
Integracja oraz zbiorka funduszy na dokończenie remontu stuletnich organów, to dwa najważniejsze cele przyświecające organizatorom tegorocznego festynu parafialnego przy kościele pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Szczecinku. Jego początek nieco popsuła deszczowa pogoda, ale potem wyjrzało słońce i niewielki, trawiasty plac, na którym wyrosły stragany i stoiska wypełnił się do ostatniego miejsca.
Festyny w parafii NNMP odbywają się już od co najmniej dziewięciu lat. Ten dzisiejszy (22.06), tak jak poprzednie został przygotowany przez prężnie działającą tutejsza Radę Parafialną. Organizatorzy zadbali, aby każdy z uczestników bez względu na wiek, znalazł coś interesującego dla siebie. W punkcie medycznym można było zmierzyć sobie ciśnienie, a stoiska kusiły różnego rodzaju smakołykami wykonanymi wg domowych przepisów. Daniem specjalnym był pieczony prosiak. Nie mogło się obyć także bez kiermaszu książek, a także loterii fantowej, w której główną nagrodą był telewizor. Dochód uzyskany ze sprzedaży cegiełek zostanie przeznaczony na renowację kościelnych organów.
Już na samym początku festynu na przenośnej scenie wystąpili „Swojacy”, zespół folklorystyczny z Sitna, pod kierunkiem Marzeny Nowackiej.
Jak nam powiedział proboszcz parafii Mariackiej, ks. Jacek Lewiński, najważniejszym celem festynu jest integracja wspólnoty parafialnej. Zwyczajowo wspólnota najczęściej spotyka się w kościele. Tego rodzaju spotkania przy muzyce, jedzeniu i wspólnej zabawie ma również bardzo duże znaczenie.
- Ale zawsze jest i drugi cel – zauważa nasz rozmówca. - Od trzech lat zebrane pieniądze przeznaczamy na remont organów. To już jego ostatni, trzeci etap. Potrzebujemy jeszcze ok. 80 tys. zł, ale ziarnko do ziarnka i... się zbiera. Jeśli ktoś jest w kościele i nie zadziera głowy do góry, to wydaje mu się, że jest już po wszystkim, bo organy przecież grają. Tymczasem brakuje jeszcze prospektu, choć się wydaje , że i on jest już gotowy.
Już w pierwszej godzinie festynu rzecznik prasowy Kronospanu, Sylwia Pawlina, wręczyła ks. Jackowi Lewińskiemu czek na 20 tys. zł. - Dziękuję, że pani do nas przyjechała - mówił proboszcz. - Oby do nas częściej zjeżdżali goście z takimi niespodziankami. Bardzo dziękuje firmie Kronospan za pomoc. Myślę, że jeszcze nam pomoże.
Podczas ostatniej wojny cynowe piszczałki zostały zdemontowane. Materiał z którego były zbudowane – cyna i ołów - posłużyły do produkcji pocisków. Po wojnie, głównie z powodów finansowych, zostały wprawdzie odtworzone, ale już z zupełnie innego materiału. Pośród metali używanych do budowy piszczałek największym powodzeniem cieszy się cyna, najczęściej z domieszką ołowiu.
- Piszczałki te zostaną wymienione. Dokładniej, wracamy do pierwotnego wyglądu organów jeszcze sprzed wojny. Wprawdzie w brzemieniu efekty będą niewiele lepsze, ale za to bardzo wiele zyska wygląd prospektu. To jest dość duży koszt – przyznaje ks. Jacek Lewiński. - W tej chwili wydaje się, że nic się nie dzieje. Tymczasem firma organmistrzowska przygotowuje już piszczałki. Chcielibyśmy, aby już w połowie lub pod koniec lipca można było przystąpić do montażu.
Jak twierdzi nasz rozmówca, już podczas tegorocznego Festiwalu Organowego w Koszalinie w szczecineckim kościele Mariackim odbędą się koncerty na odnowionych organach. Jak się okazuje, pierwszy koncert organowy w kościele Mariackim w ramach festiwalu odbędzie się już 26 lipca o godz. 19:00, a drugi 3 sierpnia o godz. 19.00.
Organy zostały zbudowane w 1908 roku w warsztacie bydgoskiego organmistrza Paula Völknera. Jest to największy instrument tego zakładu na terenie naszej diecezji.
Przypomnijmy, że ich remont rozpoczął się w czerwcu 2011 r. To właśnie wtedy prospekt organowy przekazano do prac konserwatorskich. Stan organów był wręcz tragiczny i wymagał podjęcia natychmiastowych prac konserwatorskich. Koszty naprawy, rekonstrukcji i konserwacji wyliczono na ok. 220 tys. zł.
(zet)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie