
Aż na głębokość ponad 20 metrów „weszły” w grunt jeziora dalby – punkty cumownicze dla statków szczecineckiej białej floty – przy pomoście „Centrum” koło I LO im. ks. Elżbiety. Jak nam powiedział kierownik budowy z firmy PPHU Kacperek Mariusz Zalewski, z wbiciem dalb w dno jeziora wcale nie poszło łatwo. – Stabilny grunt złapaliśmy dopiero na około 20 metrach. Przy pomoście dno jeziora jest bardzo zamulone. Tłuczemy dalbę, wchodzi jak w masło i raptem stop, i ani centymetra głębiej. Natrafiliśmy pewnie na jakiś kamień albo pień drzewa, które w wodzie jest jak „żywe”. Ale wszystko zakończyło się pomyślnie. Z kolei przy pomoście na Mysiej Wyspie poszło łatwiej. Grunt jeziora jest tam stabilniejszy, wystarczyło kilkanaście metrów.
Jak nam powiedział szef firmy Kacperek Mariusz Zalewski, dalby przy pomoście „Centrum” mają 26 metrów długości. Z kolei przy pomoście na Mysiej Wyspie są o połowę krótsze.
W operacie wodno-prawnym dla inwestycji możemy przeczytać m.in.: "Zakres opracowania obejmuje wykonanie 4 sztuk (2 stanowiska po 2 pale) punktów cumowniczych jednopalowych z rur stalowych o średnicy 610 mm dla przystanku Mysia Wyspa i pale o średnicy 610 mm dla przystanku Centrum. Pale, po ich pogrążeniu, należy wypełnić piaskiem dla przystanku Mysia Wyspa oraz betonem dla przystanku Centrum. Punkty cumownicze zaprojektowano jako wolnostojące i nie są w żaden sposób połączone pomostami".
Inwestycja zostanie sfinalizowana lada dzień. Jej koszt to blisko 150 tys. zł. Prace wykonywane są na zlecenie Komunikacji Miejskiej. (sw)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie