Reklama

Żądają zmniejszenia uciążliwości i egzekucji wyroku

12/02/2015 15:13

Choć prawomocny wyrok, który nakazuje firmie Kronospan zaniechania immisji pyłów i odorów, zapadł w ubiegłym roku, 6-osobowa grupa mieszkańców Szczecinka znów spotkała się z przedstawicielami firmy w sądzie. W czwartek (12.02) odbyła się rozprawa sądowa w sprawie egzekucji wspomnianego wyroku. Mieszkańcy domagają się od zakładu, aby ten natychmiast zaprzestał uciążliwości. W ich opinii bowiem Kronospan za nic ma sobie postanowienia sądu i nadal prowadzi dokuczliwe dla miasta działania.
    Przypomnijmy. Mieszkańcy pierwszy raz spotkali się z firmą w sądzie w 2010 roku. Skarżący wówczas: Alicja i Marian Bolechowscy, Anna Pawlak, Jadwiga Olszewska, Józef Słupek, Krzysztof Sobczyk i Zbigniew Zdanowicz – dowodzili przed sądem, że mieszkanie w sąsiedztwie Kronospanu uniemożliwia im normalne życie.
Finał tej sprawy był taki, że sąd nakazał firmie zaniechania immisji nieprzyjemnych zapachów i uciążliwych pyłów. Po wygranej sprawie reprezentujący mieszkańców mecenas Filip Sztukiel wystosował do Kronospanu pismo, aby w ciągu miesiąca firma przedstawiła plan działań, które doprowadzą do zmniejszenia uciążliwości zakładu.
W odpowiedzi firma wystosowała pismo, w którym można było przeczytać m.in.: „(…) że zakłady Kronospan działają zgodnie z prawem, posiadają wszystkie wymagane pozwolenia oraz prawomocne decyzje i przestrzegają norm emisyjnych, co potwierdzają wyniki badań Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska oraz niezależnych laboratoriów”. Wobec takiego obrotu sprawy mieszkańcy przystąpili do egzekucji wyroku przed sądem.
    Na czwartkowej (12.02) rozprawie wszyscy skarżący podkreślali, że mimo prawomocnego wyroku, wciąż odczuwają nieprzyjemne zapachy, których źródłem jest zakład. Nadal również przebywanie w bliskiej okolicy źle odbija się na ich zdrowiu. Każdy domagał się od Kronospanu całkowitego zaprzestania uciążliwych działań. – Do końca będziemy domagać egzekwowania wyroku – powiedział „Tematowi” przed rozpoczęciem rozprawy Filip Sztukiel. Domagamy się nałożenia na zakład kary grzywny lub zasądzenia świadczenia finansowego na rzecz powodów w wysokości 100 tys. zł.
    - Można powiedzieć, że się pogorszyło – powiedziała Alicja Bolechowska, składając wyjaśnienia przed sędzią Anną Lewitą-Horyd . - Wcześniej nie było takich odorów, jakie są teraz. Przy takiej aurze jest jakby lżej. Ale mimo to, wszystko się utrzymuje w powietrzu. Jak wieje wiatr od wschodu, nie można otworzyć okna i przewietrzyć pomieszczenia.
    - Kiedy uznałaby pani, że wyrok w tej sprawie zostałby wykonany? – dopytywała zajmująca się sprawą sędzia. - Gdyby nie było tych dolegliwości związanych z pyłami i odorami – odpowiedziała Alicja Bolechowska. – Gdyby nigdy się już nie pojawiły te nieprzyjemne zapachy. Na tym nam właśnie zależy, żebyśmy tego już nie odczuwali. Uznam, że wyrok jest wykonany, dopiero wtedy, gdy w ogóle nie będzie odorów i pyłów.
    - Najgorsze są te dymy, które się snują, kładą od tych małych kominów – dowodził z kolei Marian Bolechowski. – Ja to czuję co najmniej dwa, trzy razy tygodniu. Ostatnio czułem odór gdzieś w poniedziałek, we wtorek. Większe nasilenie odorów jest z soboty na niedzielę. Pyły są codziennie. W pomieszczeniach od strony południowej wystarczy na panelach pociągnąć ręką i ma się na niej żółty pył.
    - Oczekuję absolutnie zaniechania pylenia i odorów zgodnie z zaleceniem sądu – dodał Marian Bolechowski. – Sąd nie zakazał „absolutnie”. Sąd zakazał immisji. A immisje są ponad przeciętną miarę – zaznaczyła słuchająca stanowiska skarżącego sędzia.
    Po tym, jak każdy z obecnych na rozprawie mieszkańców, którzy wytoczyli proces firmie, powiedział, jakie jest jego stanowisko w sprawie, głos zabrał członek zarządu firmy Kronospan, Krzysztof Aleksandrowicz. Szef Kronospanu, przedstawiając swoje stanowisko, poinformował o wdrażanych nowych technologiach i realizowanych nowych inwestycjach, które mają na celu minimalizowanie oddziaływania na środowisko. Spośród nich Krzysztof Aleksandrowicz wymienił m.in. montaż elektrofiltrów; wspomniał również o przygotowaniach zakładu do wdrożenia BAT oraz o planach zainstalowania mokrego elektrofiltru na linii płyt wiórowych.
    Po wysłuchaniu Krzysztofa Aleksadrowicza i dwóch świadków, Anna Lewita-Horyd zakończyła rozprawę. Finał w sprawie egzekucji wyroku przez firmę Kronospan nastąpi prawdopodobnie w marcu. (sz)

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Wróć do