
O wielkim szczęściu może mówić ponad 70-letni mieszkaniec Trzesieki, który tonął dziś (2.03) w przerębli na jeziorze Trzesiecko. Lód pod wędkarzem zarwał się niemal w samo południe.
Wołanie o pomoc usłyszał jeden ze spacerowiczów. – Błyskawicznie nas zaalarmował, przybyliśmy w ostatniej niemal chwili – mówi nam oficer dyżurny Komendy Powiatowej PSP. – Tonącego mężczyznę podjęliśmy ok. 100 metrów od brzegu, wykorzystując w tym celu sanie ratunkowe. Później zaopiekował się nim zespół karetki pogotowia, który odwiózł starszego wędkarza do szpitala. Lód w miejscu, gdzie tonął wędkarz miał zaledwie kilka centymetrów grubości.
Jak się dowiedzieliśmy, życiu mężczyzny nic nie zagraża. Niestety, wędkarze jakby byli głusi na ostrzeżenia. - Wpadają do wody niczym kaczki, strach pomyśleć, co będzie za kilka dni, gdy pokrywa lodowa jeszcze stopnieje – mówią strażacy. - Sęk w tym, że pomoc na ogół przychodzi za późno. Wtedy do akcji wkraczają strażacy - płetwonurkowie. (tekst i foto: sw)
Foto: Szczecineccy strażacy są doskonale wyszkoleni w dobywaniu osób tonących w przerębli. W akcji używają m.in. sani ratowniczych. Problem w tym, że nie zawsze zdążą z pomocą. O tym powinni pamiętać „zimowi” wędkarze, którzy ponad swoje życie przedkładają plotkę czy mizernego okonka.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie