
Jak już wcześniej informowaliśmy, tegoroczna Akcja „Zima” prowadzona przed Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej kosztuje nadzwyczaj dużo złotówek. – Bardzo dużo – podkreśla Tadeusz Chruściel, wiceprezes PGK. Do minionego weekendu (16-17.01) na akcję odśnieżania naszych ulic i chodników wydaliśmy już 150 tysięcy złotych. To tylko zaledwie koszty pracy sprzętu i materiału zużytego (np. 350 ton soli) do odśnieżania ulic. Niestety, według naszych szacunków, te koszty będą zdecydowanie wyższe. Nasi pracownicy zaliczyli już ponad 3,2 tys. roboczogodzin. Pracy nie ułatwiają nam właściciele samochodów, którzy parkują swoje pojazdy na ulicach. W wielu takich miejscach nie możemy wjechać ciężkim sprzętem. Samochód odjeżdża i zostawia zwały śniegu. Stąd moja prośba, by właśnie w tak trudne warunki atmosferyczne parkować na posesjach lub miejscach parkingowych. (sw)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Czy wiceprezesowi umysł zamarzł, a może zasypało? Gdzie te wydane pieniądze? Przecież nie na drogi, bo jeździ się koleinami, i nie na odśnieżanie chodników, bo przez miasto idąc przydałyby się raczej narty nie obuwie. Więc gdzie są te pieniądze? Gdzie?
Przyznaję, że trochę mnie zirytował tytuł i treść artykułu. Wygląda na to, że autor i jego rozmówcy mają nieukrywane pretensje do natury, że w zimie pada śnieg i zmusza nas do działań porządkowych, co generuje jakieś (nadmierne ?) koszty. No cóż - czasem trudno się zgodzić ze zjawiskami oczywistymi... Skoro odziedziczyliśmy po przodkach tak urządzony świat i nie potrafimy /na razie/ go zmienić, to nie narzekajmy na koszty. Rządzenie, jest również sztuką przewidywania, więc nie można narzekać na naturę, gdy po kilku cieplejszych zimach nadeszła taka ze śniegiem. Jeśli sprzęt do odśnieżania nadaje się na złom - trzeba kupić nowy. Jeśli nasza sieć energetyczna i kolejowa wysiada przy sniegu i kilkustopniowym mrozie, to najwyższy czas pomyśleć o prawdziwych, nie powierzchownych, remontach. To jest zima - i "nie ma przebacz!" No - chyba, że chcemy żeby nas całkiem przysypało. To też jest wyjście, ale chyba nie dla nas...
jeżeli chodzi o odśnieżanie chodników to jest porażka, wogóle sie nie da chodzić, a juz zejśc z chodnika na jezdnię i odwrotnie to już wogóle masakra. Niech się do roboty wezmą a nie pieniądze biorą za nic, a poźniej mówią że ich zima zaskoczyła
za mało miejsc parkingowych , urzędasy zawłaszczyły połowę parkingu przy um a na innych parkingach giełda[netto] i przczepy z reklamami[aria]