
Nowy rok Galeria Sztuki Zamek w Szczecinku przywitała wystawą, gwarantującą niezapomniane, artystyczne przeżycia. Od piątku, 22 stycznia nad Trzecieckiem można podziwiać prace autorstwa toruńskich artystów z Zakładu Kształcenia Artystycznego Wydziału Sztuk Pięknych Uniwersytetu im. Mikołaja Kopernika: Ewy Bińczyk, Jacka Gramatyki, Andrzeja Guttfelda, Mirosławy Rocheckiej oraz Michała Tragera. Tytuł ekspozycji „Spojrzenia” podpowiada, że prezentowane w galerii obrazy są odzwierciedleniem różnorodności skojarzeń i postrzegania świata przez malarski pryzmat otaczającej rzeczywistości.
Prace Ewy Bińczyk (z pochodzenia szczecinecczanki) to fragment cyklu zatytułowanego „Pola gry”. Wszystkie zostały wykonane w tradycyjnych technikach wklęsłodruku. To kolaż światów – realnego i fantastycznego. Motywem przewodnim cyklu jest człowiek i nagromadzone w pamięci obrazy z „życia wewnętrznego”.
Obrazy Jacka Gramatyki to natomiast najprostsza forma malarskiego zapisu. Tematyka jego prac oscyluje pomiędzy martwą naturą a pejzażem. Autor o swoich pracach mówi krótko: dla niego sztuka to próba uporządkowania spraw i rzeczy tak, by świat zewnętrzny nagiąć do swojego wewnętrznego wyobrażenia i by móc się tymi wrażeniami podzielić z innymi.
https://www.youtube.com/watch?v=cM4Y3UBjA-A
Andrzej Guttfeld w swoich obrazach stara się połączyć spontaniczny gest i logiczną konstrukcję natury. Interesuje go otaczająca rzeczywistość. Nie chce jej jednak niczym rzemieślnik wiernie odwzorowywać. Artyście interesujące wydaje się zestawienie plam, kierunki linii, a także rodzaj kompozycji.
Mirosława Rochecka stara się przemówić do odbiorcy językiem abstrakcji. To forma czysta, syntetyczna, maksymalnie prosta, wyrażająca treści duchowe. Najważniejsza jest dla niej symbolika kształtu i koloru. Ważne jest także kształtowanie malarskiej materii: ruch pędzla, świetlistość koloru, jego głębia, wyciszenie lub kontrast.
I wreszcie Michał Trager. Jego obrazy naśladują rzeczywistość. Odzwierciedlają relacje zachodzące pomiędzy kształtami przedmiotów, przestrzenią i światłem. Jednakże dla artysty obraz nie jest wyłącznie powtórzeniem rzeczywistości ani dekoracją. Jest rzeczywistością inną, odrębnym bytem.
- Wszystkich artystów łączy jedno – uczelnia, na której pracują. To wykładowcy UMK – podkreśliła opiekunka wystawy Jolanta Korsak-Kopterska. – Myślę, że tytuł wystawy „Spojrzenia” oddaje wszystko. Wystawa ta jest bowiem różnorodna. – Są to rzeczywiście bardzo różne spojrzenia na sztukę. To przede wszystkim odmienne procesy twórcze, jak również różnorodne techniki – dodała, dziękując za możliwość zaprezentowania swojej twórczości w Szczecinku, Ewa Bińczyk. (sz)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie