
„Nie ukrywam, mamy problem. Ale zjawisko suszy w lasach powtarza się cyklicznie i jest dla nas, szczególnie w okresie letnim, niemal codziennością. Panujemy nad sytuacją, również dzięki rozsądnemu zachowaniu się turystów, wczasowiczów i letników”.
To słowa głównego specjalisty ds. ochrony ppoż. Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Szczecinku Wiesława Kostrzewy. Z szefem „leśnych strażaków” rozmawialiśmy dziś (środa 23.07) rano.
- W naszych lasach (na „dziś” obowiązuje 3, najwyższy stopień zagrożenia pożarowego) rano wilgotność ścioły waha się w granicach 10 proc. W południe spada poniżej 10 proc. Oznacza to, że każde, najmniejsze nawet zarzewie ognia może spowodować nieobliczalne straty. Tym bardziej, że aurę mamy słoneczną i do tego wietrzną. Dominują też wysokie temperatury powietrza, a synoptycy nie maja dla leśników najlepszych wieści– mówi „Tematowi” W. Kostrzewa.
– W tym miejscu bardzo pragnę podziękować turystom, letnikom i wczasowiczom odpoczywającym na naszym terenie, głównie nad rzekami i jeziorami. Ludzie są wyczuleni na te sprawy, często alarmują nas o zagrożeniach. To dla nas nieoceniona pomoc.
W 2014 roku na terenie szczecineckiej RDLP doszło do 47 pożarów. Ogień strawił blisko 6 ha poszycia leśnego. Wystąpiło też 20 zagrożeń, czyli pożarów w odległości około 100 metrów i bliżej od lasów. Z kolei na terenie powiatu szczecineckiego leśnicy odnotowali 8 pożarów na obszarze około 1,5 ha. Dwa z nich to podpalenia.
- Lasy w powiecie szczecineckim są dozorowane m.in. z 6 wież obserwacyjnych. W tym roku zamierzamy wybudować kolejną siódmą wieżę o wysokości ponad 45 metrów. Obserwacją obejmujemy 100 proc. „powiatowych” kompleksów leśnych. Podobnie jest na terenie całego RDLP (49 wież obserwacyjnych) – dodaje W. Kostrzewa. – W Kołaczu w Leśnej Bazie Lotniczej dyżuruje śmigłowiec Mi-2. Czas dolotu maszyny do Szczecinka i nad nasze okoliczne lasy to 6 minut. Tym samym mamy też pełny dozór lasów z powietrza. Niemniej jednak apeluję o zachowanie szczególnej ostrożności podczas przebywania w kompleksach leśnych. Dotyczy to przede wszystkim rozpalania ognisk w miejscach do tego niedozwolonych, palenia tytoniu i rzucania niedopałków. Grill traktujemy jako otwarty ogień. Nieroztropne zachowanie się może doprowadzić do tragedii.
Na terenie szczecineckiej RDLP aktualnie nie obowiązują zakazy wstępu do lasów. – Takie zdarzenie to dla nas ostateczność, nadleśniczowie korzystają z restrykcji niezwykle rzadko. Cieszmy się zatem przyrodą, piękną aurą i pamiętajmy o tym, że w ogniu giną żyjące stworzenia. One cierpią tak samo jak człowiek. Jeżeli widzimy zagrożenie, alarmujmy służby. Numer tel. 112 jest aktywny na terenie całego RDLP – mówi W. Kostrzewa.
Nad bezpieczeństwem lasów czuwają operatorzy dyżurujący w lokalnych punktach alarmowo - dyspozycyjnych nadleśnictw. Są w stałym kontakcie radiowym z dyżurnymi w wieżach obserwacyjnych.
- Dane, zbierane dwukrotnie w ciągu dnia - o godz. 9 i 13, pozwalają na bieżąco kontrolować stopień zagrożenia pożarowego – kończy nasz rozmówca. (sw)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie