Reklama

Za dużo nauczycieli w Szczecinku?

13/01/2013 21:37

Od czasu, w którym do wszystkich typów szkół zawitał niż demograficzny, liczba uczniów spadła o ponad 1,5 mln. Co ciekawe, spadek ten nie miał przełożenia liczbę zatrudnionych nauczycieli. Według danych GUS, liczba nauczycieli zmalała zaledwie o kilkanaście tysięcy. W efekcie tego, Polska znajduje się w czołówce krajów, w których na jednego nauczyciela przypada najmniej uczniów. Przykładowo, w szkole podstawowej na jednego nauczyciela przypada 11 uczniów. Dla porównania, w krajach OECD – średnia wynosi 16,4. Podobnie jest w gimnazjach. W Polsce wskaźnik ten wynosi 12,5, podczas gdy w innych krajach na jednego nauczyciela przypada średnio 13,7 gimnazjalistów.
Jak na tym tle wypada Szczecinek? Czy w Szczecinku nauczycieli jest za dużo? A może spadek liczby uczniów to szansa na podniesienie jakości kształcenia?
Zdaniem Ryszarda Malinowskiego, przewodniczącego ZNP w Szczecinku, moment, w którym z powodu niżu demograficznego do szkół zaczęło uczęszczać coraz mniej uczniów, postawił państwo i samorządy przed wyborem: albo zmniejszyć liczbę dzieci uczących się w klasach, albo zwalniać nauczycieli i likwidować szkoły. W myśl słów naszego rozmówcy, zdecydowano się na drugie rozwiązanie.
- Średnio w jednej klasie powinno się uczyć 26 uczniów – zaznacza Ryszard Malinowski. – Wynika to z przekazywanej szkołom subwencji. Kiedy uczniów jest mniej, gdy klasy są mniej liczne, wówczas do takich oddziałów samorządy muszą dopłacać. Tylko, że władzom lokalnym nie jest to na rękę.
Ilu uczniów i nauczycieli liczą szczecineckie szkoły? W roku szkolnym 2012/2013 w szkołach podstawowych i gimnazjach uczy się łącznie 3487 osób. We wspomnianych placówkach pracuje 295 nauczycieli. Do szkół ponadgimnazjalnych uczęszcza w sumie 3228 uczniów. Natomiast placówki podległe starostwu zatrudniają 359 nauczycieli. Łatwo wyliczyć, że w przypadku szkół miejskich na jednego nauczyciela przypada 11,7 uczniów. W przypadku szkół powiatowych, liczba ta wynosi 8,9. Czy to oznacza, że nauczycieli w Szczecinku jest za dużo?
Według naszego rozmówcy, niekoniecznie: – Jest tak, że ze względów ekonomicznych nauczyciele często pracują na wielu etatach w różnych szkołach. Te etaty są łączone. Poza tym, prawdopodobnie już niedługo liczba nauczycieli w Szczecinku znów spadnie, bo kolejne zwolnienia znów będą nieuniknione.
- Jeżeli w gimnazjach w roku szkolnym 2013/2014 będzie o ponad 100 uczniów mniej, a 100 uczniów to przecież 4 oddziały, wówczas przynajmniej 8 nauczycieli znów straci pracę – podkreśla Ryszard Malinowski. - A mówimy tylko o gimnazjach. Nie potrafię powiedzieć, jak będzie wyglądać przyszłość w szkołach ponadgimnazjalnych, gdzie niedługo rozpocznie się pierwszy etap reformy. Uczniowie po pierwszej klasie wybiorą przedmioty, które będą kontynuować do matury. Mogą się dziać różne przypadki. Bo co się stanie, kiedy np. nikt nie wybierze chemii lub fizyki? Nauczycieli uczących tych przedmiotów będzie trzeba zwolnić? Nie wyobrażam sobie bałaganu, który nastąpi w wyniku tej reformy.
Czy mniejsze klasy mogłyby być szansą zarówno dla uczniów, jak i dla nauczycieli? Nasz rozmówca uważa, że tak. - Co daje mniejsza klasa? Przede wszystkim komfort pracy dla samego nauczyciela. Znajomość dziecka i jego rodziny. W szkole, w której pracuję, jest 300 uczniów. Osobiście znam dzieciaki z klas od 4 do 6, znam też dzieci młodsze. Uczniowie nie są anonimowi. Wiem, jak w mniej licznej klasie wygląda przygotowanie do sprawdzianów, możliwość powtórek, sprawdzanie prac… W klasie 40-ososobowej, a w takich też uczyłem, możliwości są bardziej ograniczone. Mniejsza liczba dzieci i znajomość tych dzieci pozwala podejmować działania, które mogą służyć uczniom.
W ocenie przewodniczącego ZNP w Szczecinku, kierunek, w jakim w obliczu niżu demograficznego zmierza oświata, nie jest zbyt optymistyczny. - Państwo polskie nie ma jasnej polityki oświatowej - mówi Ryszard Malinowski. - Jak będzie w przyszłości wyglądała oświata publiczna, kiedy teraz wiele szkół jest zamykanych lub oddawanych w ręce prywatne? Czy szkoły publiczne będą tymi najgorszymi? Tymi, które mają olbrzymie problemy wychowawcze i są przeładowane? Odpowiedź nasuwa się sama. Niestety, osobiście, nie widzę żadnych działań, które mogłyby ten kierunek zmienić. (sz)

foto: sxc.hu

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Wacomir - niezalogowany 2013-01-16 04:39:58

    100 na 100

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Kormoran - niezalogowany 2013-01-14 10:32:38

    Polityka rzadu prowadzi do ciągłego wzrostu bezrobocia co zmusza młodych z dziecmi do emigracjii więc nie pomoga zadne becikowe i urlopy macierzyńskiebo szkoły opustoszeja a nauczyciele bedą coraz bardziej zbędni i z tym musicie się pogodzić a nie ciągle płakać bo za PRL-u mieliscie za dobrze/ale też płakaliście/

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Wróć do