
Widzieliście film „Holiday”? Kate Winslet i Cameron Diaz zamieniają się domami. Obie rozczarowane dotychczasowym życiem uczuciowym, pod wpływem chwili i impulsu postanawiają na chwilę zmienić klimat. Kate Winslet, powabna Angielka, niezbyt zaradna życiowo, łatwo dająca się zdominować mocniejszym charakterom, mieszkająca w uroczym angielskim „cottage”, leci do rezydencji Cameron Diaz w słonecznym LA, a dokładnie do Hollywood. I vice versa. Cameron Diaz kobieta sukcesu, dynamiczna i zwykle dominująca piękna Amerykanka i równocześnie businesswoman, postanawia przenieść się na kilkanaście dni do małej zaśnieżonej angielskiej „dziury”. Pomysł skojarzenia wzajemnej wymiany domów, dwie całkowicie obce sobie kobiety biorą z Internetu. Co z tego wyniknęło? Oczywiście happy end i jak śpiewali The Beatles- „Love, love, love”.
Uwielbiam komedie romantyczne. Mogę oglądać ten sam film kilkanaście razy w roku i każdorazowo, podobnie się wzruszam. Lubię na filmie pochlipać i nie inaczej było na „Holiday”, który jest filmem niezwykle uroczym. Polecam. Dostępny w wypożyczalniach na terenie Szczecinka!
Piszę o tym na dzień przed urlopem, ponieważ mimo zupełnie innej motywacji skorzystałem po raz pierwszy w życiu z oferty internetowego kojarzenia „wymiany domów”.
Po uzyskaniu statusu członka firmy „Intervac”, stworzyłem w portalu Intervacu swoją stronę z ofertą, zamieściłem zdjęcia, opisałem korzystnie Szczecinek (czy zresztą mogłem inaczej?), określiłem oczekiwania odnośnie miejsca, w których chciałbym spędzić urlop oraz czas ewentualnej zamiany domów i czekałem. W ciągu dwóch tygodni kilkaset osób zarejestrowanych w Intervacu zapoznało się z moją ofertą. Codziennie miałem podgląd rozkładu ilościowego osób zapoznających się z moja stroną i otrzymywałem zapytania o szczegóły. I co się okazało? Przyjazdem na wakacje do Polski najbardziej zainteresowani byli Francuzi, a w następnej kolejności Hiszpanie, Włosi, Niemcy, Czesi, Finowie, Holendrzy, Duńczycy i Szwedzi. Moją ofertę czytała też niemała ilość Kanadyjczyków. Ja oczywiście robiłem to samo. Czytałem oferty mieszkańców Francji, Włoch, Hiszpanii, Grecji, Kanady, Stanów Zjednoczonych, Meksyku, Dominikany, wysyłając konkretne sygnały zainteresowania ich domami wystawionymi „do zamiany”. W zdecydowanej większości otrzymywałem odpowiedź mniej więcej z taką grzeczną odmową: „sorry, but not this year”.
Po dwóch tygodniach mogłem jednak wybierać z pośród kilku konkretnych „zgód na zamianę”, zainicjowanych zarówno przeze mnie jak i przez druga stronę.
Świetna zabawa. A czy skuteczna i satysfakcjonująca? Zobaczymy. Nie omieszkam poinformować czytelników „Tematu” o swoich wakacyjnych wrażeniach.
Jutro wylatuję z rodziną i przyjaciółmi do Andaluzji, a konkretnie do Sanlucar de Berrameda. Sanlucar to najstarszy hiszpański port, położony na wybrzeżu atlantyckim, między Gibraltarem a Lizboną, niedaleko Kadyksu i Sewilli, znany z tego, że właśnie stamtąd wyruszali na swe wyprawy Kolumb i Magellan. Znany też z wyśmienitej kuchni obfitującej jak nigdzie indziej w Hiszpanii, w różnorodność „owoców morza”. To też jeden z najważniejszych ośrodków produkcji sherry, chociaż wolałbym napotkać tam duży wybór dobrego hiszpańskiego czerwonego wina.
Tak więc wakacje zapowiadają się miło. I te prognozy pogody. Monotonna mapa. Słońce, słońce i 35-36,0 C każdego dnia.
Oczywiście i Państwu życzę takiej pogody na końcówkę lata, prosząc jednocześnie o miłe goszczenie w Szczecinku przybyszów z Hiszpanii.
Nie jestem naiwny i wiem, że nie każdy może choć na tydzień wyjechać na urlop, jednak z cała pewnością, każdy może wypożyczyć „Holiday”. Od czegoś trzeba zacząć.
Jerzy Hardie-Douglas
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie