
W 2014 roku szczecinecka Wojskowa Komenda Uzupełnień "zasiliła" oddziały Wojska Polskiego kolejnym pokoleniem żołnierzy. W kolejce czekają następni, i to w pokaźnej ilości.
- Mimo, że zrobiliśmy wszystko, co do nas należy, liczba powołań do służby zawodowej w 2014 roku, nie tylko w Szczecinku, ale też w regionie i kraju, nie była tak imponująca jak w poprzednich latach - zastrzega w rozmowie z "Tematem" Wojskowy Komendant Uzupełnień ppłk Jacek Papiewski.
- Na przeszkodzie stanęły ograniczenia etatowe. Do jednostek w celu pełnienia zawodowej służby wojskowej wysłaliśmy 56 żołnierzy. Co prawda, ta ilość nie powala z nóg, ale porównując ten proces z innymi WKU w województwie zachodniopomorskim, i tak jesteśmy "w czubie" powołań.
Jak powiedział nam komendant, w 2015 roku liczy na to, że etaty w jednostkach zostaną odblokowane. - W kolejce czeka wielu kandydatów na żołnierzy zawodowych. Oni są już po przeszkoleniu i egzaminach - dodaje pułkownik.
Szczecinecka WKU nie tylko powołuje żołnierzy do służby zawodowej, ale prowadzi też nabór do 4-miesięcznej służby przygotowawczej dla ochotników, którzy w niedalekiej przyszłości chcą związać swoje zawodowe życie ze służbą w szeregach Wojska Polskiego.
- W ubiegłym roku 120 osób pomyślnie ukończyło takie przeszkolenie - ujawnia Komendant. - Oni automatycznie zasilili szeregi żołnierzy rezerwy i Narodowych Sił Rezerwowych. Część z nich pełni już służbę zawodową, a część czeka na etaty i powołanie. Kolejkę do koszar mamy o naprawdę imponującej długości. W tej chwili na powołanie do służby oczekuje około 400 osób, w tym w NSR 193 żołnierzy. W tym roku ta liczba jeszcze się nam powiększy, gdyż skierujemy chętnych na turnusy szkoleniowe - w styczniu maju i we wrześniu. Szacuję, że będzie to około 100-120 osób. Rzecz jasna o odpowiednich kwalifikacjach potrzebnych wojsku.
W ubiegłym roku wojsko przeszkoliło 80 żołnierzy rezerwy, mieszkańców Szczecinka i pobliskich miejscowości.
- Były to ćwiczenia długotrwałe - mówi oficer. - Rezerwiści z wszystkich korpusów osobowych (oficerowie, podoficerowie i szeregowi - dop. red.) szkolili się głównie w jednostkach na naszym ternie, przede wszystkim w 2 Brygadzie Zmechanizowanej Legionów w Złocieńcu, a także w jednostkach w Wałczu i Mirosławcu. Natomiast w tym roku liczba ta będzie wielokrotnie większa. Uprzedził nas o tym Sztab Generalny WP. Niebawem wpłyną do nas stosowne zarządzenia w tej kwestii. Pierwszy turnus szkoleniowy rozpocznie się w marcu. Głównym celem ćwiczeń jest zgrywanie wyszkolenia indywidualnego żołnierzy, przypomnienie nawyków niezbędnych do zachowania się na polu walki, zapoznanie z zadaniami służbowymi na nowych stanowiskach oraz poznanie nowoczesnego sprzętu bojowego, który wszedł na wyposażenie jednostek w ostatnich latach. Również odbycie strzelań bojowych. Dodam też, że w 2015 ćwiczenia czekają też naszą WKU.
Ciekawostką pozostaje fakt, że do zawodowej służby wojskowej garną się nie tylko panowie, ale też panie i to w różnych wieku.
- Kobiety stanowią 15-20 proc. ogółu powołań - ujawnia ppłk Papiewski. - Panie "żołnierki" są albo całkiem młode, albo już w wieku dojrzałym, około 35-40 lat. Przekrój socjologiczny pań mamy pełny - panny, mężatki, rozwódki, z dziećmi i bez dzieci.
Pułkownik zaprzeczył też obiegowym opiniom, że głównym powodem sporego wzrostu zainteresowania zawodową służbą wojskową w Szczecinku jest bezrobocie.
- Oczywiście, w jakimś procencie, na pewno – mówi oficer. – Jednak wielu chętnych do podjęcia służby ma zatrudnienie. Jednak służba wojskowa to pewien sposób na życie: dobra płaca, stabilizacja zawodowa, szybsza choć niepełna emerytura (minimum po 20 latach służby – dop. red.). Spora część kandydatów kultywuje również rodzinne tradycje. One w Szczecinku i regionie są nadal bardzo mocne.
Jak wygląda kierowanie żołnierzy rezerwy do służby w polskich kontyngentach poza granicami kraju?
- Generalnie, my nie dostajemy takich zapotrzebowań - mówi ppłk Papiewski. - Zmiany organizują jednostki wojskowe. Przede wszystkim czynią to spośród swoich etatowych żołnierzy. Niemniej jednak jesteśmy na to przygotowani, gdy armia potrzebuje np. żołnierzy w jakiś rzadkich, deficytowych specjalnościach. Wówczas nasi żołnierze rezerwy mogą otrzymać propozycję wyjazdu i pełnienia w kontyngencie tzw. służby okresowej.
Wojskowa Komenda Uzupełnień w Szczecinku przygotowuje się obecnie do przeprowadzenia kwalifikacji wojskowej.
- W Szczecinku kwalifikacja rozpocznie się 2 lutego i potrwa do 4 marca – mówi pułkownik. – W zeszłym roku stanęło do niej blisko 700 młodych ludzi. W tym roku liczba będzie podobna. Podstawowy rocznik to mężczyźni urodzeni w 1996 roku. (sw)
Foto: Sławomir Włodarczyk
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie