
Felieton ukazał się w tygodniku Temat 9 lutego 2012
- Ty... popatrz ale obiach - rzekła jedna dzieweczka (tak na oko lat piętnaście) do drugiej dzieweczki (tak na oko, góra lat szesnaście), na widok trzeciej małolaty. Daj spokój, to po prostu żenada, - odpowiedziała druga dzieweczka i obie zgodnym wzrokiem odprowadzały przez dłuższą chwilę tą trzecią, a ściślej mówiąc jej kozaczki, które miała na swych nogach, kształtnych zresztom.
Kozaczki były koloru białego i były nader łobficie łozdobione perełkami w kolorze blu (niebieskawym znaczy się).
W pierwszej chwili myślałem, że dzieweczki uzgadniały, jaki to jest model obuwia, ale byłem w mylnym błędzie i to bardzo. Bo rychło się łokazało, że nie wiedzieć co jest aktualnie na topie, to jest właśnie obciach. Czyli wyszło na to, że przez to, że nie wiem co się dzisiaj nosi (czyli co jest modne), to ja sam jestem obciachowy i to bardzo. A w zasadzie jest jeszcze gorzej, bo używanie słowa obciach, jest już bardzo obciachowe, bo teraz się mówi nie obciach, tylko żenua!
I to mnie wyjaśniła młoda osoba o imieniu Angela, do której o wyjaśnienia w tej sprawie się zwróciłem. No i się dowiedziałem rzeczy, o których mnie się nawet nie śniło. Obiachem jest słuchanie discopolo, noszenie skarpetek do sandałów też. Jeszcze gorzej wpaść na pomysł i nosić mokasyny. Złote łańcuchy i buty w szpic długi też nie uchodzi, bo to nie dość, że obciach, to na dodatek wiocha. Jak komóra to tylko smartfon, bo inaczej znowu obciach, panie w wieku balzakowskim odziane w biodróweczki i insze ciuchy małolatów - obciach. To co trzeba robić, żeby nie być obciachowym? - zapytałem mą rozmówczynię. No proste to to nie jest. Trzeba pilnie śledzić o czym Jacyków (guru od mody) w telewizorni nawija, albo inni celebryci. Kolorowe pisemka regularnie oglądać no i wtedy trzeba kombinować, czyli regularnie galerie i szmateksy łodwiedzać i ciuchy nieobciachowe łowić.
Trzeba też koniecznie łoglądać co ci, którzy są na topie mówią i w jaki sposób, jak mieszkają, jakimi furami jeżdżą, no i w ogóle. I wtedy jesteś cool i nie jesteś obciachowy. Angela kończąc swą wypowiedź, obrzuciła mnie krytycznym wzrokiem i dodała: dużo pracy masz facet przed sobą. Spojrzałem w lustro -obciach. Spojrzałem na swoje cztery kółka o pojemności 800 cm -żenada! Spojrzałem na mieszkanie pozbawione gładzi tynkowych, że o inszych jego mankamentach to ja już nawet nie wspomnę - żenada.
No to rankiem TVN-a se włączyłem, co by se Jacyka obejrzeć i wysłuchać. No i łobejrzałem, wysłuchałem, uważnie, nawet bardzo. U zaprzyjaźnionej kioskarki kilka magazynów mody i urządzania mieszkań łobejrzałem i....mnie ulżyło. Bo! Nie położę gładzi tynkowych na ścianach, bo mi się nie podobają. Nie wyrzucę z mieszkania swoich mebli, a zwłaszcza 40-letniego fotela, bo go lubię. Nie zmienię obrazów na fotosy oszklone z Ikei tylko dlatego, że są cool, bo duszy to one nie mają. Nie zamienię swego starego szaliczka,ani kurteczki, ani czapeczki, na insze, a co to ja jezdem jakiś celebryta czy cóś. A niech oni się z tymi wyzwaniami zmagają. Niech oni za szmatkami jacykowymi się uganiają. Bo to przecie syzyfowa praca! Dwa lata temu dzieweczki na potęgę tipsy sobie półmetrowe kleiły, jednorożców szukały, bo musiały, jak Jola Rutowicz wyglądać. Ileż wydanej kasy, ileż starań, zabiegów, a jak już wszystko skompletowały, jak już były cool, to się łokazało, że to teraz obciach, a nawet żenua, a przez grzeczność nie wspomnę, że dzisiaj nikt nie wie kto to była Jola R.
A że ten pociąg pędzi dalej, a pasażerów co to chcą być cool, wciąż w nim przybywa, to ja korzystając z tego, że jest przystanek wysiadam i nie przeszkadza mi specjalnie to, że stacja nazywa się wiocha.
Felieton ukazał się w tygodniku Temat 9 lutego 2012
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie