
O Tajgerze – Taju pisaliśmy w lutym, kiedy pies cudem uratowany walczył o życie. Taja znaleziono, gdy leżał przyklejony do ziemi, całkiem oblodzony, w czasie największych mrozów. Do końca nie było pewne, czy uda się go uratować. Dzisiaj swoje najgorsze chwile Taj zdaje się już mieć za sobą. Co więcej, przyszedł czas, by opuścił schronisko. Czy znajdzie dom?
Przypomnijmy. Pies w typie dogo canario, zwany Tajgerem, wskutek odmrożeń stracił kawałek ucha. W trakcie leczenia okazało się, że pies nie widzi na jedno oko, nie mówiąc o wrzodzie na oku drugim i śladach po uderzeniach na głowie. Do tego wszystkiego pojawił się jeszcze jeden problem – u Tajgera stwierdzono nieprzyswajalność białka.
Po kilku tygodniach i dniach kryzysu pies doszedł do siebie niemal w stu procentach. Jak poinformowała Danuta Kadela, szefowa szczecineckiego schroniska, jest łagodnym, radosnym psem. Potrafi chodzić na smyczy, utrzymuje czystość, co świadczy o tym, że kiedyś na pewno był psem domowym.
- Wszystko się zakończyło pomyślnie. Taj zdrowieje w oczach, w tej chwili waży 32 kg – powiedziała nam Danuta Kadela. – Od momentu, kiedy trafił do schroniska, przybrał na wadze 10 kg. Wygląda naprawdę pięknie. A do tego ma świetny charakter. Kiedy jeszcze trochę przybierze na wadze, zostanie wykastrowany. Rokowania są bardzo dobre. Pozostaje jeszcze kwestia znalezienia odpowiedzialnego właściciela.
- Obecnie szukamy dla Taja nowego domu – dodała nasza rozmówczyni. - To pies o cudnym charakterze. Nadal ufa ludziom, w ogóle nie jest agresywny. Uwielbia zabawy, chce na ręce, wciąż jest szczeniakiem. Jest młodszy niż nam się początkowo wydawało. Widać to po bialutkich zębach. Chcielibyśmy bardzo, aby trafił w dobre ręce i znalazł dom, który będzie dla niego przystanią do końca życia.
Oczywiście, w schronisku oprócz Taja na swoje nowe domy czeka setka pozostałych zwierząt. Mówi Danuta Kadela: - Zdajemy sobie sprawę z tego, że na pewno nie wszystkie nasze psiaki znajdą dom. O niektórych mówimy pieszczotliwie, że są to takie nasza „schroniskowe dożywocia”. Ale staramy się i robimy, co możemy. Robimy wszystko, by psy czy koty miały tu dobrze i by był to ich przystanek na drodze do prawdziwego domu.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie