W Marcelinie integracja i ciekawe zajęcia

Wystarczyło zaledwie parę tygodni, aby wzbogacony o dodatkowe atrakcje projekt „Marcelin w akcji” ruszył na dobre. Dzięki głosom internautów możliwe było uzyskanie grantu finansowego. Teraz dzieci mieszkające na oddalonym os. Marcelin mogą, tak samo jak ich rówieśnicy z innych, znajdujących się bliżej centrum, części miasta, brać udział w ciekawych zajęciach.

Przypomnijmy. Projekt „Marcelin w akcji” to przedsięwzięcie wpisujące się w ideę „Wolontariatu rodzinnego”. Jest to inicjatywa nastawiona na integrację sąsiedzką mieszkańców os. Marcelin, polegająca przede wszystkim na wspólnym aktywnym i kreatywnym spędzaniu czasu z dziećmi. Pomysłodawczynią projektu jest mieszkanka os. Marcelin, Lidia Pieńkos. Działania „Wolontariatu rodzinnego” w Szczecinku wspiera Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej.

- Za nami fantastyczny wyjazd do zaprzyjaźnionego gospodarstwa ekologicznego w Juchowie – mówi „Tematowi” Lidia Pieńkos, inicjatorka przedsięwzięcia „Marcelin w akcji”. - W ubiegłym tygodniu w wycieczce uczestniczyły m.in. dzieci i młodzież działające w programie MOPS „Starszy brat, starsza siostra”. Było zwiedzanie i wspólne wypieki pieczywa. Najwięcej przyjemności dzieciom sprawiło jednak karmienie i rozpieszczanie hodowanych w gospodarstwie krów.

- Kolejne nasze działania skierowaliśmy wprost do mieszkańców os. Marcelin. W ramach programu w niedzielę (25 maja) zorganizowaliśmy wspólny osiedlowy piknik. Było ognisko i pieczone kiełbaski. Główną atrakcją okazało się poprowadzone przez wolontariuszy, którzy są odtwórcami historycznymi, strzelanie z łuku. Dla najmłodszych uczestników imprezy przygotowano średniowieczne zabawy i konkurencje – dodaje nasza rozmówczyni.

Warto nadmienić, że w niedzielnym pikniku na os. Marcelin uczestniczyły całe rodziny.  Dzieciom, które okazały się najlepsze w poszczególnych konkurencjach, organizatorzy wręczyli pamiątkowe medale.

Ogólnopolski program „Wolontariat rodzinny”, w który wpisuje się szczecinecki „Marcelin w akcji”, prowadzi Fundacja PZU i Akademia Rozwoju Filantropii. Do programu może przyłączyć się każdy – wystarczy tylko dowiedzieć się, jakie są potrzeby mieszkańców i całej lokalnej społeczności. (red)