Reklama

Zainspirowani różnorodnością

01/10/2009 18:48


Powoli zaczyna być o nich coraz głośniej. Arkadiusz Huk, Rysiek Brzeziński, Paweł Kosiński, Wojciech Orłowski oraz Marcin Lipiński i Andrzej Hardie-Douglas – jako Element Dekoracyjny Miasta coraz intensywniej próbują swoich sił w muzycznym świecie. Za nimi już kilka większych koncertów. W niedalekiej przyszłości odbędą się następne. Kim są? O swoim zespole i planach na przyszłość opowiedzieli Arek, Wojtek i Paweł.

Wystąpiliście niedawno podczas festiwalu w Koszalinie. Co to była za impreza?
- Pojechaliśmy do Koszalina dzięki SAPiK-owi. Po prostu, nasz zespół reprezentował Szczecinek podczas XIV Festiwalu Młodzieży Euroregionu Pomerania, który odbywał się od 18 do 20 września. Nie był to konkurs. Impreza pozwoliła nam się zaprezentować. Oprócz nas i innych zespołów z Polski, wystąpili też Szwedzi, Niemcy… To jeden z naszych najlepszych występów. Było dużo hałasu, dużo krzyku no i najważniejsze, dużo publiczności, która się dobrze bawiła.

Podczas wszystkich występów, czy tylko przy waszym?
- Przy nas szczególnie. (Śmiech.)

Jaki rodzaj muzyki tworzycie?
- Gramy przede wszystkim rap połączony z elementami funky, reggae i rocka.

Od kiedy tworzycie zespół?

- Funkcjonujemy już od mniej więcej dwóch lat. Od roku nasze utwory stały się bardziej popularne w sieci. Ostatnio kilka najlepszych utworów z naszego repertuaru wybraliśmy. Chcieliśmy je jak najszybciej nagrać i zrobiliśmy to.

Sami piszecie i muzykę, i teksty?

- Tak, mamy wyłącznie swoje utwory. Każdy z nas praktycznie komponuje muzykę i pisze teksty. Nasz perkusista, Rysiek Brzeziński, jest jednym z naszych kluczowych kompozytorów. Gitarzysta też zrobił dwa świetne kawałki. Generalnie każdy z chłopaków coś tworzy.

Zanim uformował się obecny skład zespołu, minęło trochę czasu. Jakie były wasze początki?
- Arkadiusz Huk: - Chodziłem z naszym perkusistą, Ryśkiem do podstawówki. Potem dowiedziałem się, że on gra na perkusji. Od mojej koleżanki dostałem numer do Ryśka – pozdrawiam serdecznie Olgę – no i napisałem do niego twardo: „Rychu, potrzebuję perkusisty. Chciałbym z tobą współpracować”. On od razu powiedział, żebyśmy zrobili próbę, więc ją zrobiliśmy. Graliśmy wtedy w zupełnie innym składzie. Historia z obecnym basistą była niesamowita. Rozmawiałem ze swoim kolegą, czy nie zna jakiegoś basisty. Powiedział, że zna. Dał mi numer do Marcina, ale później się przyznał, że w sumie nie wiedział, że Marcin gra na basie. Zadzwoniłem i zapytałem, czy przyjedzie na pierwszą próbę. Zgodził się i przyjechał. Denerwował mnie na początku. Jakoś nie pasował. Jednak gdy poznało się go bliżej, okazało się, że jest bardzo otwarty. No i zaczęliśmy współpracować. Nasz były gitarzysta odszedł, a na próbę przyjechał Wojtek Orłowski. Tylko dwie godziny wcześniej przećwiczył utwory i zagrał nam je ot, tak, z marszu. Moja twarz była pełna podziwu, że tacy ludzie jeszcze są. Jest jeszcze z nami Andrzej Hardie-Douglas i Paweł Kosiński.

Czego słuchacie na co dzień?
- Arkadiusz Huk: To też jest niezwykłe. Ja jestem wychowany na hip-hopie.
- Paweł Kosiński: Z kolei, ja i gitarzysta, Marcin byliśmy w lokalnych zespołach, grających heavy metal. Na początku nie byliśmy pewni, co do muzyki, którą kolega Arek nam zaproponował, ale z czasem się wciągnęliśmy i to jest bardzo fajna rzecz. Wzbogaciliśmy się. Najważniejsze jest przecież to, aby inspirować się różną muzyką. To zresztą się przejawia w naszej twórczości.

Oznacza to, że do repertuaru EDM wkradają się dźwięki heavymetalowe?
- Nie, nie mamy takich kawałków. Ale mamy jeden utwór rockowy, do którego właśnie robimy klip. Nakręciliśmy już do niego dwie sceny i niedługo będzie go można zobaczyć w sieci.

Wróćmy jeszcze do upodobań muzycznych…

- Wojtek Orłowski: Gitarzyści, Andrzej i ja, lubimy spokojne klimaty: blues, jazz… To w połączeniu z metalem i hip-hopem brzmi dziwnie, ale udało nam się to jakoś skonfigurować.
- Arkadiusz Huk: Ostatecznie wyszło ciekawe brzmienie, a ekspresja, wyrażana przez naszych gitarzystów na scenie, jest nie do opisania.

Oprócz festiwalu w Koszalinie gdzieś już występowaliście?
- Tak, na zlocie w Bornem Sulinowie. Przed nami grał zespół IRA. (Śmiech.)Tak się właśnie zabawnie ułożyło, że zagraliśmy na końcu.
 
Zazwyczaj jest tak, że koncert kończy się występem gwiazd… Czujecie się już gwiazdami?
Nie. Bez przesady. Jesteśmy bardzo skromni. Nigdy się nie wywyższamy ponad innych, mamy swój poziom, patrzymy się na własne ręce, własną przyszłość i własne kompozycje. Ludzie się przy naszej muzyce dobrze bawią i to jest najważniejsze.

Kiedy w najbliższym czasie będzie można was usłyszeć?
- 9 października zagramy koncert w kinie „Wolność”. Później myślimy nad zamknięciem się w jakiejś ciemnej sali i komponowaniem nowych kawałków.

Rozmawiała: Magdalena Szkudlarek

Element Dekoracyjny Miasta na myspace.com
http://www.myspace.com/elementdekoracyjnymiasta

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Paulina - niezalogowany 2009-10-05 22:40:47

    lubiłam.* ^^

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Mario - niezalogowany 2009-10-05 20:27:04

    Grać chłopaki i dawać czadu ! Życzę powodzenia .Grajcie na nosie tym co siedzą przed telewizorem i dłubią w nosie .Pozdrawiam i życzę powodzenia.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Paulina. - niezalogowany 2009-10-04 23:53:14

    Burmistrz może im załatwić sale na koncert ,albo klub...może tez ich wspomóc finansowo...ale na pewno nie zapewni im widowni... sa utalentowaną grupą i naprawdę dobrze się dobrali...myślę,ze nie potrzebuja znajomości...a jesli juz je posiadają ,to nie ma to znaczącego płwu na ich sukcesy...jak już mówiłam...moim zdaniem to zazdrość.:)

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Paulina - niezalogowany 2009-10-04 23:49:23

    wydaje mi się ,ze ich sukces nie zalezy od tego jakie mają znajomości ,bo ojciec jednego z członków grupy nie zapewni im publiczności i fanów ,których mają ,sama nie umilam takiej muzyki ,a teraz z przyjemnością słucham tych kawałków...czy twój komentarz nie jest przypadkiem wyrazem zazdrości?;> ;)

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    ;xx - niezalogowany 2009-10-04 14:06:40

    No ja bym tego tak nie przedstawił...

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    babcia - niezalogowany 2009-10-03 17:30:47

    Dałabym spokój Andrzejowi.To Jego pasja.Ma to po ojcu.Nie można tak wszystkiego na pohybel.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    JJJ. - niezalogowany 2009-10-03 10:57:12

    no tak...skoro padło nazwisko burmistrza to najłatwiej teraz wszytko wrzucić do jednego wora i powiedzieć,że wszystko dzięki tatusiowi. a Ci chłopcy naprwdę ciężko pracują na swój sukces i ogrom czasu poświęcają na ćwiczenie swoich umijętności...nie można komuś z góry przypinać łatki nie znając go... a Wojtek - gitarzysta - swoim graniem wywołuje uśmiech podziwu na mojej twarzy!czekam na płytę chłopaki!!!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    jacek - niezalogowany 2009-10-02 21:27:06

    Skoro w składzie jest syn burmistrza to oczywiście sukces gwarantowany

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do