
Typowo wiosenna, kwietniowa pogoda, ale bez deszczu, towarzyszyła rozgrywanemu już po raz XXXI Międzynarodowemu Biegowi Ulicznemu Memoriał Winanda Osińskiego. 27 kwietnia od rana do popołudnia na trasach biegowych usytuowanych na ulicach Szczecinka blisko 2 tys. uczestników (biegi młodzieżowe, biegi przedszkolaków, rodziców z dziećmi i bieg główny) sprawdzało swoje możliwości biegowe. Impreza jak zwykle rozpoczęła się od biegów dzieci i młodzieży ze szkół podstawowych, gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych oraz przedszkolaków. Łącznie takich biegów rozegrano 17 na dystansach od 200 do 1500 metrów, a w poszczególnych biegach brało udział od kilkudziesięciu do ponad stu uczestników. Rywalizacja była bardzo zacięta, a o wygranych często decydowały finiszowe metry. Dekoracje najlepszych odbywały się sukcesywnie po zakończonych biegach. Miłym akcentem było wręczanie zwycięzcom biegów młodzieżowych maskotki - lisa, ufundowanej przez Lasy Państwowe. Nie zabrakło oczywiście tradycyjnego biegu dzieci z rodzicami (tutaj też uczestników łącznie grubo ponad dwie setki) rozgrywanego tuż przed biegiem głównym. Tutaj każde dziecko dostało przytulankę - owieczkę.
Sam bieg główny zgromadził na starcie, według oficjalnej listy startowej, rekordową liczbę 634 uczestniczek i uczestników. Tym razem na starcie oglądaliśmy tylko dwóch Kenijczyków, którzy i tak z miejsca stali się głównymi faworytami szczecineckiej imprezy. Przez cały 10-kilometrowy dystans kroku dotrzymywał im reprezentant STS Pomerania Szczecinek- Marcin Chabowski, który ostatecznie finiszował na trzecim miejscu, ulegając tylko startującym Kenijczykom.- Dość mocno dziś wiało - mówił Marcin po biegu.- Nikt z czołówki nie kwapił się do prowadzenia biegu. Stąd też tempo było bardzo rwane. Raz szybkie, raz wolne. Ja też często brałem prowadzenie na siebie. Dość często zrywałem tempo biegu licząc, że przynajmniej jeden z Kenijczyków nie wytrzyma. Stało się inaczej, obaj wytrzymali, ale i tak 3 miejsce uważam za dobre - podsumował M. Chabowski.
eg wygrał Sirma Haron z czasem 29min. 12 sekund, przed swoim rodakiem Mukule Martin Muia z czasem 29 min. 21 sekund. Czas Chabowskiego 29 min. 29 sekund. Wśród pań najszybciej do mety, w czasie 33 min. 36 sekund, dotarła Katarzyna Kowalska (Włocławek). Druga była Olga Kalendarova- Ochal (Bydgoszcz), a trzecia Tatiana Kozubowa (Ukraina). - Fajne warunki atmosferyczne - chwaliła warunki biegowe zwyciężczyni. - Ani za ciepło, ani za zimno, trochę wiatru, wszystko to wręcz zachęcało do biegu. Cieszę się, że można było rywalizować z panami i - o dziwo - nie uciekali oni od biegowej współpracy. W Szczecinku i na biegu jestem po raz pierwszy- zakończyła Kowalska.
Nad prawidłowym przebiegiem imprezy czuwał główny organizator dyr. OSiR Eugeniusz Szybisty.
- Mógłbym mówić w samych superlatywach o organizacji i przebiegu całej imprezy, gdyby nie jeden mankament, jakim było niedopilnowanie przez odpowiedzialne służby zakazu parkowania na ulicach, którymi przebiegała trasa biegu głównego.
Imprezę zakończyło uroczyste wręczenie nagród najlepszym w klasyfikacji open, a także w poszczególnych kategoriach wiekowych. Prowadzona była również klasyfikacja dla najlepszych zawodników z powiatu szczecineckiego. Tutaj wygrał Chabowski, przed Sylwestrem Szymańskim i Piotrem Ludwikowskim. Całość zakończyło tradycyjne losowanie nagród dla uczestników. (zp)
Pełne wyniki wszystkich grup - do pobrania (zip)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
pierwszy to wąsko przy banku pko na 9- go mają przynajmniej w pierwszym okrążeniu a drugi minus to panie z wodą przy ratuszu na pierwszym okrążeniu nie popisały sie
Bardzo dobra organizacja biegu. Brak wszystko wiedzącego najlepiej spowodował, że bieg odbył się bez problemów. Jest tylko uwaga do komunikatu i sposobu odbioru numerów startowych, czas usprawnić. Cas na profesjonalistów i będzie ok.