Reklama

Tu woda jak kryształ, a tam opony

16/04/2010 10:19

artykuł ukazał się w 512 numerze Tematu Szczecineckiego

W ciągu roku zużywamy w Szczecinku 2,5 mln m sześciennych wody, czyli...dwie rury średnicy 100 m i wysokości warszawskiego Pałacu Kultury! Europa, Europa! Ale...



Starsi Czytelnicy zapewne pamiętają telewizyjny serial z lat 80. pod tytułem Jan Serce. Artysta Kazimierz Kaczor, naonczas piękny i młody stworzył kreację sympatycznego pracownika warszawskich wodociągów, kanalarza zarazem, Jana Serce. Partnerowali mu co najmniej równie udanie Jan Himilsbach aktor - naturszczyk i kilku zawodowców najwyższej aktorskiej klasy. Jako dama serca wystąpiła wspaniała w tej roli aktorka Jadwiga Cieślak.
 Łza się w oku kręci, bo choć to czasy całkiem niesłuszne, to akurat wtedy seriale telewizyjne były, delikatnie mówiąc, nieco inne; artyści jakby bardziej wyraziści, może nie tyle za sprawą aparycji i wybielenia zębów ile dykcji. Bez względu na wady, czy też wątpliwe zalety ustroju nie seplenili. Kto Jana Serce w telewizorze nie widział, nic chyba nie straci, powtórki tamtych niesłusznych produkcji TVP funduje nam na okrągło. I chwała Bogu - jest na co popatrzeć, powspominać, czasem się pośmiać.

Odkręcasz kran, płynie woda
Pracownicy Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Szczecinku pytani o swego filmowego kolegę Jana Serce, mężczyzny ciężkiej pracy, serdecznego przyjaciela wszystkich razem i każdego z osobna, doskonale go pamiętają. Pokazał – powiadają – człowieka ciężkiej pracy, lecz nie ze  stali, betonu lub tektury, lecz  niezwykle czułego, otwartego. I ogół jakby na nowo dowiedział się, dostrzegł, że wodę w kranach zawdzięcza nie tylko samej matce - naturze, ale też  pracownikom wodociągów.
Odkręcasz kran, płynie woda, a jak trzeba skorzystasz z kanalizacji. Nasi przodkowie musieli zadowolić się zwykłą studnią z kołowrotem i łańcuchem. Wielkanocny śmigus dyngus pokazywany jest na starych rycinach właśnie przy studni z malowniczym żurawiem w tle, gdy polewane są wiadrami lub szkopkami panny i panienki. Inna kwestia, że dziś mieszkańcy wielkich aglomeracji, nie tylko w Polsce, szukają innych niż wodociągowe, naturalnych źródeł wody. W Warszawie na przykład karierę swego czasu robiła woda oligoceńska, tak ją określano, wypływająca z bliżej nieustalonego źródełka leżącego ponoć gdzieś w okolicach Góry Kalwarii. Sceptycy twierdzili, że ta  źródlana to najzwyklejsza kranówa tyle, że nałapana w butle i butelki w owej niewielkiej miejscowości. Znanej w świecie nie z wody oligoceńskiej akurat, lecz z dużego, zabytkowego cmentarza żydowskiego, kirkutu, na którym spoczywa w spokoju cadyk wszech czasów Izaak Kalisz. Kiedyś przybywały tam pielgrzymki pobożnych Żydów z całego świata, teraz naciera naród z butelkami po wodę. Takie czasy.

Woda jest u nas smaczna
Czy woda w Szczecinku jest dobrej jakości? W dyrekcji PWiK na szczecineckim Bugnie zapewniają, że badania niezmiennie od lat  wykazują znakomitą jakość. Nie wypada mi dyskutować z opinią tych, którzy jakość życiodajnego płynu badają. Mogę jedynie zauważyć, że herbata lub kawa w Szczecinku zaparzone na naszej kranówie smakuje wybornie po nawet krótkim pobycie w Szczecinie, a o stolicy nie wspominając. Tam wodę mają o smaku i zapachu czegoś dziwnego, przy Wielkanocy, gdy się sporo je, nie wypada dosadnie tego określać. Jest smaczna woda u nas jakąś pociechą, bo przy systematycznym zasmradaniu powietrza przez wiadomą fabrykę przynajmniej mamy smaczną kranówkę. Jej ujęcia i stacja uzdatniania zaopatrujące miasto to istna fabryka. Ale pracuje w niej niewielu ludzi; automatyka, informatyka, komputeryzacja szybko opanowały i tę dziedzinę usług. Najistotniejszą bodaj dla życia miasta, dla  mieszkańców.

Praca w trudnych warunkach
Nikomu z osiemdziesięciu zatrudnionych w wodociągach nie ujmując, czołówkę firmy stanowi piętnastu monterów i dwóch majstrów. Inżynier Piotr Jasionas, kierownik eksploatacji sieci wodno-kanalizacyjnej w Szczecinku pytany, kogo wyróżniłby z tej ekipy, jest w kłopocie. - To nie unik - zapewnia - moi podwładni zdali niedawno egzamin szczególny. A była nim zima. Praca w wyjątkowo trudnych warunkach.
Trudno uwierzyć, ale tej stosunkowo nie najmroźniejszej z zim grunt pod asfaltem np. na ul. Kościuszki (zapadła się jezdnia nad siecią) zamarzł do głębokości 80 centymetrów. Trzeba było to rozkuć, uszkodzony odcinek rury wymienić. Dawniej media zapewniałyby z przytupem propagandy sukcesu lub propagandy klęski, było jedno i drugie, że oto mamy ziąb stulecia. Znormalnieliśmy jednak nawet nie bardzo zastanawiając się od kiedy i wiemy, że zima jest w zimie, a lato latem itd.
Zima 2009-2010 była nie tyle mroźna ile dokuczliwa. Wiodło się ekipom monterskim kiepsko nie tylko z uwagi na jakieś specjalnie fatalne warunki, nie. W zasadzie tak dzieje się każdej zimy, nawet względnie łagodnej. Zamarza nie sieć, tylko lodem pokrywają się przyłącza wody przy budynkach.

Sama z siebie się nie zapcha

Zamarzają nieogrzewane hydrofornie z niedomkniętymi oknami, bo z pozoru niewielki  mróz nocą ledwie poniżej pięciu - ośmiu stopni, spowoduje dokuczliwy dla lokatorów brak wody. Usuwanie uszkodzenia trwa jakiś czas, lokatorzy się denerwują, klną, bo jakie to życie bez wody, a koszty usuwania kłopotu nie są bez znaczenia. Każdego roku wodociągowcy apelują do zarządców i właścicieli posesji, aby zadbali o zimowe przygotowania. Apele skutkują, albo i nie, a potem... Potem przychodzi dziadek Mróz i bywają kłopoty.
 Kłopoty mieliśmy w Szczecinku z zapychającą się siecią kanalizacyjną. To znaczy sieć sama z siebie się nie zapchała. To właśnie dwu - trzyosobowe ekipy wspomnianej już piętnastki monterów z majstrami Andrzejem Kowalczykiem i Markiem Nawrotem dniem i nocą kursowały po mieście udrażniając kanalizacyjne odpływy. Bez względu na mróz i śnieg. Inż. Jasionas nie kryje, że to była i jest istna plaga!    
Monterzy widzieli już w kanałach pod Szczecinkiem niejedno, ale rekord  padł nie tak dawno, zimą właśnie. W rejonie ulicy Koszalińskiej okazało się, że ściek jest zapchany kompletem starych, letnich opon samochodu osobowego. Krasnoludki raczej tego zrzutu tam nie zainstalowały. Kanalarze kłaniają się komuś z właścicieli okolicznych garaży. Sprawca, rzecz jasna, nieustalony.... Nieustalony jest także właściciel krzesła, które w tym samym rejonie miasta trafiło do kanalizy i ją zakorkowało na amen. A my tu o cywilizacji, cywilizowanych obywatelach, obywatelskim społeczeństwie, ochronie środowiska i takich różnych...

Na zdrowie
Dajmy spokój zimie, gdy w powietrzu czuć wiosnę. A wiosna dla Szczecinka i całego rejonu – szczecineckie wodociągi obsługują (sieć wod-kan oraz oczyszczalnie ścieków) w Bornym Sulinowie, Grzmiącej, Barwicach i Białym Borze – to kolejny rok potężnej inwestycji. O programie kompleksowej modernizacji systemu wodno-ściekowego w gminach dorzecza Parsęty, czyli o Projekcie Parsęta pisano bardzo szeroko na łamach TEMATU, toteż tylko kilka istotnych przypomnień.
Dzisiejszy stan posiadania to w Szczecinku i wymienionych miejscowościach 610 km sieci wodociągowej, po zakończeniu inwestycji – 893 km i odpowiednio: sieci kanalizacyjnej z 280 obecnie do 630. Przewidziano modernizację oczyszczalni ścieków, do obecnie działających 82 przepompowni ścieków dojdzie ponad 200.
A kiedy w wielkanocny poniedziałek młódź płci obojga będzie się polewała wiadrami – taki nastał stary - nowy obyczaj z dalekich wsi rodem – wspomnijmy nie tyle Jana Serce z filmu ile jego  kolegów ze Szczecinka. Wodociągowców i kanalarzy, dzięki, którym mamy co pić, mamy gdzie wylewać itd. Śmigus dyngus i na zdrowie! Jak to w święta.
                                  
Wojciech Jurczak

artykuł ukazał się w 512 numerze Tematu Szczecineckiego

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do