
Od dawna już sympatycy zakładów piłkarskich nie mieliby problemów z wytypowaniem zwycięzców w meczach szczecineckich drużyn w IV lidze. Stawianie w 100 proc. na ich porażki nie byłoby żadnym ryzykiem. Nie inaczej było w ostatniej XV kolejce rundy jesiennej. Zarówno Wielim, jak i Darzbór nie sprawiły niespodzianki i uległy swoim rywalom.
Wielim w Szczecinku podejmował lidera rozgrywek Rasel Dygowo i po ciekawym, zwłaszcza w drugiej połowie meczu uległ przyjezdnym 1:3 (1:1). Gola dla gospodarzy w 12 minucie strzelił Mateusz Górny. Co by nie pisać o tym spotkaniu, to trzeba przyznać, że do feralnej 78 minuty, gospodarze nie odstawali od lidera i walczyli z nim, jak równy z równym. Jednak końcówka meczu była fatalna w wykonaniu wielimowców, którzy w przeciągu 5 minut dali sobie strzelić 2 gole i ostatecznie ponieśli zasłużoną porażkę, będąc zespołem mniej doświadczonym i popełniającym zbyt dużo błędów, zwłaszcza w defensywie. Trzeba jeszcze zaznaczyć, że piłka po strzałach graczy z Dygowa, dwukrotnie uderzała w słupek i raz w poprzeczkę bramki Wielimia.
- Co z tego, że nie byliśmy wcale słabszą drużyną, skoro przegraliśmy mecz- mówił po meczu trener Michał Ponichtera. - Brak nam doświadczenia i „cwaniactwa” boiskowego, ale to przychodzi dopiero z wiekiem. Inna sprawa to dość głośne w regionie przychylne sędziowanie dla drużyny z Dygowo. Nasz mecz to potwierdził.
Zapytany o to, co dalej, trener M. Ponichtera stwierdził krótko: na dziś ani o jego przyszłości, ani o przyszłości tej drużyny nic nie można powiedzieć. Czas wszystko pokaże.
W meczu z Rasaelem Wielim zagrał w składzie: Pilich- B. Knajdrowski, P. Spryszyński (74. Patryk Mycyk), Nowicki, W. Gersztyn (76. B. Gersztyn), Socha, Malczyk, Bieguński (55. T. Spryszyński), Jakimiec M. Knajdrowski, Górny.
Drugi szczecinecki IV-ligowiec Darzbór grał w Dobrej z tamtejszym Sarmatą i poniósł dotkliwą porażkę 2:8 (0:0). Gole dla Darzboru: Sz. Góra i R. Siemaszko.-
- Może zabrzmi to paradoksalnie, ale mimo tak wysokiej przegranej, to z gry wcale na nią nie zasłużyliśmy - powiedział trener Krzysztof Bernatek. - W pierwszych 45 minutach dotrzymywaliśmy gospodarzom kroku. W drugiej części, kiedy oni strzelili gola, my potrafiliśmy wyrównać, ale z czasem gra nasza coraz bardziej „siadała”, popełnialiśmy proste błędy, niektóre gole to strzelaliśmy sobie praktycznie sami i nieszczęście gotowe.
Rundę jesienną szczecineckie drużyny zakończyły na mało zaszczytnych miejscach. Darzbór jest 16, ostatni z dorobkiem 1 punktu i stosunkiem goli 11-59, a Wielim na „feralnym” 13 miejscu z 13 punktami i stosunkiem goli 19:28, ze stratą już aż 6 punktów do wyprzedzającego go bezpośrednio Sarmaty.
Porażką zakończyli mecz 14 kolejki Okręgówki Regionalnej gracze Błękitnych Szczecinek, którzy ulegli 0:1 (0:0) Zawiszy Grzmiąca. Był to w tej klasie rozgrywek, rozegrany awansem pierwszy mecz rundy wiosennej.
- Zagraliśmy słabe spotkanie. Prawie wcale nie stwarzaliśmy sytuacji pod bramką rywali. Goście mieli ich więcej i jedną z nich zamienili na gola - podsumował mecz trener Błękitnych, Janusz Berger.
Błękitnych w tym meczu reprezentowali: Zieliński- Stasiak, Kaszubowski, Droszcz, Szkiłądź, Gudz (65. Szlaza), Khurshudyan (46. Leśniak), Leszczyński, Pańczyk, A. Wasilewski, Apanel. Po 14 kolejkach Błękitni z dorobkiem 14 punktów zajmują 10 lokatę w tabeli. (zp)
Foto- Mecz Wielim – Rasel.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
oho! Niektórzy już zwęszyli kasę i chorągiewki się poodwracały.
Wprawdzie na sobotni mecz spóźniłem się, to i nie widziałem pożegnalnej podobno wspaniałej oprawy rozpoczęcia meczu w wykonaniu kiboli. Żal po stracie jest mój ogromny. Wynagrodzili mi za to w dalszej części trwania meczu. Ich agresja werbalna i chamstwo w słownictwie przeszło moje oczekiwania. To był dowód na to, że są przeciwni za połączeniem z tą ku*wą. Uważam, że ich głos w tej sprawie ma ogromne znaczenie i jest presją na zarząd. Nie jestem prorokiem i nie zdziwię się jeśli decyzja Zarządu Wielim w przedmiotowej sprawie będzie negatywna. Poczekamy, zobaczymy. C.d. problemów nastąpi. nastąpi.
To że większość może uważać inaczej to żadna nowość w tych smutnych czasach. Najważniejszy sukces i kasa. Wy byście wszelkie tradycje i historie do muzeum wpakowali, tu już nawet nie chodzi o piłkę, ale choćby o narodową dumę czy obecne podejście wielu ludzi do kościoła. Przykłady można mnożyć, np.farbowane lisy w reprezentacji, które nawet po polsku niekiedy nie potrafią się wysłowić-są ok "bo wszystkie kraje tak robią". Olanie prawie 70-ciu lat tradycji Wielimia, to dla niektórych jak splunąć. Marzy się nam (kibicom) wielki Wielim, daj Boże w III lidze albo i wyżej, ale duma z bycia kibicem tego klubu i przywiązanie do jego barw to wartości z których takie lemingi jak wars się śmieją, a dla nas są w życiu bardzo ważne.
PANOWIE NIE MA CO PATRZEĆ JUŻ NA TE TRADYCJE DARZBORU WIELIMIA CZY BŁĘKITNYCH ZOBACZMY GDZIE JEST NASZA SENIORSKA PIŁKA W NASZYM MIEŚCIE. CZAS NA ZMIANY NA ZEBRANIU BYŁO POWIEDZIANE A---------TO TERAZ TRZEBA B-----. SKOŃCZMY Z DYSKUSJAMI NA TEMAT TYCH TRADYCJI. KAŻDĄ TRADYCJE MOŻNA PRZEKAZAĆ DO MUZEUM I TAM NICH TE TRADYCJE POZOSTANĄ. DZIWICIE SIĘ RAFAŁOWI I INNYM KTÓRZY CHCĄ DOBRZE DLA SZCZECINKA BO CHCE ABY SZCZECINECKA PIŁKA BYŁA NA NORMALNYM POZIOMIE. WIĘC SKOŃCZCIE MIEĆ DO NIEGO PRETENSJE. CI ZAWODNICY Z DARZBORU CZY WIELIMA CO MÓWIĄ O SWOICH TRADYCJACH TO ZA 2 LATA BĘDĄ OGLĄDAĆ MECZE Z TRYBUN NIECH SOBIE KUPIĄ ALBUMY I TAM WSTAWIAJĄ TE TRADYCJE. RAFAŁ I RESZTA DZIAŁACZY ZRÓBCIE PORZĄDEK Z TĄ PIŁKĄ SZCZECINECKĄ
To jest do Pana WARSA
Powiem panu iż nie jest tak iż to moją inspiracją jest połączenie. Proszę nie mylić tego co ja chcę zrobić a co zrobić chce klub. Moje zdanie nie zawsze jest takie same. Pozdrawiam.
Belbuk, ja ciebie też lubię!
Proponowałbym tego chorego tetryka dożywotnio zbanować! Byłeś na meczu ale pogadać z kimś o swoim pomyśle nie chciałeś? Stare chłopisko na poziomie gimnazjalisty. Żal czytać te jego bzdury
Dla tych wielimowców, którzy są przeciwni połączeniu klubów istnieje naturalna alternatywa. Przenieście klub Wielim tam gdzie jego korzenie, mianowicie za rzeczkę do Gwdy Wielkiej. Tam będziecie mieć swoje królestwo i pełną satysfakcję. Nie bez zanaczenia jest tu lokalny patriotyzm Rafała G.
Nie chcę mi się wierzyć że będzie jeden klub w Szczecinku...... Obiecanki cacanki.
HONOR I TRADYCJA DROŻSZE OD PIENIĘDZY I SUKCESÓW.
Jak dobrze,ze runda jesienna juz sie skonczyla.Przykro czytac na koniec tygodnia -szczecineckie zespoly znowu przegraly.Mysle,ze gorzej juz nie moze byc,wiec mam nadzieje,ze w rundzie wiosennej bedzie juz tylko lepiej-tego zycze pilkarzom i trzymam kciuki.Glowa do gory i w wiosennej rundzie pokazcie,ze jednak umiecie grac,Powodzenia.