznie zapraszamy. (mt)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
nie zgadzam się z przedmówcą. Uważam, że Matt miał lepszy kontakt z publiką i bardziej ją rozgrzał.. pomimo tego, że wszedł na scenę jako ostatni artysta kiedy było juz bardzo pozno. MATT DAŁ CZADU! CHCEMY WIECEJ!CHCEMY WIECEJ!
Eddy Wata był lepszy od Mata Pokory. Oczywiście w dobrej zabawie i rozkręceniu publiczności. Mat jednak przebija wyglądem. :)