
Zima trzyma mocno, ale coraz cieplejsze dni, szczególnie, gdy słońce mocniej przygrzeje, powodują, że śnieg zalegający dachy robi się coraz cięższy. Biały puch i zbrylony lód mogą być przyczyną katastrofy budowlanej. - Na bieżąco dokonujemy lustracji obiektów, szczególnie zaś tych, wyposażonych w duże płaskie dachy. Muszę przyznać, że właściciele tych obiektów wzięli sobie mocno do serca ostrzeżenia przed niebezpieczeństwem – mówi „TEMAT-owi” Dorota – Rusin Hardenrbricker, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Szczecinku. - Dlatego nie odnotowaliśmy jakiś skrajnych przypadków zaniedbywania obowiązków. W regionie doszło do jednej katastrofy – w Storkowie. Pod naporem śniegu zawaliła się część dachu na wiekowym budynku.
W akcji „Dach” biorą też udział strażnicy miejscy. - Gdy ZGM zabiera się za odśnieżanie, musimy ustalić np. właścicieli samochodów parkujących w sąsiedztwie takich budynków. To czasami rzecz nie do wykonania. Zabezpieczamy też miejsca, w pobliżu których trwają roboty. Wiadomo, o wypadek wcale nietrudno – tłumaczy Grzegorz Grondys, szef Straży Miejskiej. - Na początku zimy „wpadło” parę mandatów i teraz nie ma problemu. (sw)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie