
Ponad 90 proc. 13-letnich dziewczynek, mieszkanek Szczecinka urodzonych
w 1996 roku, zostało zaszczepionych przeciw wirusowi brodawczaka
ludzkiego HPV typu 6,11,16,18. Warunkiem na wykonanie szczepienia była
zgoda rodziców. Niestety, jak się okazało, nie wszyscy skorzystali z
możliwości podania dziecku szczepionki.
Po akcji pozostało nieco ponad 20 niewykorzystanych szczepionek. „Stowarzyszenie „Onkologia Szczecinecka”, która prowadziła szczepienia, chce sprzedać lek za cenę, za jaką go nabyła, czyli po ok. 800 zł. To połowa rzeczywistej wartości leku.
Przypomnijmy: Miasto przeznaczyło na akcję 303 tys. zł. Jej wykonawca został wyłoniony w konkursie burmistrza na realizację w 2009 roku programu szczepień przeciw wirusowi HPV. (red)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Hurraentuzjastów odsyłam do artykułu Jana Pospieszalskiego z "Rzeczpospolitej". http://www.rp.pl/artykul/9157,331190_Pospieszalski___Jak__Wyborcza__szerzy_ignorancje.html Czy w tych wszystkich szczepieniach nie chodzi tylko o finansowy zysk producentów i pośredników. W Afryce testuja, u nas sprzedają.
Dla mnie też jest to dziwne. Mam 15 lat i dlaczego nie mogę uczestniczyć w takim szczepieniu?
A co z dziewczynkami 14,15 lat.Dlaczego dla nich nie było możliwości szczepienia.Jak przeczytałam argument ,że szczepione są dziewczynki ,które jeszcze nie podjęły współżycia to śmiech ogarnia, że z góry zakłada się ,że wszystkie 14,15 latki są już aktywne seksualnie.Dla mnie to lekka przesada wysuwać taką argumentację.Mam córkę w wieku 15 lat i nie stać mnie na taka szczepionkę a chętnie bym skorzystała z tego programu.Może ktoś się nad tym jeszcze zastanowi?pozdrawiam
że dzieci z okolic szczecinka nie mogła skorzystać z tej szczepionki chociaż wiekszość należy do przychodni w szczecinku