
27 maja nasza Rada Miejska skończy osiemnaście lat i stanie się pełnoletnia. W historii miasta, które lada moment będzie świętować siedemsetlecie uzyskania praw miejskich to „mgnienie oka”. Dla nas to jednak kawał demokracji i poczucia, że wreszcie coś od nas zależy.
Wybory samorządowe były pierwszymi w pełni demokratycznymi wyborami w powojennej Polsce (nie można tego powiedzieć o wyborach do sejmu kontraktowego z 18 czerwca 1989 roku). To nadawało im szczególny wymiar. Mało kto zdawał sobie wtedy sprawę z tego, jak bardzo samorządy zmienią kraj. Wybory w miastach podobnych do Szczecinka oznaczały prawdziwy początek budowy nowego państwa. Po pierwsze dlatego, że we władzach gmin zasiedli ludzie dysponujący społecznym mandatem potwierdzonym w wyborach i po drugie lokalne społeczności uzyskały możliwość decydowania o własnych sprawach.
Pierwsze wybory samorządowe wygrali w Szczecinku, podobnie zresztą jak w całym kraju, kandydaci Komitetu Obywatelskiego „Solidarność”. Na 32 miejsca w Radzie Miejskiej zdobyli 27 mandatów. Dwóch radnych reprezentowało Polskie Stronnictwo Ludowe, jeden Stronnictwo Demokratyczne, jeden PAX a jeden radny był niezależny. Chyba warto przypomnieć paru pierwszych radnych z tamtej kadencji. Bezsprzecznie „wielkimi” tamtej rady byli Adam Giedrys i Bronisław Kopacz. Pierwszy to jedna z ważniejszych postaci naszego miasta – astronom, który rozsławił Szczecinek na całym świecie i wychowawca wielu młodych ludzi. Drugi był założycielem PSL w Szczecinku, pierwszym „buntownikiem” przeciwko totalitarnemu systemowi, współorganizatorem wraz z Julianem Chodorukiem i Antonim Lewańskim pochodu 3 maja 1946 roku w Szczecinku. Za ten czyn został skazany na siedem lat więzienia i był przez wiele lat szykanowany. Inni znani z tamtej rady to obecny burmistrz Jerzy Hardie – Douglas i poseł Marian Tomasz Goliński. Nie sposób też zapomnieć o radnym Ryszardzie Rusieliku – człowieku wielu pasji - żeglarstwa, lotnictwa, historii kresów wschodnich. Jedna z tych pasji - lotnictwo stała się przyczyną jego śmierci.
Mocną reprezentację w tamtej radzie miała szczecinecka palestra. Antoni Kozioł, Grzegorz Misiakowski i Andrzej Jagoszewski to radni wywodzący się z tego środowiska.
Wiele osób z tamtej rady jeszcze wielokrotnie było wybieranych na radnych do samorządu miasta i powiatu. Byli to: Sylwester Grzywacz, Jerzy Gasiul, Andrzej Jaszczur, Jan Janczewski, Janusz Leszko, Grzegorz Misiakowski, Piotr Nowakowski, Tadeusz Stankiewicz, Zdzisław Szczuko, Henryk Wiech, Edward Wiśniewski, Stanisław Żabski i Józef Słupek.
Jednokadencyjną przygodę z samorządem mieli: Michał Berkowski, Mikołaj Chyl, Maria Dziemianko-Żurawska, Wawrzyniec Drozdowski, Jerzy Gąsiorowski, Andrzej Jagoszewski, Dominik Jarociński, Barbara Kwak, Edmund Klimaszewski, Antoni Kozioł, Wacław Liniewicz, Anna Piotrowska, Bogusław Pieńkowski, Anna Przybylska, Zbigniew Zdanowicz, Jan Zieliński i Teresa Świątek.
Praca tej rady przypadła na bardzo trudny okres. Na placu Wolności, za drewnianym płotem, od kilku lat straszyły wykopy pod budowę domów. Drugi podobny wykop zajmował tyły SzOK. Na deptaku kwitł handel z łóżek turystycznych, tzw. szczęk i tym podobnych wynalazków wczesnego kapitalizmu. Niemal wszystkie sklepy były państwowe lub spółdzielcze i w odróżnieniu od handlu ulicznego radziły sobie dość kiepsko. Po ulicach jeździły zdezelowane autobusy – własność Wojewódzkiego Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej w Koszalinie. Także kotłownie wyłącznie węglowe lub koksowe stanowiły część Wojewódzkiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. Innymi usługami komunalnymi – dostarczaniem wody, odbiorem nieczystości, odbiorem ścieków, administracją domów mieszkalnych, eksploatacją wysypiska, cmentarza i miejskiego ogrodnictwa – zajmowało się Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej, które też miało swoje filie w Bobolicach, Barwicach i Białym Borze. Wysypisko śmieci w Trzesiece było w 3/4 wypełnione. Oczyszczalnia ścieków wymagała natychmiastowej modernizacji. Dochody miasta w połowie 1990 roku były zrealizowane tylko w 25%. Miasto było zadłużone na blisko 10% budżetu.
Od pierwszych swoich dni Rada Miasta musiała zmierzyć się z trudnymi decyzjami. Najpierw uporządkowała gospodarkę komunalną poprzez utworzenie pięciu spółek prawa handlowego. Powołano Zakład Budżetowy Kultury i Oświaty i Zakład Budżetowy Szkół. Przekształcono Ośrodek Sportu i Rekreacji w zakład budżetowy i powołano Straż Miejską.
Przyszedł też czas na inwestycje. Zmodernizowana została oczyszczalnia ścieków, unowocześniono stację uzdatniania wody, wybudowano nowe wysypisko śmieci, kolektor deszczowy i sanitarny, kontynuowano i zakończono budowę SP-7.
Dużą uwagę w tym czasie przywiązywano do problemów społecznych. Działania miasta nie ograniczyły się do wypłacania zasiłków dla osób potrzebujących, ale także stworzono warunki dla aktywizowania osób starszych i niepełnosprawnych. Powstał Dom Dziennego Pobytu „Złota Jesień”, Warsztaty Terapii Zajęciowej i Środowiskowy Dom Samopomocy „Walentynka”
Okres ten w dziejach miasta można określić jako budowę podstaw. Wszystkim pionierom samorządu należą się słowa uznania za odważne decyzje, zgodną pracę bez politycznych utarczek i wizję rozwoju miasta.
Wiesław Drewnowski
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Wspomnę.iż grupa radnych pracowała naprawdę społecznie.Osoby te nie pobierały diet za komisje i sesje. Uprzednio, wypełnialiśmy deklarację zrzeczenia się wynagrodzenia z przeznaczeniem na cele dobroczynne.