Zniknie „pętla nieszczęścia”, czyli droga polna między Godzimierzem a Marcelinem

Droga Godzimierz - Marcelin doczeka się w najbliższym czasie nawierzchni asfaltowej. Zimą i wiosną jest trudno przejezdna z powodu roztopów, latem wzbijają się nad nią tumany kurzu. Droga jest często łatana, ale nie przynosi to długotrwałych efektów

Godzimierz to mała popegeerowska osada na tuż przy granicy administracyjnej Szczecinka licząca ok. 280 mieszkańców. Granica miasta kończy się kilkaset metrów przed pierwszymi domami na linii kolejowej w kierunku Chojnic. W tym miejscu obok przystanku kolejowego Czarnobór znajduje się również pętla autobusowa kursującej zaledwie kilka razy dziennie „ósemki”.

Zmotoryzowani mieszkańcy korzystają jednak ze znacznie krótszej trasy od strony Marcelina. Problem polega na tym, że droga na swoim pokaźnym odcinku posiada nawierzchnię gruntową. Asfalt, który położony został zaledwie kilka lat temu kończy się mniej więcej w jej połowie długości. Wprawdzie co roku droga jest naprawiana, ale bardzo szybko w nawierzchni powstają poprzeczne garby tzw. tarka. Jazda w takich warunkach jest bardzo uciążliwa a na dodatek o suchej porze roku za każdym przejeżdżającym pojazdem ciągną się tumany kurzu.

Mamy dobrą wiadomość nie tylko dla mieszkańców Godzimierza ale wszystkich okolicznych rolników. Droga doczeka się asfaltowej nawierzchni to już w najbliższym czasie.

- Co do terminu rozpoczęcia, jest poważna kwestia do rozstrzygnięcia – mówi wójt. - To jest droga bardzo mocno użytkowana przez rolników. Nie chcę rozpoczynać inwestycji w okresie spiętrzonych prac polowych, bo będziemy sobie przeszkadzać. Jeśli wykonawca wywiąże z zamówienia w krótszym okresie, to zrobimy to jak najszybciej. W ramach tego zadania – mamy już ustane uzgodnienia i czekamy na odpowiedni dokument – wybudowany zostanie również przejazd kolejowy. (jg)