WRW, czyli Wakacyjne Rowerowe Wędrówki: Miękowo

Owszem, jest drogowskaz, ale tablicy z nazwą miejscowości nie uświadczysz. Mowa o położonej tuż na południowej granicy administracyjnej Szczecinka maleńkiej wsi Miękowo. Niegdyś była to cicha i spokojna enklawa pośród lasów, które skutecznie izolowały mieszkańców od ruchliwej „jedenastki”. Po tamtym czasie pozostały już tylko wspomnienia.

Teraz przez sam środek wsi przebiega S11. Obie części wsi łączy za to okazały wiadukt, pod którym suną tysiące samochodów. Można tędy dojechać ul. Pilską, ale z powodu dużego ruchu - raczej odradzamy. Polecam dojazd od strony ul. Leśnej. To tam, po przejechaniu wiaduktu nad S11, po stu metrach należy skręcić ostro w prawo i zagłębić się w leśną drogę. Po kilkudziesięciu metrach dojeżdżamy do przejścia pod obwodnicą dla dzikich zwierząt. Dalej, aż do samej wsi prowadzi szutrowa tzw. droga wspomagająca. Kilka miesięcy temu była jeszcze gładka, a dzisiaj przypomina tarkę. Fachowcy mówią, że przyczyną takich poprzecznych muld niezwykle uciążliwych dla rowerzystów, są szybko jeżdżące samochody. Szczególnie te, które mają wyeksploatowane już amortyzatory. Cały czas jedziemy po antypodach Szczecinka. To w tym miejscu kończy się ul. Wierzbowa i wprawdzie tędy byłoby do Pilskiej i miasta, ale z powodu hordy gospodarskich psów lepiej z tej trasy zrezygnować.

Najważniejszym obiektem we wsi, jak już wspomniałem, jest wiadukt. Niebawem przybędzie kolejny. Właśnie w tym miejscu, po wybudowana łącznika omijającego miasto pomiędzy DK 20 w Sitnie i S11 pojawi się węzeł Szczecinek Południe.

Tuż przy zjeździe do Miękowa od strony starej „jedenastki” mijamy nieczynną od niepamiętnych już czasów kuźnię, której cechą charakterystyczną jest podcień od strony szczytu budynku oparty na dwóch drewnianych słupach. To w tym miejscu podkuwano konie.

Jeszcze do niedawna niezwykle dziurawa droga doczekała się nowej nawierzchni. Teraz jedzie się tędy jak po maśle. Z wysokości wiaduktu, po lewej, widzimy nędzne resztki dawnego parkowego drzewostanu. Z niezrozumiałych powodów drzewa zostały wycięte podczas budowy obwodnicy S11 choć były poza pasem drogowym. To tutaj znajduje się będący od wielu lat w przebudowie XIX w. dwór. Jest to parterowy obiekt z mansardowym dachem.

Na poziomie poddasza zachował się ładny ornament w postaci tzw. pruskiego muru (szachulcowa ściana). Do dworu przylegał niegdyś dziedziniec gospodarczy z zachowanymi do dzisiaj budynkami, najczęściej obecnie zaadaptowanymi do innych celów. To właśnie w to miejsce drogowcy podczas budowy obwodnicy w 2009 przenieśli kapliczkę stojąca tu gdzie dzisiaj przebiegają jezdnie S11.

Przedwojenny Münchowshof, a po wojnie nazwano Dworskowo. Miękowem zostało bodajże dopiero pod koniec lat 60. Przed wojną wieś zamieszkiwało zaledwie 16 rodzin. To tutaj znajdowało się ogrodnictwo Gustawa Daunichta – swoje obowiązki pełnił jeszcze po wojnie. Pod koniec wojny we wsi na robotach było 17 Polaków i 10 Francuzów. Podczas wojny w tutejszych gospodarstwach rolnych pracowało 17 Polaków i 10 Francuzów - tzw. robotników przymusowych. Najczęściej byli to żołnierze, pozbawieni statusu jeńca wojennego. Niemcy traktowali ich jak podludzi. Tak więc na każdą tutejszą (niemiecką) rodzinę przypadało 1-2 cudzoziemskich niewolników. Dodajmy, że na terenie wsi działała podziemna Organizacja Wojskowa „Odra”.

_{Jerzy Gasiul}