
Niedzielne spotkanie w klasie okręgowej było tzw. „ meczem na szczycie”, gdyż spotkały się wicelider tabeli „Wielim” z liderem „Hubertusem” Biały Bór. Zwłaszcza dla gospodarzy był to bardzo ważny mecz, bowiem zwycięstwo przybliżało ich do pozycji lidera, porażka natomiast znacznie od tej pozycji oddalała. Stąd też przez pierwsze 45 minut wielimowcy prezentowali grę nerwową i mało skuteczną. Goście zresztą grali podobnie. Początek drugiej części nie zapowiadał większych zmian. Dopiero wejście na boisko, w 60’ weterana szczecineckiej ekipy(nie do końca zdrowego) Szymona Ochockiego, odmieniło obraz gry. On to właśnie już kilka minut po swoim wejściu, dokładnie w 65’, dostał w polu karnym dobre podanie i precyzyjnym strzałem zmusił do kapitulacji Przemka Sokołowskiego w bramce „Hubertusa”( jeszcze niedawno bramkarza „Wielimia”). Także Ochocki na 10 minut przed końcem meczu, zawalczył o piłkę z obrońcą gości i wyłuskując ją z pod jego nóg, dokładnym i celnym uderzeniem po raz drugi umieścił piłkę w bramce przyjezdnych. Tak więc jeszcze raz okazało się , jak ważnym ogniwem drużyny „Wielimia” jest 37-letni doświadczony piłkarz. Po tym meczu „Wielim” ma tylko 3 punkty straty do „Hubertusa” i w perspektywie zaległy mecz. Tak więc walka o pierwsze miejsce w klasie okręgowej, premiowane awansem do V ligi trwa nadal i może tak być, że w końcówce decydował będzie bilans meczów pomiędzy tymi dwoma drużynami, a ten zdecydowanie lepszy ma „Wielim”, gdyż wygrał oba mecze z „Hubertusem”. Jesienią w Białym Borze 2 : 1 i teraz 2 : 0.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie