
Atrakcyjny teren położony w centrum miasta przy ul. Kaszubskiej, gdzie jeszcze do niedawna mieścił się dworzec PKS, cały czas czeka na nowego właściciela. Póki co zarządca działki – Przedsiębiorstwo Komunikacji Samochodowej przystąpiło do kolejnych prac związanych z jej uprzątnięciem. Ze szczecineckiego krajobrazu na zawsze znikły znajdujące się tu przez dziesiątki lat wiaty przystankowe, pod którymi podróżni chronili się przed deszczem i słońcem oczekując na autobus.
- Zawsze z sentymentem patrzyłem na ten dworzec. Spędziłem tu prawie całą młodość – mówi pan Andrzej, który razem z nami przyglądał się pracom związanym z demontażem wiat. - Moja obecna żona była spoza Szczecinka i zawsze – jeszcze za czasów szkolnych – czekałem tu na nią przed lekcjami i odprowadzałem tu popołudniu. Ile my tu godzin przegadaliśmy, to trudno zliczyć... Całe życie mieszkałem niedaleko dworca i często z dzieciakami z podwórka tu też przesiadywaliśmy. A teraz na moich oczach kawał historii powoli przestaje istnieć.
W zaledwie kilka godzin wiaty przystankowe zostały rozebrane. Tego samego dnia trafiły na złom. Jak wyjawiła nam Halina Mozolewska, prezes zarządu spółki PKS, nie nadawały się one do renowacji i ponownego wykorzystania. To obecnie jedyne prace demontażowe planowane na tym terenie. Póki co budynek dawnego dworca PKS nie zostanie rozebrany. O jego dalszym losie i ewentualnym wyburzeniu zdecyduje dopiero przyszły nabywca.
- Sprzedaż budynku dworca PKS przy ul. Kaszubskiej podejmowaliśmy już kilkukrotnie. Niestety, rozmowy i zapytania ofertowe nie przyniosły dotychczas żadnych rezultatów. Oczywiście w dalszym ciągu będziemy się starali sprzedać tę działkę, jednak nie wiem, czy jest to dobry czas na zbywanie takich nieruchomości – powiedziała „Tematowi” w niedawnej rozmowie Halina Mozolewska. - Jest to piękna działka w centrum miasta, która z pewnością jest wiele więcej warta, niż proponowaliśmy dotychczas. Obecna koniunktura nie sprzyja sprzedaży nieruchomości, dlatego też najpewniej nie uzyskalibyśmy takiej kwoty, jaką byśmy chcieli.
Okazuje się, że teraz pojawił się deweloper zainteresowany tym terenem. Jednak nie podjął on jeszcze decyzji odnośnie nabycia działki przy ul. Kaszubskiej. Jeśli jednak się zdecyduje – zrobi to najpewniej dopiero w przyszłym roku.
(mg)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Przeciwnie do wypowiedzi Pan Andrzeja nidy nie darzyłam sentymetem "nowego" dworca.Dobrze że ziknie z naszeo krajobrazu. Powstał niby blisko centrum , ale zawsze było do niego nie podrodze , słabo skomunikowany, obcym trudno było do niego trafić. Popieram powrót PKS w okolice dworca PKP nawet w takiej formie w jakiej to uczyniono.
Przeciwnie do wypowiedzi Pan Andrzeja nidy nie darzyłam sentymetem "nowego" dworca.Dobrze że ziknie z naszeo krajobrazu. Powstał niby blisko centrum , ale zawsze było do niego nie podrodze , słabo skomunikowany, obcym trudno było do niego trafić. Popieram powrót PKS w okolice dworca PKP nawet w takiej formie w jakiej to uczyniono. >>>odpowiedź<<< ..tak..tak i jeszcze raz tak... Dworce komunikacji ogólnodostępnej - PKP i PKS powinny zawsze być obok siebie - dla wygody podróżnych. Nawet nie wiem - i nie chce mi się szukać - co za władza przeniosła PKS w tak odległą dzielnicę. Zapewne jeszcze w tamtym systemie..
Zlikwidują wszystko i nie będzie niczego. ch... du..a i kamieni kupa. Nie ma się co tak podniecać takim niby przeniesieniem PKSu bo ta firma się po prostu zwija ze Szczecinka, tak zresztą jak i PKP. Małymi kroczkami transport marginalizuje się transport lokalny, a co za tym idzie, ludzi z ościennych miejscowości. Ani do pracy, ani do lekarza. Państwo ma obywateli głęboko w .....
Tym razem tylko wiaty trafiły na złomowisko... A pamiętacie czasy, kiedy to autobusy PKS przypominały swoim stanem technicznym złom, a mimo to nimi podróżowaliśmy?