
felieton ukazał się w 510 numerze Tematu
Eko straszenie
Czy lubimy się bać? Pytanie retoryczne. Gdyby znaczna część społeczeństwa nie lubiła uczucia strachu, nie produkowano by horrorów, a tabloidy nie żywiłyby się informacjami o morderstwach, gwałtach i rozbojach. Nie należę do szczególnie strachliwych, ale z pewnością bać się nie lubię. Unikam sytuacji, w których musiałbym drżeć ze strachu i nadmiar adrenaliny wytwarzany w trakcie niepotrzebnego ryzyka nie jest mi potrzebny do szczęścia. Piszę o tym dlatego, że jednak faktem niezaprzeczalnym jest to, iż eskalując poczucie zagrożenia można osiągnąć zainteresowanie, ba poklask części naszych współobywateli.
Ze zdziwieniem obserwuję jak od wielu miesięcy pewna liczba mieszkańców Szczecinka wpatrzona jest jak w obraz, w wieszczących bez mała koniec świata, założycieli stowarzyszenia „Terra”. Stosując prostą socjotechnikę rodem z Samoobrony czy poczynań wójta, „Terra” podsyca poczucie, iż żyjemy w skażonym truciznami mieście. Manipulując liczbami, powołując się na „poufne informacje” otrzymane od ludzi, których nazwisk nie mogą podać, pokazując wyrwane z kontekstu urywki korespondencji, sugerując posiadanie opinii otrzymanych od tajemniczych naukowców, z którymi rzekomo współpracują, starają się przekonać mieszkańców Szczecinka, iż mają wiedzę tajemną i są jedyną grupą dbającą o interes szczecinecczan.
Podając lub interpretując wyniki różnych pomiarów, zawsze używają podkreślających grozę przymiotników w rodzaju: makabryczny, niewyobrażalny, porażający, nie wymagający komentarzy itp. Ich informacje o zwiększonym zagrożeniu zdrowia i życia mieszkańców Szczecinka przeróżnymi chorobami, w tym nowotworami, podobno otrzymali wprost od Ministra Zdrowia lub od anonimowych lekarzy – sympatyków, którzy wreszcie dzięki nim, przerywają „zmowę milczenia”. Działaniom „Terry” przygląda się z zainteresowaniem, ba, z fascynacją, większość szczecineckich mediów. I to właśnie media kreują ich na współczesnych bohaterów.
W 1938 r. Orson Welles wyprodukował chyba najbardziej znane w historii słuchowisko radiowe oparte na „Wojnie światów”. Jego relacja „na żywo” z ataku kosmitów na Stany Zjednoczone była tak sugestywna, że część słuchaczy radia uznała, że ma do czynienia z realnym wydarzeniem. Powstała niewyobrażalna panika. Ludzie uciekali z miast, a niektórzy w akcie desperacji zabijali nawet swoje dzieci, by nie wpadły w ręce atakujących ziemię Marsjan. A jak wygląda szczecinecka prawda?
Prawda, jak to prawda. Zwykle nie jest tak spektakularna i godna zainteresowania mediów jak straszenie i horrory. Aby wiarygodnie odpowiedzieć na pytanie jaka jest ta prawda, trzeba przede wszystkim zebrać rzetelne informacje.
Od kilku lat w niewielkiej ilości miejsc w Polsce (obecnie w pięciu miejscach w województwie zachodniopomorskim) badany jest poziom niektórych związków chemicznych w powietrzu. W Szczecinku badania prowadzone były w jednym, notabene prawdopodobnie źle wybranym, punkcie pomiarowym na ul. Artyleryjskiej. Wyniki badania w tejże stacji pomiarowej jednego ze związków chemicznych – benzoapirenu, wykazały w dwóch kolejnych latach przekroczenia. Przekroczenia mają charakter sezonowy, a przyczyna przekroczeń nie jest jasna. Może odpowiadają za nie przydomowe kotłownie, a może Kronospan. Jak było w tym względzie trzy, pięć, dziesięć czy sto lat temu?
Najprawdopodobniej było dużo gorzej, ale nikt nie wie na pewno, bo badań nie prowadzono. Jak jest pod tym względem w innych podobnych do Szczecinka, okolicznych miastach? Jak jest w większości miast nie wiadomo, bo badań się tam nie prowadzi.Wiadomo jednak, że wyniki szczecineckie nie odbiegają znamiennie od tych z pozostałych punktów pomiarowych województwa. Nie przeszkadzało to jednak nadgorliwym dziennikarzom, w rozkolportowaniu w całej Polsce informacji, iż powietrze nad Szczecinkiem jest zatrute, a sytuacja jest, posługując się retoryka „Terry”, dramatyczna i katastrofalna. Ta „wiadomość dnia” powielana przez media nie tylko zaszkodziła wizerunkowi Szczecinka, ale wywołała reakcję, którą w pewnym stopniu można by porównać z reakcją Amerykanów na audycję Orsona Wellsa o atakujących Marsjanach. Powstała panika. Tysiące ludzi podpisało się pod listem żądającym natychmiastowej poprawy tej „dramatycznej sytuacji”. Na opublikowanie przez WIOŚ wyników pomiarów nałożyło się jeszcze dodatkowo ujawnienie przez Kronospan, chęci wybudowania tzw. elektrociepłowni na biomasę. Z tych właśnie informacji i wytworzonej atmosfery histerii, narodziło się stowarzyszenie.
Kilka osób zaobserwowało, iż na niepokoju wywołanym rzekomym zatruciem środowiska w Szczecinku, można zbić niezły kapitał polityczny. I tak, z dnia na dzień, zaczęli mnożyć się „szczecineccy ekolodzy”. Nagłe zainteresowanie ekologią zaczęło przejawiać wielu osób mających niespełnione ambicje polityczne, staczających się w polityczny niebyt frustratów nie mogących pogodzić się z utratą swoich wpływów. To spowodowało, iż zacząłem mieć coraz większe wątpliwości co do prawdziwych intencji „Terry”.
To, że mieszkańcy Szczecinka chcą żyć w czystym mieście, że mają dość smrodu i pylenia z Kronospanu, jest oczywiste i nie podlega dyskusji. Też mam dość i wielokrotnie to artykułowałem. To, że nie da się tego uzyskać jak za pociągnięciem zaczarowanej różdżki z dnia na dzień, jest równie pewne, bo na uciążliwości związane z pyleniem i smrodem głośno zwracamy uwagę od kilkunastu lat. Skoro w roku ubiegłym opublikowano dane wskazujące na przekroczenia poziomu m.in. pyłów czy benzoapirenu, nie podlega też dyskusji konieczność wyjaśnienia faktycznego stanu środowiska i konieczność zebrania setek danych liczbowych i wykonania jak największej ilości pomiarów. I z niespotykaną dotychczas intensywnością i determinacją, robimy to.
Współpracujemy z organami środowiskowego nadzoru takimi jak WIOŚ i z urzędami mającymi w sprawach ochrony środowiska „moc sprawczą”, takimi jak Urząd Marszałkowski czy Ministerstwo Ochrony Środowiska. Dziś po raz pierwszy od wielu lat mamy taką szansę. Należy dążyć do uzyskania zmian decyzji środowiskowych, narzucenia pozwolenia zintegrowanego, czy unieważnienia posiadanych przez Kronospan pozwoleń na emisję, oraz pozwoleń wodno - prawnych. Pewne jest, że Kronospan będzie się przed tym wszystkim bronił. Czeka nas mnóstwo wysiłku i długa droga, która powinna jednak zakończyć się w pomyślny dla mieszkańców Szczecinka sposób.
Jednak aby tak się stało, trzeba dać nam nieco czasu i obdarzyć nas zaufaniem, a nie poddawać się manipulacjom i zastraszaniu „Terry”. Jak mawiał Melchior Wańkowicz, od mieszania łyżeczką nie posłodzonej herbaty, nie staje się ona słodsza. Od gadania i skandowania na wiecach i opowiadania na kolejnych konferencjach prasowych truizmów, iż chcemy żyć w czystym mieście, czystsze się ono nie stanie. Od żądania m.in. od burmistrza czy starosty, by natychmiast doprowadzili do zamknięcia zakładu, fabryki się nie zlikwiduje.
Cztery lata temu złożyłem mieszkańcom obietnicę, iż ekipa Platformy Obywatelskiej i wszystkich osób chcących z nią współpracować, będzie zmieniać korzystnie Szczecinek. Myślę, że trzeba mieć wyjątkowo dużo złej woli aby nie zauważyć, iż wywiązujemy się z danej obietnicy. Dołożymy też starań by zmniejszyć lub całkowicie zniwelować uciążliwości Kronospanu i ujawnić całą prawdę związaną ze stanem środowiska naturalnego. Nie leży w żaden sposób w naszym interesie tuszowanie czegokolwiek. A „Terra”?
Jeśli „Terra” rzeczywiście chce poprawy stanu środowiska, a nie politycznej hucpy, to zamiast ustawiać się w bezpiecznej roli recenzenta i wymyślać w jaki jeszcze sposób można podsycać w mieszkańcach miasta uczucie niepokoju i zagrożenia zdrowia i życia, powinna wziąć na siebie część odpowiedzialności i wejść na pełnoprawnych zasadach do powołanego przeze mnie Zespołu ds. Ochrony Środowiska.
Krótko mówiąc powinni pomagać. A jeśli nie chcą pomagać, to przynajmniej niech przestaną przeszkadzać.
Jerzy Hardie-Dougla
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
trzeb umieć to robić ,zaden egocentryk i nadenty narcyz tego nie potrafi zrobic . A jesze jak po 4 latach bałwochwalstwa przyszedł ktos i mu sypie piach w tak fajnie naoliwionej maszynie .... do tego nic się kupy nie trzyma ,kasy brak ..kryzys zrobil swoje . no ale trzeba takie przypadki przewidywać .... mialeś chamoe zloty rog...
a Pan nawet nie jest sprytny - obraża się Pan na wyborców ponieważ Pana z nie lubią. To Pana dyskwalifikuje. Ma Pan oczywiście prawo sądzić że są idiotami, którymi ludzie pańskiego pokroju gardzą. Ja raczej oceniam to jako bezsilność. Moim zdaniem spośród wielu osób Pan w najmniejszym stopniu ponosi odpowiedzialność za sytuację ekologiczną Szczecinka ale Pańska postawa żle rokuje na przyszłość. Radzę więc Panu zająć się tym na czym się Pan zna, bo mimo olbrzymich ambicji polityk z pana kiepski. Proszę się uczyć od burmistrza Bornego Sulinowa - Pani Chmyłkowskiej, która z typowym dla celebrytów mistrzowstwem sprzedaje swoje walory w licznych publicznych wystąpieniach. Nawet zebranie miejscowego koła filatelistów nie może się odbyć bez jej prezentacji.
jak tak sciemniasz burmistrzu to zamieszkaj w okolicy krono .
Jeśli ktoś nie słucha mieszkańców (prawie w 100% więc nie mylmy ich z wariatami, którzy coś sobie wymyślają!!!)tak jak to stara sie robić dyskretnie JHD to po co nam taki tzw. burmistrz, jeśli nie jest w stanie nic zrobić to znaczy że nie nadaje się na to stanowisko i DOWIDZENIA, NIE CHCEMY TU TAKICH BEZNDZIEJNYCH LUDZI
... nic dodać nic ująć
O co Tobie chodzi...
Panie Burmistrzu, obrona przez atak? I to jaki. Wierzycie ciemniaki w gusła, wampiry i strzygi. Ale do postawienia diagnozy potrzebne są rzetelne badania. A tych pan przez lata swoich rządów pan nie zrobił. Czyli stosuje pan takie "leczenie na oko"? może Krono, może domowa kotłownia... ale skoro nie wiadomo kto, nie robimy nic... aha, tylko ludzie wdychają cały czas rakotwórczą substancję. Czyli jest zwyciężca... rak.
Lekarzem podobno był dobrym, ale jako burmistrz mam go serdecznie dość, a najbardziej przeszkadza mi jego wyśrubowane Ego, ignorancja i monopol na wszystko wiedzenie.
Ten człowiek (JHD) to mnie przeraża ani z niego lekarz ani burmistrz.
ness ,to odpowiedz na Twój tekst..... cyt " Platformie rosnie,czerwonym spada. Mowa oczywiscie o notowaniach. Zachęcona Zachęcone kiepska sytuacją gospodarczą społeczeństwo dało się nabraćna obietnice postkomunistów i zagłosowało w wyborach na SLD . Dzis widzą,co wybrali: korupcję,afery,intelektualna impotencję ,nepotyzm. Sprawa kleski jaką z dnia na dzień ponosiSLD zwiazana jestrównież z niereformowalnymstylem sprawowania władzy " koniec cyt. jakie aktualne ...
Przyjrzycie się proszę liście stanowisk w spólkach i agendach miejskich. Zwróćcie uwaga na powtarzające się nazwiska w spółce i np. w radzie nadzorczej innej miejskiej spółki. Przekonacie się ile z nich się powtarza. JHD obiecał walkę z nepotyzmem i niecnymi praktykami. Tymczasem jedno i drugie pod jego panowaniem ma się lepiej niż kiedykolwiek. Rozwiązaniem patowej sytuacji jest wybór nowego burmistrza - mieszkańca miasta, nie polityka. Człowieka uczciwego i szanowanego, który zagwarantuje zachowanie standardów demokracji. Obecny układ gwarantuje stanowiska wyłącznie dla swoich. Z tym trzeba skończyć w dniu wyborów.
wpadl mi w ręce artykuł w jednej z lokalnych gazet a dotyczacy kampanii wyborczejz 2002 roku. Pewnie nie zasługiwał by on na komentarz gdyby nie haslo startujacego w wyborach na Burmistrza JHD"ZDROWE MIASTO". cyt" jako lekarz wiem ,ze jablko jest symbolem zdrowiai ono ma się staćsygnalem do uzdrowienianaszego miasta,które jest chore,bo polityka wdziera się w zycie normalnych ludzi...... dalej czytamy cyt."po długim okresie sprawowania władzy(czlowiek wypala się,nie ma nowych pomysłow i nie słucha rad ,otacza go dwor potakiwaczy,którzy powtarzają ,że bez niego miasto sie wywrócitak czesto,żew to uwierzył . Szczecinek znalazl się w zastoju,gdy na przykład pobliskie Chojnice tetnią życiem . Trzeba tu sciągnąć inwestorów i gdyby pan Goliński umiał by to zrobic,to dawno by to zrobił " koniec cytatu. stare ale jak aktualne .... W Szczecinku jest gorzej niż w roku 2002. Nie ma pracy, lokale sklepowe stoja puste bezrobocie nie zmalało
Panie Douglas nie moge zrozumieć jak osoba bezpośrednio i aktywnie zaangażowana w problem może jednocześnie sytuować się w pozycji osoby patrzącej na ten problem z boku. Z tego co pamiętam takie zachowanie nazywa się rozdwojeniem jażni. Prosze mi to wytłumaczyć Panie doktorze bo się pogubiłem.
Byłem sympatykiem PO , teraz wstydzę się że głosowałem na jhd w poprzednich wyborach.Ten człowiek ciągnie całe PO w Szczecinku na dno .
Tylko dlaczego dopiero gdy powstało to stowarzyszenie, w sprawie KRONO coś się W KOŃCU ruszyło? Panie Burmistrzu, jest Pan jak chorągiewka na wietrze. Tym bardziej przerażające, że miesza Pan z błotem ludzi, na których fali popularności i zainteresowania próbuje Pan zbić kapitał. Żenujące.
czy rzeczywiscie jezioro Trzesiecko to rodzaj wielkiego szamba? Oczywiscie takie sformuowanie to naduzycie. Jednak oczywiste jest tez to,ze trzeba wszystko zrobic żeby bylo czystrze. nalezy jeziorozarybiać ,wode natleniać ,scieki unieszkodliwiac i eliminować,na deszczówki zakladać podczyszczacze i separatory,okoliczne gminykanalizować,ale nie nalezyprzesadzac i demonizowac problemu...... Jako 12 letni chlopiec przebywajacy na wakacjach w Szczecinku,zrobilem kartę plywacką na kapielisku przy Mickiewicza. Pewniw plywalem w podobnej jakosciowo ,jak nie brudniejszej niz dziś wodzie i jakos zyję w miaręzdrowy do dziś . Cieszmy sie z naszego miejskiegoakwenu ,plywajmy kajakami,łodkami,rowerami wodnymi i czym sie da,wypoczywajmyna Szczecineckich plazach,wędkujmy i dbajmy o to na co mamy bezposredni wpływ ,o czystość brzegu Trzesiecka . No i za pankim apelem poszła TERRA !!! Dbaja na co maja bezposredni wpływ.
cytat..."Wmówienie wystraszonym ludziom iż istnieje kasta nietykalnych,stworzenie skomplikowanych mechanizmow finansowania partii i dworu(starostwo,mechanik,,szpital,DPS w Bornem,Technikum rolnicze na Swiatkach. Powiatowy urząd Pracy). System osiągania przez pracowników statusu w pracy,uzaleznia od siebie kolejnych instytucji ,mających o ironio,stać na straży samorzadnosci,to cały misternie budowany lańcuszek,którego ujawnienie juz wkrótce bedzie mozliwe ". to prawda ,cała prawda i tylko prawda . W kontekscie wyproszenia działaczy TERRY z konferencji prasowej w Ratuszu. nabiera szczególnego wydzwieku.
Głupota ludzka i miłosierdzie Boże nie zna granic.. Panie Gburmistrzu czym nas jeszcze Pan zaskoczy? Myśli Pan,że jak zwymyśla ludzi z Terry to jeszcze ktoś Panu w te oszczerstwa uwierzy? Ja już nie wierzę w ani jedno pańskie słowo. A stwierdzenie,że jeżeli nie pomagają niech nie przeszkadzają jak ulał pasuje do pańskiej osoby, Niech już Pan nie mąci i da działać ludziom. którym na czymś jeszcze zależy, bo Panu zależy tylko na jednym, jak tu wygrać wybory, ale nie z nami te numery..
cytuję"Jak wydawane sa zarezerwowanew budzecie na cele promocji miasta pieniadze ,a przede wszystkim czy wladze miasta mają wogole tzw."pomysł"na teże promocję. Gdzie czasy,gdy jeden człowiek (Bogusław Sobów)potrafił sprowadzić donaszego miasta na wypoczynek zorganizowany setki dzieci.? Internaty stoją puste . Nie zarabiajasklepy,hotelarze,pensjonaty. Nie rozwija się się w związku ztym infrastruktura turystyczna,bary ,resteuracje,puby,dyskoteki. Spróbujcie wypozyczyć w Szczecinku żaglówkę,namiot ,kajak.... Brak pomysłu. To jest wadaobecnego systemuratuszowego.Trzeba więcej główkować .Trzeba się na coś zdecydować i lansować. Jezioro Wielimie,leżące u wrót Szczecinka ,mogło by byc Mekką dla Winserfingowców. Ma wyjątkowe walory-płytkie wody i silne wiatry. Tylko kto o tym wie? NIKT! Swiete slowa Panie Jerzy
coś otatnimi czasy Pan burmistrz bardzo często naduzywa słowa frustrat ,sfrustrowany ,niespełniony politycznie itp. O ilie sobie przypominam to sfrustrowanym lekarzem nazwał pana JHD wlasciciel Podimedu na początku 2002 roku . Wtedy to byliscie na wojennej ścieżce wrogowie z pierwszej linii. A widać to po pańskich publikacjach na łamach regionalnej gazety. Gdzie odsadzał pan od czci i wiary za m,innymi przejecie 10 tysiecy duszyczek i instruowanie mieszkańców ,ze maja prawo wyboru lekarza rodzinnego. dzis pańska partnerka zrobila to samo przechodząc do Podimedu . jakos Pan nie kruszył kopii z tego powodu.
To słowa naszego burmistrza? Niesamowite. Taki był? Tak myślał? Teraz wiem dalczego głosowałam na niego Ale ,człowiek jest słaby.Były potknięcia.Obecnie wychodzi na prostą.Robi to w zwycięskim triumfie.Drodzy wyborcy jestem z Wami.Jestem najlepszym Waszym ojcem.Jestem najlepszym gospodarzem.Pamiętajcie o mnie .Za kilka miesięcy wybory!!!!!!!!!!Stop,ja wyborca zmieniłam się nieodwracalnie.
Sparzylismy się wielokrotnie ,politycy naduzyli naszego zaufania ,w kampanii mówilicoś całkowicie innego niz robili juz miesiąc póżniej po zaprzysiężeniuna najwyższe stanowiska w Państwie. Tak bywa. Politycy to często ludzie ,którzy mówią to co wyborca chce usłyszeć ,a mozliwoscirealizacji obietnic przedwyborczychuważają za mniej istotne. Jednak w polityce jest miejsce dla LUDZI UCZCIWYCH I ODPOWIEDZIALNYCH . Swiete słowa Panie Jurku.
dzięki ,że jesteś tego samego zdania . długi zastanawiałem się nad formą przekazywania zapisanych tekstów naszego burmistrza JHD. Nazwałem to złote mysli. bez komentarza . Wnioski nasuwaą się same. co prawda tylko krowa nie zmienia pogladów ale to co wyrabia nasz kanclerz mnie przeraża . ponieważ tych złtych mysli jest tak wiele ponumerowałem je by sie nie pogubić .... Będę do nich wracał by utrwalily sie w pamięci czytajacych. pozdrawiam babcię.
Dziękuję "Tematowi" za przypomnienie tamtego komentarza. Można porównać z obecnymi radykalnymi wypowiedziami tego samego człowieka. Wstyd, Panie Gburmistrzu!
Dziękuję za przypomnienie wypowiedzi JHD na na łamach Tematu.Dobry sposób na skonfrontowanie postawy i zachodzących zmian u naszego burmistrza. Może tak przytoczyć wcześniejsze wypowiedzi a było tego sporo.Wspaniały sposób na ocenę burmistrza.
Pogubiłeś się Panie Burmistrzu.Nie panujesz już nad swoimi wypowiedziami. Mieszkańcy to widzą.Nie trzeba być inteligentnym aby to zrozumieć,a może Pan uważa,że jesteśmy bezmózgowcami?
Uff.....przeczytałam i jestem wzburzona. Pisze Pan, że czeka nas długa droga i mnóstwo wysiłku, aby uzyskać zmiany decyzji środowiskowych, pisze Pan cyt: "Dołożymy też starań by zmniejszyć lub całkowicie zniwelować uciążliwości Kronospanu i ujawnić całą prawdę związaną ze stanem środowiska naturalnego." A ja pytam, gdzie Pan był od samego początku swojej kadencji. Takie deklaracje składał Pan cztery lata temu. Takich starań oczekiwaliśmy od początku pańskiego urzędowania. Pisze Pan, że trzeba dać wam czas i obdarzyć zaufaniem. Czyżby nie zauważył Pan, że ten czas już dostał, a zaufaniem obdarzyliśmy wybierając Pana /żałuję/. Szansę swoją zmarnował Pan, z obietnic nie wywiązał się i nie pomogą tu długie epistoły deprecjonujące społeczne działania innych. Nie zachwycają Pańskie dokonania, bo ich nie widać przez załzawione oczy. Widzę Pana przyszłość jako upadłego politycznego frustrata z rozdętym ego. Mojego głosu już Pan nie otrzyma.
Przeczytałem i doznałem olśnienia. Nasz burmistrz przeistoczył się żywcem w Edwarda Bernays"a. Informacja dla niewtajemniczonych, E. Bernays to czołowy propagandzista w USA. Domyślam się, że ulubionym powiedzeniem burmistrza jest: "więcej można zyskać tworząc ułudę, niż stosując przymus", autorem tych słów jest Harold Lasswell jeden z twórców teorii komunikacji. Teraz już wiecie, skąd JHD czerpie pełnymi garściami. Bierze przykład z najwybitniejszych i najlepszych ludzi propagandy. Dziś tę dziedzinę ładnie nazywamy "Public Relations" w skrócie PR.
"W 1938 r. Orson Welles wyprodukował chyba najbardziej znane w historii słuchowisko radiowe oparte na „Wojnie światów”. Jego relacja „na żywo” z ataku kosmitów na Stany Zjednoczone była tak sugestywna, że część słuchaczy radia uznała, że ma do czynienia z realnym wydarzeniem. Powstała niewyobrażalna panika. Ludzie uciekali z miast, a niektórzy w akcie desperacji zabijali nawet swoje dzieci, by nie wpadły w ręce atakujących ziemię Marsjan. A jak wygląda szczecinecka prawda?" Jak wygląda prawda szczecinecka...? Również pozwolę sobie przytoczyć czyjeś słynne dzieło...Pasuje mi tutaj "Folwark zwierzęcy" Georga Orwella
Tego nie da się nawet skomentować. W trakcie czytania po prostu mnie zemdliło.
Ale bzdura w wykonaniu Gburmistrza. Nigdy nie czytałem większych bredni. Ech moja antypatia do tego człowieka zwiększa się z dnia na dzień.
Tego się nie da czytać a jeszcze gorzej zrozumieć..Trochę odpocznę i zrobię to jeszcze raz ,aby się ustosunkować do artykułu.Wezmę chyba jakiś proszek na uspokojenie.