
Niewiele razy w roku się zdarza, aby w Galeria Zamek cieszył się aż tak dużym powodzeniem. Najwyraźniej na tak liczną frekwencję ma wpływ nie tyle nadzwyczajny wzrost popularności tej dziedziny sztuki, co raczej światowy rozgłos autora wystawianych prac.
Tak właśnie było w przypadku piątkowego (12.05) wernisażu Rafała Olbińskiego. Co ważne, wszystkie wystawione obrazy pochodziły ze zbiorów jednego z polskich kolekcjonerów, a jak szczerze to przyznał sam artysta, prace są powstają na zamówienie i zazwyczaj „na jutro”.
Jego twórczość, oprócz niezwykle bogatej wyobraźni, cechuje także wprost niesamowita, nawet w epoce różnego rodzaju komputerowych „wizualizacji”, wielka biegłość techniczna. Widza zaskakuje niemalże fotograficzna precyzja. Józef Rafał Olbiński (Rafał Feliks Chałupka) jest jednym z przedstawicieli polskiej szkoły plakatu. W 1969 roku ukończył Wydział Architektury Politechniki Warszawskiej. W 1981 wyjechał do Paryża i nie chcąc wracać do Polski w okresie stanu wojennego zamieszkał w Nowym Jorku. Jak sam to ujął, w tym czasie łatwiej było zostać, niż wracać do kraju.
W 1985 podjął pracę jako wykładowca w nowojorskiej School of Visual Arts. Od tego też czasu stale współpracuje z „The New York Times”, „Newsweek”, „Business Week” i „Der Spiegel”. Swoje prace wystawiał m.in. w Bibliotece Kongresu, Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Toyamie i Carnegie Foundation w Nowym Jorku, Muzeum Plakatu w Wilanowie. W 1995 (w tym okresie zgromadził już ok. 100 nagród) otrzymał pierwszą nagrodę w konkursie „New York City Capital of the World” – na plakat promujący Nowy Jork jako stolicę świata. W 2012, za osiągnięcia w pracy twórczej i artystycznej, odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski przez prezydenta Bronisława Komorowskiego.
Jak sam przyznał, przygoda z malarstwem zaczęła się od robienia ilustracji do książek. Zaproponowano mu wykonanie kilku ilustracji. Ponieważ zamierzenie nie wypaliło, właściciel galerii w drodze rewanżu zaproponował mu wystawę. - Namalowałem kilka obrazków, a część przemalowałem. Wystawa się odbyła i ku mojemu zaskoczeniu, cała została sprzedana. Z dnia na dzień zrobiłem się artystą malarzem.
Właśnie z tej wystawy pochodzi ilustracja, która potem została zamieszczona na okładce „The New York Times” o żelaznej kurtynie. Jak sam autor to ujął, wstydzi się tego okresu.
Podczas wernisażu Rafał Olbiński nie omieszkał wyłożyć swego politycznego credo: - Mentalnie ciągle jestem nowojorczykiem, bo trudno z tego się wyzwolić. Wielkie miasta to Nowy Jork, Paryż, Londyn, w których długo mieszkałem. Tak jak wszystkie inne wielkie miasta na świecie uczą nas tolerancji, kompromisów - jesteśmy liberalnymi demokratami. Jak państwo wiedzą ich mieszkańcy głosują na liberalnych demokratów. Prowincja, nie ubliżając Szczecinkowi, głosuje na tych konserwatywnych…
W tym momencie ktoś tę opinię podważył. - No to gratuluję – sprostował artysta.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Czy to oryginały https://www.touchofart.eu/galeria/Rafal-Olbinski/