
Mieszkańcy Światek i Trzesieki pojechali dziś (21.07) rano do Warszawy, by u Premiera Donalda Tuska zaprotestować przeciwko włączeniu sołectw w granice administracyjne Szczecinka. – Przyjęli nas pracownicy Kancelarii Premiera, gdzie złożyliśmy nasze petycje. Było pokojowo – podkreśla Zefiryn Droszcz, sołtys Trzesieki. – Z nami są też mieszkańcy innych gmin w kraju, które mają być na siłę zaanektowane do miast. Trzymamy się dzielnie, ale wiemy, że teraz pozostało nam tylko czekać. Podkreślam, w stolicy jesteśmy pokojowo. Mamy ze sobą tylko transparenty, natomiast np. koledzy z Podkarpacia przyjechali z widłami i kosami. Niepowiedziane jednak, że nie pójdziemy ich śladem. Ludzie są strasznie zdesperowani. Trudno zapanować nad emocjami.
Na dziś jeszcze nie wiadomo czy mieszkańcy Świątek i Trzesieki po powrocie z Warszawy prowadzić będą akcje protestacyjne. Okaże się to po zebraniach mieszkańców wsi. – Wszystko zależy od ludzi, oni zdecydują – kończy Z. Droszcz. (red)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
KOKOSY ZARABIAJA JAKO SOŁTYSI TAK ? NIECH PAN ZAPYTA O ICH WYNAGRODZENIA A POTEM O UKŁASACH GADA A RADNI ZE SZCZECINKA TO BIORA...
To nie jest żadna ściema!To nie On sam walczy o swoje to My walczymy wszyscy!! Wiesz wole takiego Pana Zefiryna od nijakiego JHD.
Dziwi mnie, ze skoro mieszkancy nie chca wlaczenia do miasta to dlaczego burmistrz to robi. Podzielam ich protesty a miasto niech szuka sobie pieniedzy gdzies indziej, skoro oni nie chca to niech nie zmuszaja ich do przylaczenia.
radnym z osiedla Trzesieka. I tu cię zaboli.
Jakoś warto podkreślić, ze całe te protesty to zwykła ściema... ten cały Zefiryn Droszcz, walczy o swoje, a przecież wiadomo, że chłop żywemu nie przepuści. Jeśli włączą Tresiekę, nasz Zefirek pożegna się z funkcją sołtysa... i tylko o to chodzi, ambicja, prywata i układzik z wójtem... żyć, nie umierać.
nawet gdyby finansowane to było z pieniędzy gminy to chyba robią to dla jej dobra tak???? każdy tylko umie innych rozliczać.
Pan Zefiryn podkreśla "pokojowo" a gdzie się podziały kosy na sztorc i kto finansuje ten wyjazd do Wa-wy?
choć czasem mam ich dość - taki mały przesyt buraczany.......