W sklepie wypił butelkę wódki w 3 sekundy i... padł

Klienci, którzy przychodzą do dużych marketów, są naprawdę różni. I mają różne powody do “odwiedzania” sklepów. Niekoniecznie są to zakupy. Podobnie jest w Szczecinku. Jak się okazuje, niektórzy potrafią na przykład - wzorem największych alkoholowych weteranów - wypić w sklepie… pół litra wódki w zaledwie 3 sekundy. I oczywiście - nie zapłacić.

W Szczecinku w sklepach kradnie się naprawdę różne przedmioty. Od proszku do prania po alkohol i kosmetyki oraz płyn do płukania jamy ustnej. Jednak niektóre sposoby kradzieży są naprawdę zaskakujące.
Przed kilkoma laty, w markecie “Biedronka” przy ul. Polnej, patrol ochrony ujawnił uszkodzoną blachę w poszyciu dachu. Teren zabezpieczono, aby uniemożliwić ewentualnemu sprawcy ucieczkę. Po przyjeździe kierowniczki sklepu, policjanci zaczęli przeszukiwać poddasze obiektu. Usłyszeli hałas, a z dachu zeskoczył mężczyzna, który rzucił się do ucieczki. Po pościgu złodziej został dogoniony i obezwładniony przez strażników. Trafił „pod opiekę” policjantów. Okazało się, że wcześniej dokonał włamania do sklepu.

Od osoby ochraniającej jeden z dużych marketów w Szczecinku dowiedzieliśmy się, że niektórzy nawet nie kryją się z tym, że łamią prawo. Niedawno do marketu wszedł znany ochronie mężczyzna, by udać się na swój ulubiony dział z alkoholem wysokoprocentowym. Szybko chwycił za butelkę czystej wódki i… wypił ją jak wodę w zaledwie 3 sekundy! Po wszystkim przeszedł kilka metrów i… padł jak rażony piorunem. Weszło za mocno...

Inny mężczyzna w sklepie “Netto” kradł masowo… czekolady. Być może chciał osłodzić sobie nieciekawy dzień? Podczas legitymowania przez SM, spod jego kurtki zaczęły wypadać słodkie tabliczki. Mężczyzna rzucił się do ucieczki, a strażnicy podążyli za nim. Po chwili został zatrzymany. Złodziej był agresywny: szarpał strażników, uderzał, kopał i próbował się wyrwać. Strażnicy zastosowali więc środki przymusu bezpośredniego; skuli wówczas furiata kajdankami.

Z kolei mieszkaniec Koszalina potrafił w Szczecinku ukraść 13 butelek różnych trunków, wartych około 700 złotych. Po przeszukaniu jego samochodu, okazało się, że w dwóch kartonach znajdowały się aż 24 butelki drogich alkoholi.

Złodzieje z Bydgoszczy potrafili w naszym mieście, używając łomów, włamać się do jednego ze sklepów spożywczych. Przygotowali do wyniesienia 227 paczek papierosów różnych marek o wartości ponad 1,8 tys. zł.