
Jaki będzie finał sprawy dotyczącej głośnych już szkoleń z języka angielskiego, zorganizowanych w 2015 roku w Urzędzie Miasta w Szczecinku? We wtorek (6.06) w Sądzie Rejonowym w Szczecinku ruszył proces, w którym oskarżone są trzy osoby: inspektor zatrudniony w urzędzie, prowadząca szkolenia - jego bratowa oraz zastępca burmistrza.
Podczas pierwszej rozprawy na ławie oskarżonych zasiedli: zastępca burmistrza Daniel Rak oraz jeden z inspektorów pracujących w ratuszu, Tomasz P. Prowadząca firmę szkoleniową, Anna P., która jednocześnie jest bratową oskarżonego w sprawie urzędnika, ze względu na swój stan zdrowia nie pojawiła się w sądzie.
Lista zarzutów, jakie wobec oskarżonych odczytał prokurator, była bardzo długa. Tomasz P. od razu przyznał się do winy. Natomiast Daniel Rak, który w tym roku z ramienia PO zamierza wystartować w wyborach samorządowych na stanowisko burmistrza, nie przyznał się do żadnego ze stawianych mu zarzutów.
O co chodzi?
Przypomnijmy. W 2015 roku Urząd Miasta w Szczecinku zorganizował kurs języka angielskiego dla pracowników urzędu powyżej 45 roku życia. Na szkolenie ratusz pozyskał dotację z PUP. W lekcjach wyjazdowych miało uczestniczyć 25 osób - 45 plus. Sęk w tym, że w kursie brało udział mniej osób niż wynikało to z umowy podpisanej z PUP. Mało tego: niektórzy urzędnicy w ogóle nie wiedzieli, że figurują na listach i “jeżdżą” na szkolenia. Używano także ich danych osobowych bez ich wiedzy.
Kiedy sprawa wyszła na jaw i zainteresowali się nią radni opozycji, w ratuszu zaczęto zacierać ślady mogące świadczyć o tym, że doszło do jakichś nieprawidłowości. Nienależnie pobrane z PUP pieniądze ratusz musiał oddać. Sprawa trafiła też do prokuratury. Przesłuchano blisko 60 osób.
Fałszerstwa, zacieranie śladów, przyjmowanie korzyści
Po blisko trzech latach można było usłyszeć, za co konkretnie odpowiadają oskarżone w tej sprawie osoby. Pracownikowi Urzędu Miasta prokuratura zarzuciła m.in. to, że przekroczył swoje uprawnienia jeśli chodzi o monitorowanie i rozliczanie projektu polegającego na przeprowadzeniu dotowanego przez PUP kursu. Według prokuratora, urzędnik nie zatroszczył się też o to, by dokonać najkorzystniejszej oferty firmy szkoleniowej. Do tego dopuścił się podrobienia dokumentów i podpisów innych urzędników. W dodatku urzędnik przekroczył swoje uprawnienia jeśli chodzi o przetwarzanie danych osobowych pracowników urzędu. Na koniec zniszczył dokumenty, które mogły być dowodami w sprawie.
Zastępca burmistrza Daniel Rak także usłyszał szereg zarzutów. Wśród nich m.in. to, że przekroczył swoje uprawnienia i nie dopełnił nałożonych na niego obowiązków urzędniczych. W celu pozyskania dotacji z PUP, doprowadził do niekorzystnego dysponowania mieniem przez urząd pracy. Wiedząc, że nie mogą być spełnione warunki zawieranej umowy dotyczącej szkolenia (sam brał udział w szkoleniu dla pracowników powyżej 45 roku życia), działał na szkodę PUP. Wobec zastępcy burmistrza padły też m.in. zarzuty działania niezgodnie z interesem miasta, jak również przyjęcia korzyści osobistej i majątkowej, a także nakłaniania do zniszczenia dokumentów. (...)
Cały artykuł będzie można przeczytać w najnowszym, czwartkowym (7.06) wydaniu "Tematu Szczecineckiego".
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
-" Czy zamierza się pan podać do dymisji? - Pani uraziła moją dumę Polaka. Polak nigdy nie podaje się do dymisji. Polak tkwi na posterunku do końca""
Jajec nie chce Mieszkania + w Szczecinku to przynajmniej Cela+ zagości.Sądzę że na dłużej.
brawo pomarańczarnia, brawo ich wyborcy.
Patrzcie i podziwiajcie, ile kosztuje władza w Szczecinku. Ile musi być tak NAPRAWDĘ warta (w przeliczeniu na złotówki), skoro tak się jej Daniel trzyma. I kto go reprezentuje...
Nie zmienia to faktu, że po drugiej stronie nadal nie ma konkretnego kandydata. Gdzie jest ten (ta), który (a) naprawi, uzdrowi, wzbudzi pożogę sprawiedliwości i prawa? Kim będzie ten rewolucjonista? Jestem ciekawa programu :) Niech sobie wyobrażę: tysiące mieszkań dla młodych; mniej pracy tzn. mniej trzeba jeszcze pracować; użo zakładów pracy nowych - będzie kiedyś tam, budżet będzie obywatelski, każdy będzie decydował o czym chce, psie kupy wyparują tuż przed świtem siłą osmozy, a miasto osnuje sieć legend i kolorowanek miejskich hehe
Dopóki coś tam, dopóty coś tam itd. Ciekawe jak ktoś tu jeszcze zamierza kandydować? Ciekawe jak on złoży oświadczenie o niekaralności i nietoczącym się przeciwko niemu postępowaniu? Z ciekawości, czy nie powinien być zawieszony w wykonywaniu swoich obowiązków do czasu rozstrzygnięcia?
Szkoda że pan dr.Kowalewski nie stara się o kandytaturą na burmistrza. Jest to bardzo dobry i mądrze myślący człowiek. Znany jako dobry specjalista lekarz. Myślę że znany wśród bardzo wielu mieszkańców miasta. Myślę że miał by bardzo duże szanse na to stanowisko. To jest przeciwieństwo tego co było. Dziwne że nikt nie pomyślał o. P.dr.Kowalewskim.
BURMISTRZ SZCZECINKA MUSI BYĆ BEZPARTYJNY!!!
Pan Kowalewski? Byłoby super!
Ludzie zrozumcie, że burmistrzem NIE MOŻE BYĆ żaden nauczyciel, lekarz, czy wysoko postawiony pracownik budżetówki. Ci ludzie nie mają pojęcia o racjonalnym wydawaniu pieniędzy, bo je całe życie dostawali. Dopóki nie posmakuje własnego interesu, nie będzie oglądał każdej złotówki przed wydaniem, to nie ma czego szukać na tym stanowisku. Potem mamy takie wydumki jak wyciągi, pomosty, statki,obserwatoria, elektryczne autobusy i mnóstwo, mnóstwo innych poronionych wizji.
Dobry lekarz to niekoniecznie dobry polityk. Nawet lokalny. Lepiej żeby mieli czas na leczenie niż gównoburze w sądach.
Ale jaja, ale jaja co to jest? Kandydat na burmistrza? Czy jakaś parodia ?
Jeżeli Pan vice burmistrz nic nie wiedział o przekrętach podwładnego to dla mnie "dziwne" wydaje się ubieganie o stanowisko burmistrza .Czy chcemy burmistrza,który nie ma kontroli nad podwładnymi??? NO CHYBA,ŻE....???. Poświadczenie nieprawdy w celu osiągnięcia korzyści materialnej to poważne przestępstwo,jeżeli dokonuje go osoba na tak eksponowanym stanowisku to jeszcze bardziej naganne. :) :) :)
A ludzie dalej swoje. Lekarz no to na burmistrza. Kupa śmiechu. Znów ten sam schemat zidiocenia.
Papcio Chmiel u nas w mieście i na dodatek w sądzie? Może jeszcze Tytus Romek i Atomek przylecieli Wannolotem. Lece PO autografy.
BIEDNY RADZIO Z PGK, PROMOTORA I PROTEKTORA NA ŁAWIE OSKARŻONYCH POSADZILI, CZYŻBY OD LISTOPADA PONOWNIE PRACA W HURTOWNI JAJEK?
hahha to grubo - koniec kariery. o kandydowaniu nawet nie ma co marzyć. Zresztą i tak bez szans.
Lekarzy i pielęgniarek to chyba w polityce mamy dość, nigdy więcej niech się zajmują leczeniem ,bo Służba Zdrowia strasznie kuleje .
Zrozumcie LEKARZ i lekarz to jest taka sama różnica jak CZŁOWIEK i człowiek. Jeden jest MĄDRY I UCZCIWY. Drugi jest po prostu Zero ani to lekarz ani to człowiek po prostu 0.Znowu głosować na.....? Pan dr.Kowalewski o ile mi wiadomo jest bezpartyjny.
A kandydat Rak to zawodowo kim jest?? Jakie ma osiagniecia na zawodowym polu, samo bycie viceburmistrzem tyle lat, w cieniu burmistrza dyktatora ?? Po takim czasie zatracil zmysl obronny?? Czy da rade samodzielnie sprawowac wladze? Raczej watpie, jako kandydat na burmistrza nie byl nawet na otwarciu spektakularnego pomostu.
Daniel R. nie miał czasu otworzyć pomostu dla mieszkańców, ale krono - przedszkole, hausmesse i krono centrum to stał w pierwszym rzędzie. Myślę że dla nas mieszkańców, dał jasno do zrozumienia czyich interesów będzie pilnował. W lipcu pewnie otworzy krono system UTWS. Widać że ugrupowanie PO ma "mocnego" człowieka od wizerunku.