W rankingu "Rzeczpospolitej" Szczecinka nie widać, ale...

Ranking jak ranking. Każdy rządzi się swoimi prawami. Ostatnio dziennik „Rzeczpospolita” opublikował ranking gmin i powiatów, które przodują w ściąganiu do swoich budżetów unijnej kasy. W pierwszej setce zestawienia na próżno szukać Szczecinka, zarówno miasta jak i powiatu. Ba, z naszego regionu do tej klasyfikacji załapał się tylko Wałcz. Czy rzeczywiście Szczecinek tak marnie aplikuje o pieniądze z Brukseli? Fakty przeczą. – Aktualnie jest dużo tematów, które są z udziałem środków unijnych realizowane lub w przypadku, których czekamy na decyzję o dofinansowaniu. Realizowany jest projekt Civitas Renaissance. Ruszyły prace związane z uzbrojeniem Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Zostały złożone też wnioski do Regionalnego Programu Operacyjnego o dotację do dwóch ścieżek rowerowych. Będziemy aplikować o dofinansowanie przebudowy zamku. Komunikacja Miejska aplikuje do tego samego programu o nowe autobusy. Składamy także wnioski o projekty tzw. Miękkie, np. program udzielania dotacji na uruchomienie własnej działalności gospodarczej czy podnoszenie kwalifikacji pracowników samorządowych – mówi Konrad Czaczyk, rzecznik prasowy ratusza. 
    Warto, więc przypomnieć, że w 2009 roku nad Trzesiecko trafiły duże pieniądze, nie tylko z Brukseli, ale też programów rządowych. O programie „Civitas” pisaliśmy już wielokrotnie. Na projekt pn. „Renowacja i modernizacja Zabytkowego Parku Miejskiego” otrzymaliśmy blisko 2,3 mln zł. Kolejny projekt nosi nazwę „Termomodernizacja obiektów użyteczności publicznej”. Do 2011 roku na jego realizację Szczecinek dostanie 2.150.000 zł. Jeżeli dodać do tego blisko 11 mln zł na projekt „Uzbrojenie gruntów Specjalnej Strefy Ekonomicznej”, to okazuje się, że przynajmniej w naszym regionie jesteśmy krezusami w pozyskiwaniu unijnej kasy. (sw)