
Zarząd Województwa rozstrzygnął kolejny konkurs w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego. Tym razem kasa z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego pójdzie na modernizację i remonty dróg w regionie. Wsparcie otrzymało 29 projektów. Łączna kwota dofinansowania inwestycji to blisko 41 mln zł.
Niestety, tym razem, zarówno powiat szczecinecki jak i miasto, musiało obejść się przysłowiowym smakiem. Oznacza to, że na remont ulicy Polnej (aplikował ratusz) oraz na przebudowę drogi powiatowej w ciągu ulicy Wyszyńskiego (aplikował powiat) nie dostaniemy ani złotóweczki. Co dalej z planami remontów niemiłosiernie pokiereszowanych dróg? Na razie nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że samorządy będą musiały znaleźć pieniądze na inwestycje z innych źródeł.
Szczecinek nie dostał „drogowej” kasy z RPO, ale sąsiednie samorządy, owszem. Pieniądze trafiły m.in. do powiatów koszalińskiego i białogardzkiego oraz do gmin: Złocieniec, Czaplinek, Połczyn Zdrój i Wałcz.
Jest jednak szansa, że jakieś pieniądze się znajdą. Wszystko za sprawą drugiego rozdania tzw. „schetynówek”. Wiadomo już, że ratusz zgłosi projekt na przebudowę ulicy 1 Maja na odcinku od Placu Wolności do obwodnicy w ciągu drogi krajowej nr 11. Wnioski będą przyjmowane od 1 września br. Nabór potrwa 30 dni. Rozpatrywanie i ocena wniosków przez komisje wojewódzkie zakończy się przed 30 października. Do tego czasu zostaną także opublikowane listy rankingowe wniosków. (red)
foto: Szczecineckie drogi przechodzą tego lata, ku zgryzocie kierowców, prawdziwą rewolucję remontową. Wcale niewykluczone, że jesienią rozkopane zostaną kolejne ulice. Na zdjęciu: remont ulicy Szczecińskiej.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
gminy biją się o kasę na inwestycje w infrastrukturę najbardziej dla nich potrzebną (drogi, ochrona środowiska). W takich przypadkach kasy unijnej jest mniej niż wartość projektów wynikająca ze złożonych wniosków. Niektórzy piszą o jakimś kolesiostwie. Nie wierzę, czego dowodem jest nie przyznanie dotacji dla szczecinka. Mamy riksze, statki etc. (i kase na park co dobre akurat) bowiem łatwiej na to po prostu dostać pieniądze. Pamiętajmy o wkładzie własnym gmin w inwestycje dotowane z unijnych środków, który zawsze musi być, dlatego zwykle gminy inwestują w to co najbardziej potrzebne, bowiem na rarytasy nie ma kasy.
a Karpiniuk i Gawłowski gdzie ? nie pomogli tym razem , o jaka szkoda .
JHD zajął się Świątkami , rikszami , stateczkami i innymi duperelami a ważne pieniądze przeszły koło nosa.super brawo bedziemy o tym pamiętać panie JHD przy wyborach
Jak to się dzieje do diabła, że pieniądze dostajemy na duperele (pomosty, taxi wodne, riksze), a na sprawy naprawdę potrzebne - nie?