Za nami spektakl „I’m Sorry” – to była sztuka nie tylko dla młodzieży

Z obchodami Dnia Edukacji Narodowej przeplótł się wystawiony dziś (13.10) w kinie „Wolność” spektakl „I’m Sorry”. Na sztukę zostali zaproszeni uczniowie szczecineckich szkół ponadgimnazjalnych. To do nich miała trafić problematyka dramatu.
Przypomnijmy, treść spektaklu dotyka zagadnień szkolnej przemocy, odrzucenia, samotności, odwagi okazywania uczuć i dojrzałego reagowania na problemy innych. Grupa licealistów, która przygotowuje szkolne przedstawienie, poprzez odgrywanie swoich ról zastanawia się, jak doszło do samobójczej śmierci koleżanki z klasy. Wracają wspomnienia, powracają pytania, na które nikt nie zna albo nie chce znać odpowiedzi.
 Szczecineccy uczniowie odebrali sztukę, bardzo spontanicznie reagując na grę młodych aktorów. Zdawało się, że doskonale rozumieli szkolną rzeczywistość ukazaną na scenie. Można było jednak odnieść wrażenie, że nie wszyscy do końca pojęli podane nie wprost najważniejsze przesłanie dramatu. Albo, tak jak ich rówieśnicy-bohaterowie, nie chcieli dać po sobie poznać, że historia głównej bohaterki porusza i jest godna głębszego zastanowienia.
    Reżyserka spektaklu, Olga Chajdas, mająca za sobą m.in. współpracę reżyserską przy takich tytułach, jak chociażby „Boisko bezdomnych”, „Popiełuszko. Wolność jest w nas”, Janosik. Prawdziwa Historia”, a także reżyserię głośnej sztuki „Ostatni Żyd w Europie”, mówi, że nie lubi poruszać łatwej problematyki: - Na sztukę „I’m Sorry” wraz z młodzieżą gimnazjalną i ponadgimnazjalną powinni przyjść rodzice – dodaje nasza rozmówczyni. – Problem, który przedstawia dramat, nie jest problemem samej młodzieży. Chodzi też o to, że się ze sobą nie rozmawia. W rodzinie zanikają więzi między pokoleniami i brakuje wzajemnego zaufania.
    Sztuka już niedługo powróci do Warszawy. Znajdzie się w repertuarze Teatru na Woli.
(sz)