
Kurs prawa jazdy jest bardzo stresujący. Nie dość, że trzeba opanować bardzo wiele rzeczy naraz, to jest się narażonym na gniew innych kierowców, a po zakończeniu kursu czeka bardzo wymagający egzamin. Znakomita większość kursantów go nie zdaje.
Widok dużej ilości samochodów z dużą literą L na dachu jest już na ulicach Szczecinka codziennością, do której wszyscy kierowcy przywykli. Ale nie znaczy, że się nie denerwują. Nie każdy kursant posiada dryg do prowadzenia auta.
Czy instruktorzy podczas jazdy wysiadają nerwowo?
Wszystko zależy od człowieka, ale instruktor musi mieć w sobie dużą dozę cierpliwości. To jest jego "produkt", ujmując trochę nieładnie. Po zdanym egzaminie ta osoba będzie musiała sobie poradzić w ulicznym buszu.
- mówi Robert Szczęsny ze szkoły nauki jazdy Omega.
Czy „elki” zatkały miasto?
Kiedyś dzwonił do mnie zdenerwowany mieszkaniec, że nasze auto nie mogło zjechać ze skrzyżowania. Wytłumaczyłem, przeprosiłem. Ale zapytałem też, czy chciałby, żeby na przykład jego córka miała się uczyć jazdy po lesie, a nie na ulicy?
Dlaczego Szczecinek jest miastem trudnym do zdania „prawka” i z czego to wynika? Dlaczego "kosi" się na egzaminach? O obowiązkach pieszych na przejściu, pracy instruktora, jak działa szkoła nauki jazdy, jak jest na kursie jazdy na prawo jazdy motocyklem, czy osoby starsze uczą się szybciej jazdy? Podcast „Wszystko na Temat”, którego gościem jest Robert Szczęsny, współwłaściciel szkoły nauki jazdy Omega. Rozmawia Maciej Gasiul.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!