
Powyborczy kurz w Gminie Szczecinek już dawno opadł. Tak jak w innych samorządach trwa tu teraz porządkowanie nowej, ukształtowanej podczas wyborów rzeczywistości. Z jakim nastawieniem rozpoczyna swoją już druga kadencję Ryszard Jasionas, wójt Gminy Szczecinek? Co będzie najważniejszym wyzwaniem? I czy dość brutalna kampania wyborcza, która miała miejsce w gminie, wpłynie na to, co będzie się działo teraz?
Jak aktualnie wygląda sytuacja związana z pana wyborczym kontrkandydatem? W czasie kampanii doszło pomiędzy panem a Januszem Babińskim do ostrego starcia. Padła nawet groźba dotycząca eksmisji pana Babińskiego z zajmowanego przez niego lokalu…
- Obecnie sytuacja z panem Januszem Babińskim skomplikowała się jeszcze bardziej. Wszystko dlatego, że pan Babiński podał szkołę w Turowie do sądu pracy. Chodzi o to, że dyrektor tejże szkoły nie zatrudniła go na czas nieokreślony. Pan Babiński ma teraz pretensje. 18 grudnia okaże się, jak ten spór zostanie rozstrzygnięty. A co do mieszkania: lokal mógł być użytkowany przez osobę, która ma nawiązany stosunek pracy w szkole podległej Gminie Szczecinek. Pan Janusz Babiński ten stosunek pracy rozwiązał w pierwszej dekadzie września. Z tego powodu przestała nas obowiązywać umowa na najem tego mieszkania.
Są osoby, które wskazują, że może to być polityczna zemsta, jakaś forma rozliczenia po ostrej kampanii wyborczej.
- To nie jest ani powyborcza zemsta ani personalne rozliczenia. To jest typowo prawne rozwiązanie. Każdy może się wszędzie doszukiwać powyborczych rozwiązań… Pan Janusz Babiński zgodnie z Kartą Nauczyciela miał możliwość przejścia na świadczenie kompensacyjne. I z takiej możliwości chciał skorzystać. Tylko źle policzył dni i ZUS nie przyznał mu tego świadczenia. Trzeba było to jakoś dopracować. Z mojej strony było przyzwolenie, aby szkoła zatrudniła pana Babińskiego na 13 dni. A potem pojawiła się informacja, że ma to być zatrudnienie na czas nieokreślony. Ktoś próbował w coś wmanewrować panią dyrektor. Dla mnie to było niezrozumiałe.
Czy spór z panem Januszem Babińskim przełoży się w jakiś sposób na współpracę z radnymi reprezentującymi jego ugrupowanie?
- Nie wiążę w ogóle tych rzeczy ze sobą. To z pewnością nie są polityczne rozstrzygnięcia. To są rozwiązania pomiędzy pracodawcą a pracownikiem. Nie ma to żadnego podtekstu politycznego, bo nie powinno mieć. Z drugiej strony, czy współpraca z radnymi z ugrupowania pana Babińskiego będzie się układać? To zależy od nich. Ja nie widzę powodu, aby to był przyczynek do jakichkolwiek niesnasek na poziomie Rady Gminy. Rada Gminy do tego nic nie ma.
Czyli obowiązuje tzw. czysta karta. Wraz z początkiem nowej kadencji Rada Gminy zaczyna pracę od początku.
- Tak. Nie ma absolutnie żadnych przeciwskazań, aby ze sobą współpracować na poziomie rady.
Co z budżetem? Wystarczy pieniędzy na nowe inwestycje?
- Pierwszy raz będziemy się mierzyć z budżetem, który nie ma wsparcia na poziomie subwencji wyrównawczej. Budżet po stronie dochodów mamy już na samym początku okrojony na poziomie 2,5 mln zł. To są tzw. pieniądze inwestycyjne. Ale poczyniliśmy różnego rodzaju przesunięcia i reorganizacje finansów. Udało się nam zabezpieczyć środki na przedsięwzięcia, które chcielibyśmy realizować, oczywiście przy wsparciu środków zewnętrznych. Mamy też zabezpieczone środki na zadania inwestycyjne w postaci wkładu własnego do projektu. Już teraz wszystko wskazuje na to, że kilka ważnych przedsięwzięć uda nam się zrealizować. To będą m.in. inwestycje drogowe, infrastrukturalne, ale też turystyczne. Mam tu na myśli przede wszystkim szlaki kajakowe. Chcemy także wejść ostatecznie w budowę ogniw fotowoltaicznych. To ważne ze względu na szalejące ceny prądu. No i trzeba znaleźć środki na budowę sieci kanalizacyjnych. I tu pojawia się problem. Środki na ten cel były dostępne 10 lat temu. Dziś wspierane są inne zadania. A my stoimy za zamkniętymi drzwiami. Mimo to, musimy mieć na te przedsięwzięcia zabezpieczone pieniądze. Gdyby się bowiem nagle okazało, że możemy gdzieś złożyć aplikację, musimy być gotowi. Trzeba też zmierzyć się z kolejnymi wyzwaniami dotyczącymi edukacji, a jest tego sporo… Już w lutym będziemy musieli podjąć kilka ważnych decyzji dotyczących funkcjonowania gminnych szkół.
W pana odczuciu radni poprą nowy budżet gminy?
- Liczę na to, że tak. Tego „materiału”, który mieliśmy na budżet, na nic więcej by nie wystarczyło. Wykroiliśmy to, co możemy z tego materiału stworzyć.
Co z kwestią pozyskiwania nowych inwestorów?
- Nasza gmina od lutego tego roku jest w całości objęta statusem strefy ekonomicznej. Bardzo ciekawy, unikatowy wręcz obszar, który moglibyśmy wykorzystać na działalność produkcyjną mieści się w okolicach lądowiska w Wilczych Laskach. To około 300 ha ziemi, którą można zagospodarować na cele przemysłowo-produkcyjne. Po zmianie planu moglibyśmy starać się pozyskać zewnętrznych inwestorów. Wszystko mogłoby się udać, gdyby nie obecne, pojawiające się na horyzoncie przeszkody. Chodzi o zmiany taryf w nośnikach energii, które mogą ograniczać inwestorów. My już wiemy, z jakimi cenami prądu będziemy musieli się zmierzyć. Mieszkańcy mają tego nie odczuć, ale gmina nie jest mennicą, nie dodrukujemy pieniędzy. Dlatego w praktyce może być z tym różnie. Do tego dojdą podwyżki za odpady. Mam nadzieję, ze Teleranek będzie…
A co dalej z lądowiskiem?
- Póki co lądowisko jest zarejestrowane i funkcjonuje. Ktoś nam od czasu do czasu przestawi barierkę, ale udaje się to szybko naprawić. Po świętach będziemy rozmawiali o stworzeniu na pasie startowym odpowiednich warunków do rozgrywania wyścigów samochodowych tak, żeby można było organizować zawody o randze europejskiej. W ten projekt bardzo zaangażowali się samochodziarze. Mam nadzieję, że nam się to wspólnie uda zrobić.
Wracając do spraw organizacyjnych urzędu. Co z pana zastępcą? Planuje pan zatrudnienie nowej osoby na tym właśnie stanowisku?
- W tej chwili pomieszczenie zastępcy jest puste. Już 11 dzień. I na razie chyba będzie puste. Na razie mamy trudny okres i trzeba się spodziewać, że także trudny rok będzie przed nami. Nie ukrywam, że chciałbym zaoszczędzić na płacach. Jeśli mamy zaciskać pasa, to wszyscy razem. Dla tego przyjęliśmy, że w przyszłym roku nie będzie zastępcy wójta. Tak wydaje się najrozsądniej. Nie mnie na razie na dodatkowe ruchy finansowe. Budżet mamy tak skomponowany, że nie ma tam miejsca na pensje zastępcy.
Porównując czas sprzed czterech lat do chwili obecnej. Z jakim nastawieniem rozpoczyna pan nową kadencję?
- Nadal jestem o wiele spraw zmartwiony, ale także nadal dostrzegam liczne wyzwania. Optymizm? W tej chwili najważniejsze wydaje się, żebyśmy się mogli zachowywać jak samorządy i żebyśmy nie byli nękani przez instytucje zewnętrzne. Jestem już po czteroletniej kadencji i mam nadzieję, że to, co zrobiliśmy do tej pory, przynosi efekty, a następne lata ciężkiej pracy i współpracy przyniosą jeszcze lepsze korzyści. Dla gminy i dla społeczeństwa.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
postaw kilka barierek na lotnisku, niech awaryjnie lądujące samoloty porozbijają sie i niech poginą ludzie bo twojej umysłowej barierki nie da sie juz przestawić
Przepraszam ale ten Pan ( ani jego poprzednik) nie mają pojęcia o przyciągnięciu inwestorów do gminy, a to jest podstawą do zwiększenja wpływów do gminy z podatków i lepszego jej funkcjonowania. Prowadzicie swoją wojenke z Panem B. zamiast wziąć się do szukania pieniędzy dla gminy. Pokażcie mi jakiś spektakularny sukces Pana wójta w ostatniej jego kadencji??? Brak!!! Powiem wam lepiej w tej będzie jeszcze gorzej. Ten człowiek usadowił się na swoim stołku i tyle, albo może dosłownie to posadził to jego poprzedni szef pan Lis i tak się chwalą nawzajem podwyzszajac swoje ego, ale niestety dla mieszkańców gminy niewiele się dzięki nim zmienia. Brak inwestorów, brak turystyki, brak działek na sprzedaż w okazyjnych cenach przez gminę dla mieszkańców choćby Szczecinka, brak, brak brak itd. Obiecuje że w następnej kadencji wystartuje w wyborach i pokaże wam jak się zarządza takim dobrem, bo do rządzenia gmina to trzeba mieć doświadczenia w prowadzeniu własnego biznesu za własne pieniążki to wtedy człowiek wie jak nimi dobrze zarządzać i współpracować z ludźmi żeby to dobro pomnażać. DB
Najlepszym zastępcą byłby pan Yabu Kasigi zamieszkały obecnie przy ulicy Łódzkiej!
Myślałem, że skończyły się już kłamstwa wraz z wyborami. Jednak nie.Panie wójcie o jakiej współpracy z radnymi z przeciwnego ugrupowania Pan mówisz. Wystarczy spojrzeć na nową stronę radagminaszczecinek.pl Tam widać jak na dłoni jak potraktowani zostali pozostali radni, nie startujący z Panem. Żaden z pańskich radnych nie został bez funkcji w komisjach, oni natomiast są tylko zwykłymi członkami jak jeden. Zdziwiłbym się gdyby oni chcieli z Panem współpracować skoro sami zrobiliście z nich opozycję. Na pierwszwj sesji widziałem z ich strony wolę współpracy dla dobra mieszkańców gminy, ale spotkali się jak widać ze ścianą. Szkoda, bo widzę u nich duży potencjach, przeciwnie niż u Pana przydupasów.
Co jest nie ma kaski na fujtową? Macaron dimission, bon włajaż.
Myślałem, że skończyły się już kłamstwa wraz z wyborami. Jednak nie.Panie wójcie o jakiej współpracy z radnymi z przeciwnego ugrupowania Pan mówisz. Wystarczy spojrzeć na nową stronę radagminaszczecinek.pl Tam widać jak na dłoni jak potraktowani zostali pozostali radni, nie startujący z Panem. Żaden z pańskich radnych nie został bez funkcji w komisjach, oni natomiast są tylko zwykłymi członkami jak jeden. Zdziwiłbym się gdyby oni chcieli z Panem współpracować skoro sami zrobiliście z nich opozycję. Na pierwszej sesji widziałem z ich strony wolę współpracy dla dobra mieszkańców gminy, ale spotkali się jak widać ze ścianą. Szkoda, bo widzę u nich duży potencjał, przeciwnie niż u Pana przydupasów.
Jakie tereny inwestycyjne. Blisko lotniska, jedna wąska droga dojazdowa. Już bo coś tam powstanie.
Radny z Jelenina płacze....głowa do góry może za klika lat
Podnosimy cenę śmieci bo na pensję dla urzędasa zabrakło kasy?
Nie dla urzędasów, a dla wójta. Na drugiej sesji już podniesiono pobory dla wójta. Tylko 3 radnych nie poparło tej podwyżki. Wstyd.